Po prostych początkach, zaangażowanie Księdza Bosko w pracę z chłopcami z Oratorium na Valdocco stawało się coraz bardziej rozbudowane; doszły warsztaty drukarskie, szewskie i obróbki metali. W ten sposób Ksiądz Bosko stopniowo gromadził swoich pomocników w ramach stowarzyszenia, które nazwał “Związkiem” lub “Zgromadzeniem” św. Franciszka Salezego.
Wolontariusze, którzy uczyli różnych zawodów, uczestniczyli w nabożeństwach i prowadzili zajęcia na świeżym powietrzu, mieszkali w domu ze swoimi rodzinami, kontynuując jednocześnie pracę w oratoriach. Byli to tak zwani “zewnętrzni” salezjanie, do których należeli gorliwi księża, pobożni świeccy, osoby z zacnych rodów i kobiety, niektóre matki, w tym matka Małgorzata, jak również dobroczyńcy i osoby wspierające dzieło.
Do tych wolontariuszy, którzy czuli, że mają powołanie, Ksiądz Bosko skierował zaproszenie do “pozostania z nim” i wspólnego zamieszkania w domu, który zawsze uważali za ośrodek swojego stowarzyszenia religijnego. Zgodnie z sugestią papieża Piusa IX, Ksiądz Bosko nazwał tę drugą religijną organizację charytatywną “Pobożnym Towarzystwem Świętego Franciszka Salezego”. Pierwsze oficjalne spotkanie odbyło się w pokoju Księdza Bosko w dniu 18 grudnia 1859 r., a wzięli w nim udział kapłani i klerycy.
W 1860 r. pierwszymi świeckimi osobami przyjętymi jako “koadiutorzy” byli: Giuseppe Rossi i Giuseppe Gaia (kucharz w Oratorium przez kilka lat). Następnie był Federico Oreglia, członek turyńskiej arystokracji, który został salezjaninem i wyświadczył wielką przysługę Oratorium, ale który potem odszedł i dokończył swoich dni jako jezuita. Wśród świeckich, którzy udali się do Argentyny z Janem Cagliero w 1875 r., byli Vincenzo Gioia, Bartolomeo Scavini (mistrz stolarski), Stefano Belmonte (muzyk i ekonom domowy) i Bartolomeo Molinari (nauczyciel muzyki), którzy byli uważani za “prawdziwych robotników ewangelicznych”.
Koadiutorzy byli głęboko zaangażowani w pracę Księdza Bosko na rzecz tych, którzy uczęszczali do Oratorium. Jako kucharze, tragarze, drukarze, szewcy, kowale, administratorzy, nauczyciele, instruktorzy sportowi, asystenci podczas nabożeństw, lekcji i gier; uczynili misję Oratorium swoją własną.
Sylwetka salezjanina koadiutora była również przedmiotem pewnych napięć we wczesnych latach swojego zaistnienia, ale Ksiądz Bosko zawsze domagał się braterskiej równości. Ten mógł wykonywać każdy rodzaj posługi. Wszyscy mogli być apostołami, wychowawcami, wszyscy cieszyli się tą samą równością jako istoty ludzkie, chrześcijanie, zakonnicy, salezjanie.
Z biegiem czasu zaszły pewne zmiany. Ważnym krokiem po Soborze Watykańskim II było otwarcie przez XX Kapitułę Generalną możliwości członkostwa koadiutorów w radach na wszystkich poziomach Stowarzyszenia (lokalnym, inspektorialnym, światowym).
Salezjanin koadiutor, podobnie jak księża i klerycy, przestrzega tych samych zasad, uczestniczy w tych samych praktykach, ma prawo do tych samych świąt, a po śmierci do godnej pamięci. Jego obecność wśród młodzieży w jakimś domu salezjańskim nigdy nie jest tylko administracyjna. Jest apostołem i wychowawcą, zakonnikiem w pełnym tego słowa znaczeniu, zdolnym do realizacji, w ramach zróżnicowanego programu apostolatu salezjańskiego, wszystkich tych zadań, które nie wymagają funkcji kapłańskich.
Różnica polega na tym, że jego praca polega głównie na działalności o charakterze świeckim. Salezjanin koadiutor może realizować swoje powołanie jako wychowawca, lekarz, profesor, ekspert w dziedzinie rolnictwa, dyrektor projektów rozwojowych, administrator, księgowy, katecheta, przewodnik harcerski, publicysta, bibliotekarz, architekt, technik komputerowy, trener sportowy, muzyk, itd.
Obecnie na całym świecie jest 2000 salezjanów koadiutorów.