Wzięli oni udział we Mszy św., której przewodniczył metropolita Lizbony, kard. Manuel Clemente.
Jak podkreślił reprezentujący biskupów Azji abp Felix Machado z Vasai w Indiach, obchody upamiętniające te trzy wydarzenia mają duże znaczenie dla całego Kościoła, zaś sam Brat Roger żywił szczególną wdzięczność dla św. Jana XXIII, którego uważał za współzałożyciela swej wspólnoty. Dziś bracia z Taizé mają na kontynencie azjatyckim kilka swych domów. „My, mieszkańcy Azji, bardzo dużo otrzymaliśmy od braci z Taizé, których obecność dała wiele nadziei nam wszystkim. Dlatego w imieniu mieszkańców Azji jestem tutaj, aby dziękować Bogu” – mówił indyjski arcybiskup.
W Taizé jest też obecna grupa znanej na świecie Wspólnoty Arka z osobami niepełnosprawnymi oraz ich opiekunami. Przybył także założyciel tego ruchu Jean Vanier. Jak zaznaczył, przed dziesięciu laty był obecny na pogrzebie Brata Rogera: „Pomimo jego śmierci Taizé pozostaje źródłem wody żywej dla całego świata, a zwłaszcza dla Francji. Nie mogłem nie przybyć. Tajemnicą serca Bożego jest to, że przyjeżdżają tutaj tysiące młodych. Być może Brat Roger był szczególnym narzędziem, sprawiającym, że młodzi tutaj docierają. Kiedy jakieś miejsce jest miejscem Boga, ludzie przybywają” – mówił Jean Vanier.
Po południu odbyły się spotkania tematyczne z przedstawicielami życia duchowego, społecznego i politycznego, poświęcone poszukiwaniom nowych form solidarności. Na wieczór zaplanowano modlitwę pod gołym niebem, która zakończy się pielgrzymką do kościoła Pojednania. Tam wszyscy, którzy będą tego pragnęli, będą mogli, podobnie jak każdego wieczoru, przystąpić do sakramentu pokuty. Sprawuje go około stu księży przybyłych z wielu krajów świata. Przełożony ekumenicznej wspólnoty Taizé Brat Alois, ogłosił, że od września otwiera ona nowy dom na Kubie.
rv, st/kai