13 października w katedrze świętych Wita, Wacława i Wojciecha w Pradze odbędzie się beatyfikacja Fryderyka Bachsteina i 13 innych męczenników franciszkańskich – poinformowało Biuro Prasowe Czeskiej Konferencji Biskupów.
Zostali oni zamordowani 15 lutego 1611 roku przez tłum uzbrojonych mieszczan z nienawiści do wiary chrześcijańskiej. Uroczystości będzie przewodniczył w imieniu Ojca Świętego prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W ramach przygotowań do beatyfikacji rozpoczęto badanie relikwii, które dotychczas przechowywane były w drewnianej trumnie w kaplicy św. Michała we franciszkańskim kościele Matki Bożej Śnieżnej.
Prascy franciszkanie oprócz prowincjałów krajów pochodzenia męczenników (Hiszpanii, Niemiec, Holandii, Francji, Włoch) zaprosili na uroczystości przedstawicieli innych Kościołów chrześcijańskich. W ten sposób pragną nadać beatyfikacji wymiar ekumeniczny. Chcą też dotrzeć do szerszych warstw społeczeństwa nie tylko przez wystawę czy konferencję naukową, ale także spektakl teatru ulicznego. Jest to o tyle łatwiejsze, że ich klasztor Matki Bożej Śnieżnej znajduje się w samym centrum miasta, w pobliżu placu Wacława (Václavské náměstí).
W gronie czternastu męczenników jest czterech kapłanów: Czech, Fryderyk Bachstein, Hiszpan, Jan Martinez, pochodzący z Francji o. Szymon oraz Włoch – Bartłomiej Dalmasoni. Czterech kleryków: Hieronim i Kasper z Włoch oraz Jakub i Klemens w Niemiec. Ponadto czterech braci współpracowników – pochodzący z Holandii Krzysztof, Jan z Włoch oraz zapewne dwaj Czesi Dydak i Emanuel. Listę zamyka dwóch Czechów – nowicjuszy Jan i Antoni.
Do tragedii doszło na tle walk dynastycznych, które pod koniec pierwszego dziesięciolecia XVII w. toczyły się między Rudolfem II a jego bratem Maciejem. Wydarzenia przebiegały w atmosferze pełnej napięć, na oczach ludności niezadowolonej ze zmiennej polityki Korony, która w dużej mierze opierała się na obcych. Bliższą przyczyną napadu na klasztory stała się interwencja Leopolda, biskupa Pasawy, który do Pragi wysłał oddziały zaciężne, składające się z Włochów, Holendrów i Niemców. Siały one zniszczenie i plądrowały dobra mieszkańców.
Wzburzona biedota miejska dała wówczas posłuch najrozmaitszym wieściom i uderzyła na klasztory. Znalazł się wśród nich konwent franciszkanów, złożony w dużej mierze z obcych, przybyłych do Pragi niedawno. Zakonników w okrutny sposób zamordowano. Ocalał jeden, ale w trzy tygodnie później zmarł z odniesionych ran.
Pięć lat po ich śmierci ówczesny arcybiskup praski, Jan Lohelius kazał ich ciała ekshumować i pochować w kaplicy Matki Bożej. Przy tej okazji stwierdzono, że zachowały się one w dobrym stanie.
Pierwsze starania o beatyfikację podjęto w latach siedemdziesiątych XVII wieku. Napotykały one jednak na przeszkody historyczne. Dopiero w latach 1933-1944 przeprowadzono proces beatyfikacyjny na poziomie diecezjalnym. W 1947 dokumentację przekazano do Rzymu. Objęcie władzy przez komunistów po raz kolejny przeszkodziło staraniom. Wznowiono je po „aksamitnej rewolucji”.
Relatorem sprawy w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych był polski jezuita, o. Hieronim Fokciński. Natomiast uaktualnienia wcześniejszej dokumentacji, niezbędnego do opublikowania w 2004 r „Positio super martyrio” dokonał polski franciszkanin, o. Polikarp Nowak. Ponad rok temu pozytywną opinię wydała w tej sprawie komisja teologów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
st (KAI) / br, Praga
Za: www.ekai.pl