„Chciałbym przyłączyć się do głosu, intencji i stanowiska biskupów Wenezueli, bardzo zjednoczonych tak między sobą jako Konferencja Episkopatu, jak też z miejscowymi jezuitami czy innymi zakonami” – stwierdził pochodzący również z tego kraju generał Towarzystwa Jezusowego.
O. Arturo Sosa SJ przyłączył się do apelu tamtejszych hierarchów, w którym sprzeciwiają się oni przemocy, jaka panuje w pogrążonym w kryzysie latynoamerykańskim państwie i wyrażają obawę przed dyktatorskimi zapędami władz.
„Biskupi zajęli bardzo odważne wspólne stanowisko, podkreślając, że pierwszą kwestię do rozwiązania stanowi ludzkie cierpienie. Obecnie mieszkańcy kraju cierpią z powodu braku podstawowych warunków do życia, ponieważ nie mają żywności ani bezpieczeństwa, lekarstw czy dobrze funkcjonującej szkoły. Brakuje tego wszystkiego, co należy do normalnej egzystencji. Współodczuwanie z ludźmi w ich bólu to konieczny sposób traktowania polityki jako narzędzia służącego rozwiązywaniu problemów obywateli, zamiast tego, by widzieć w niej walkę o kontrolę czy przywileje, jakie władza może dać takiej czy innej grupie. Dlatego niezbędny jest dialog: dialog, który postawi na pierwszym miejscu kwestię cierpienia mieszkańców, a następnie uwzględni różne stanowiska w owej sytuacji kryzysu. Koniecznie należy wypracować, w szczerych negocjacjach, program jedności narodowej, mający jako priorytet rozwiązanie problemów, z powodu których miliony Wenezuelczyków dziś cierpią. Dość już przemocy: musimy być ludźmi umiejącymi rozmawiać i dochodzić do porozumienia dla dobra wszystkich” – powiedział generał jezuitów o. Sosa.
tm/ rv