Obecny cykl mów adwentowych obejmuje cztery kazania dotyczące kolejnych etapów ewangelizacji w dziejach Kościoła.
Dziś włoski kapucyn omówił pierwsze trzy wieki szerzenia się chrześcijaństwa i stopniowe krzepnięcie działalności misyjnej, aż po edykt Konstantyna. Ten ostatni akt – jak stwierdził o. Cantalamessa, polemizując z popularyzatorami historii w rodzaju Dana Browna – nie tyle stanowił narzucenie ludowi chrześcijaństwa, co raczej odwrotnie: narzucenie go przez lud cesarzowi. Kaznodzieja zwrócił przy tym uwagę, że poważnym uproszczeniem jest traktowanie wyznawców Chrystusa jako „ciemnej sekty” w obrębie judaizmu, która odniosła sukces jedynie dzięki zabiegowi politycznemu. Za ewangelizacją pierwszych wieków stoi bowiem zarówno całkiem racjonalny wysiłek misyjny, jak też ogrom świadectwa wiary i miłości kolejnych pokoleń chrześcijan, żyjących w świecie zasadniczo wrogim ich przekonaniom. Tę metodę ewangelizacji, ważną również dziś, o. Cantalamessa streścił w słowach: „Wierzyć w to, co się głosi”.
tc/rv