Franciszek do osób konsekrowanych: musimy uniżyć się jak Jezus, stając się sługą, aby służyć

Charyzmat każdej rodziny zakonnej jest strzeżony zarówno przez posłuszeństwo, jak i mądrość. Te dwa elementy pozwalają na dostosowanie reguł do wymagań danej epoki. Papież Franciszek mówił o tym na uroczystej Mszy w bazylice watykańskiej z udziałem osób konsekrowanych.

Liturgiczne święto Ofiarowania Pańskiego jest bowiem obchodzone w Kościele jako Światowy Dzień Życia Konsekrowanego. Dodatkowej wagi dzisiejszym obchodom dodaje fakt, iż wpisują się one w trwający właśnie Rok Życia Konsekrowanego, ogłoszony przez Franciszka.

Nawiązując do czytań liturgicznych Papież przywołał obraz Maryi podążającej z Jezusem w ramionach do świątyni. „Ramiona Matki są jak schody, którymi Syn Boży do nas zstępuje, schody uniżenia się Boga” – zaznaczył Ojciec Święty.

„Możemy ten ruch rozważać w sercu, wyobrażając sobie ewangeliczną scenę, jak Maryja wchodzi do świątyni z Dzieciątkiem na ręku – mówił Papież. – Matka Boża podąża, ale to Syn idzie przed Nią. Ona Go niesie, ale to On Ją niesie na tej drodze Boga przychodzącego do nas, abyśmy mogli iść do Niego. Jezus przemierzył tę naszą drogę i wskazał nam «drogę nową i żywą», którą jest On sam. Także dla nas, osób konsekrowanych, otworzył On pewną drogę”.

Franciszek zauważył, że Ewangelia pięciokrotnie podkreśla posłuszeństwo Maryi i Józefa wobec „Prawa Pańskiego”. Jezus nie przyszedł, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Ojca; i to, jak powiedział, było Jego „pokarmem”.

„Tak więc ten, kto idzie za Jezusem, podąża drogą posłuszeństwa, jakby naśladując Jego uniżenie, utożsamienie swojej woli z wolą Ojca, i to aż do unicestwienia i upokorzenia samego siebie – mówił Papież. – Dla osoby konsekrowanej postępowanie naprzód oznacza uniżenie się w służbie. Pójście drogą Jezusa, który «nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem». Uniżyć się, stając się sługą, aby służyć. Ta droga przybiera formę reguły, naznaczonej charyzmatem założyciela. Niezastępowalną regułą dla wszystkich jest zawsze Ewangelia, ale Duch Święty w swej nieskończonej kreatywności wyraża ją także w różnych regułach życia konsekrowanego, jednak wszystkie rodzą się z pójścia za Jezusem, z tej drogi uniżenia na służbie. Poprzez to «prawo», jakim jest reguła, osoby konsekrowane mogą osiągnąć mądrość, która nie jest czymś abstrakcyjnym, ale dziełem i darem Ducha Świętego, a widocznym tego znakiem jest radość”.

Franciszek wspomniał, że młodzi ludzie, jakimi byli Maryja z Józefem, podążali za prawem Pana, szli drogą posłuszeństwa. A On przemienił ich posłuszeństwo w mądrość poprzez działanie swojego Ducha Świętego.

„Niekiedy Bóg może obdarzyć darem mądrości młodego człowieka, ale zawsze na drodze posłuszeństwa i uległości Duchowi Świętemu. To posłuszeństwo i uległość nie są czymś teoretycznym, także one zależą od porządku Wcielenia Słowa: uległość i posłuszeństwo założycielowi, uległość i posłuszeństwo konkretnej regule, uległość i posłuszeństwo przełożonemu, uległość i posłuszeństwo Kościołowi. Chodzi o konkretną uległość i posłuszeństwo – podkreślił Ojciec Święty. – Poprzez wytrwałe podążanie w posłuszeństwie dojrzewa mądrość osobista i wspólnotowa, a w ten sposób możliwym się staje także dostosowanie reguł do czasów: prawdziwe dostosowanie do wymagań danej epoki jest bowiem w istocie dziełem mądrości, kształtowanym w uległości i posłuszeństwie. Ożywienie i odnowienie życia konsekrowanego zachodzą poprzez wielkie umiłowanie reguły, a także poprzez zdolność do kontemplacji i słuchania starszych zgromadzenia. W ten sposób depozyt, charyzmat każdej rodziny zakonnej jest strzeżony zarówno przez posłuszeństwo, jak i mądrość”.

Franciszek zaznaczył, że to właśnie dzięki posłuszeństwu i mądrości uchronimy się przed przeżywaniem życia konsekrowanego na sposób light. Sprowadziłoby się to do karykatury życia religijnego, realizowanego w pójściu za Chrystusem bez wyrzeczenia, w modlitwie bez spotkania, życiu braterskim bez komunii, posłuszeństwie bez zaufania, miłości bez transcendencji.

Na zakończenie Ojciec Święty zauważył, że osoby konsekrowane prowadzą ludzi do Jezusa, ale by stać się przewodnikami innych, same muszą się Mu dać najpierw poprowadzić.

bz/ rv

Za: Radio Watykańskie


Homilia Ojca Świętego Franciszka wygłoszona podczas Uroczystości Ofiarowania Pańskiego

Mamy przed oczyma umysłu obraz Matki Bożej podążającej z Dzieciątkiem Jezus w ramionach. Wprowadza Go do świątyni, wprowadza w lud, prowadzi Go na spotkanie ze swoim ludem.

Ramiona Matki są jak „schody”, którymi Syn Boży do nas zstępuje, schody uniżenia się Boga. Usłyszeliśmy o tym w pierwszym czytaniu, zaczerpniętym z Listu do Hebrajczyków: Chrystus „upodobnił się pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem”  (2,17). Jest to podwójna droga Jezusa: zstąpił, stał się podobnym do nas, aby wstąpić do Ojca wraz z nami, czyniąc nas podobnymi do Niego.

Możemy ten ruch rozważać w sercu, wyobrażając sobie ewangeliczną scenę, jak Maryja wchodzi do świątyni z Dzieciątkiem na ręku. Matka Boża podąża, ale to Syn idzie przed Nią. Ona Go niesie, ale to On Ją niesie na tej drodze Boga, przychodzącego do nas, abyśmy mogli iść do Niego.

Jezus przemierzył tę naszą drogę i wskazał nam nową, „drogę nową i żywą” (por. Hbr 10,20), którą jest On sam. Także dla nas, osób konsekrowanych, otworzył On pewną drogę. Jaka to droga?

Ewangelia pięciokrotnie podkreśla posłuszeństwo Maryi i Józefa wobec „Prawa Pańskiego” (por. Łk 2,22.23.24.27.39). Jezus nie przyszedł, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Ojca; i to, jak powiedział, było Jego „pokarmem” (por. J 4,34). Tak więc ten, kto idzie za Jezusem podąża drogą posłuszeństwa, jakby naśladując Jego „kondescencję”,  uniżenia samego siebie, utożsamienia swojej woli z wolą Ojca, i to aż do unicestwienia i upokorzenia samego siebie (por. Flp 2,7-8 ).

Dla nas, osób konsekrowanych droga ta przybiera formę reguły, naznaczonej charyzmatem założyciela. Niezastępowalną regułą dla wszystkich jest zawsze Ewangelia, ale Duch Święty, w swej nieskończonej kreatywności, wyraża ją także w różnych regułach życia konsekrowanego.

Poprzez to „prawo”, jakim jest reguła, osoby konsekrowane mogą osiągnąć mądrość, ale tylko, podobnie jak Jezus, idąc drogą posłuszeństwa oraz dzięki działaniu w ich sercach Ducha Świętego.

W opisie Ofiarowania Jezusa mądrość reprezentuje dwoje starców, Symeon i Anna: osoby posłuszne Duchowi Świętemu, przez Niego prowadzone, przez Niego inspirowane. Pan dał im mądrość poprzez długie pielgrzymowanie na drodze posłuszeństwa Jego prawu, posłuszeństwa, które także uniża i unicestwia, a teraz są twórczy, ponieważ są pełni Ducha Świętego. Tworzą również wokół Dzieciątka wkraczającego do świątyni pewien rodzaj liturgii: Symeon uwielbia Pana a Anna „głosi” zbawienie (por. Łk 2,28-32.38). Podobnie jak w przypadku Maryi, również starzec bierze w objęcia dziecko, ale w rzeczywistości to dziecko prowadzi starców. Liturgia pierwszych Nieszporów dzisiejszego święta wyraża to w sposób jasny i zwięzły: „senex puerum portabat, puer autem senem regebat” [Starzec nosił Dziecię, Ono zaś starcem rządziło]. Zarówno Maria, młoda matka, jak i Symeon, starzec, „dziadek”, niosą Dzieciątko w ramionach, ale to Dzieciątko ich oboje prowadzi.

Tutaj kreatywnymi nie są młodzi: ludzie młodzi, jak Maryja i Józef, idą za prawem Pana, drogą posłuszeństwa. A Pan przemienia posłuszeństwo w mądrość, poprzez działanie swojego Ducha Świętego. Niekiedy Bóg może obdarzyć darem mądrości młodego człowieka, ale zawsze na drodze posłuszeństwa i uległości Duchowi Świętemu. To posłuszeństwo i uległość nie jest czymś teoretycznym, także one zależą od reżimu Wcielenia Słowa: uległość i posłuszeństwo założycielowi, uległość i posłuszeństwo wobec konkretnej reguąy, uległość i posłuszeństwo przełożonemu. Chodzi o konkretną uległość i posłuszeństwo.

Poprzez wytrwałe podążanie w posłuszeństwie dojrzewa mądrość osobista i wspólnotowa, i w ten sposób możliwym się staje także dostosowanie reguł do czasów: prawdziwe dostosowanie do wymagań danej epoki jest bowiem w istocie dziełem mądrości, kształtowanym w uległości i posłuszeństwie.

Ożywienie i odnowienie życia konsekrowanego zachodzą poprzez wielkie umiłowanie reguły, a także poprzez zdolność do kontemplacji i słuchania starszych zgromadzenia. W ten sposób „depozyt”, charyzmat każdej rodziny zakonnej jest strzeżony zarówno przez posłuszeństwo jak i mądrość.

Dzisiaj także my, jak Maryja i jak Symeon, chcemy wziąć w ramiona Jezusa, aby spotkał się ze swym ludem, a na pewno to osiągniemy, jeśli wejdziemy w tajemnicę, przez którą sam Jezus będzie nas prowadził. Prowadzimy do Jezusa, ale pozwalamy by nas prowadzono. Tym właśnie musimy być: przewodnikami prowadzonymi.

Niech Pan, przez wstawiennictwo naszej Matki, świętego Józefa i świętych Symeona i Anny, da nam to, o co prosiliśmy w modlitwie Kolekty: „abyśmy mogli stanąć [przed Nim] z czystymi sercami”. Niech się tak stanie.

Tłumaczenie: Radio Watykańskie

Za: Radio Maryja

Wpisy powiązane

VIII Zebranie pallotyńskiej Regii w Rio de Janeiro

Orędownicy dla młodych

Ks. Leszek Kryża SChr: Jeździmy na Ukrainę by pokazać, że zgodnie z apelami Papieża Franciszka – nie zapominamy o wojnie