Drodzy Przyjaciele Misji!
Niedawno w Angoli dostaliśmy z Polski dwie palety okularów. Jedna paleta została w Luandzie, a jedną przywiozłem do naszej diecezji. Dzięki Waszej dobroci bardzo dużo ludzi skorzystało z Waszej ofiarności.
W Caritas w naszej diecezji mamy 2 techników, którzy skończyli kursy okulistyczne. Szczerze mówiąc, nie jest to duże przygotowanie, bo kurs trwał zaledwie miesiąc i nie mamy dobrej aparatury do badania stanu wzroku. Konsultacje odbywają się jak za starych dobrych czasów: jaka to litera. Problem powstaje, gdy ludzie nie umieją czytać. W sumie wtedy nie potrzebują okularów, ale na przykład krawiec, mimo że nie umie czytać, powinien dobrze widzieć. Wówczas dobiera się okulary „na oko” pytając jak dobrze widzi i czy lepiej widzi.
Wasze dary są nieocenione. W mieście Dundo istnieje kilka zakładów optycznych, ale okulary są tam bardzo drogie,a do tego jeszcze trzeba zapłacić za konsultacje. Para okularów tutaj kosztuje w przeliczeniu około 300 zł, co równa się dobrej pensji. Trzeba pamiętać, że w naszej diecezji Dundo ponad 80% ludzi nie pracuje lub uprawiają ziemię, by wyżywić rodziny.
Nasi pracownicy z Caritas nie zarabiają na konsultacji i cena okularów wynosi 40-50 zł lub nieco więcej, gdy okulary są nowe. Zdarzają się sytuacje, że ludzie naprawdę nie maja pieniędzy i wtedy oddajemy okulary za parę owoców lub coś symbolicznego. Staramy się nie wprowadzać paternalizmu i nie rozdawać rzeczy za darmo, gdyż wtedy ludzie tracą poczucie odpowiedzialności.
Nie liczyłem, ile par okularów otrzymaliśmy, ale na ten rok wystarczy. Są one dużą pomocą dla ludzi, którzy mieszkają w odległych częściach diecezji. Nie mają oni możliwości dojazdu do Dundo, zatem raz lub dwa razy w roku nasza ekipa wyjeżdża do nich i na miejscu prowadzi konsultacje.
Czasami jestem świadkiem pięknych sytuacji. Jakiś miesiąc temu, mimo pandemii koronawirusa, do Dundo przyszli katecheci i poprosiłem technika, żeby ich zbadał. Jeden z katechetów, po otrzymaniu okularów, powiedział: „Ojcze dzięki tym okularom mogę czytać Pismo Święte. Już od 10 lat litery mi pływają przed oczami i nie mogę czytać. Teraz na nowo mogę prowadzić modlitwy w mojej wspólnocie.”
Edward Sito SVD
Dundo, Angola
Za: www.werbisci.pl