W sobotę 16 i w niedzielę 17 listopada odpowiednio w Szkodrze na północy Albanii i we Fryburgu Bryzgowijskim w Niemczech odbyły się dwie beatyfikacje – trzech kapłanów męczenników z XX wieku. Pierwszego dnia w katedrze św. Stefana w Szkodrze prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro wyniósł na ołtarze franciszkanina o. Ludwika Paliqa i ks. Jana Gazullego, zamęczonych za wiarę w latach dwudziestych. Nazajutrz w katedrze Matki Bożej we Fryburgu Bryzgowijskim prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Kurt Koch ogłosił błogosławionym ks. Maksa Józefa Metzgera, zamordowanego w 1944 roku, wielkiego pacyfistę i ekumenistę.
Oto krótkie życiorysy nowych błogosławionych:
Ludwik) Paliq (lub w pisowni serbskiej Palić) urodził się 20 lutego 1877 w miasteczku Janjevo w dzisiejszym wschodnim Kosowie. W tamtym okresie ziemie te były pod panowaniem tureckim, a większość miejscowej ludności stanowili muzułmanie. Przyszły błogosławiony na chrzcie otrzymał imię Mati. Cała jego rodzina była bardzo religijna, a dwaj jego bracia również zostali franciszkanami. On sam jako 19-latek wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych w Cortemaggiore we Włoszech, przyjmując tam imię zakonne Ludwik i składając śluby wieczyste 26 kwietnia 1901. We wrześniu tegoż roku przyjął święcenia kapłańskie, po czym powrócił w swe strony rodzinne, aby posługiwać duchowo w Misji Albańskiej Braci Mniejszych.
W 1907 został rektorem klasztoru w Djakowicy w północno-zachodnim Kosowie a od 1912 współpracował z parafią w sąsiednim Peciu. W owym czasie, w następstwie I wojny bałkańskiej (1912-13) obszar ten znalazł się pod okupacją wojsk czarnogórskich, sprzymierzonych z serbskimi, które prowadziły politykę ucisku i prześladowań ludności albańskiej, m.in. próbując zmusić mieszkających tam katolików i muzułmanów do przejścia na prawosławie.
O. Paliq bronił swych parafian i sąsiadów, zarówno katolików, jak i wyznawców islamu przed przemocą, zachęcając ich do trwania w swej wierze. Taka postawa wywołała gniew i złość okupantów, którzy 4 marca 1913 aresztowali franciszkanina. Po trzech dniach ciężkich przesłuchań, połączonych z biciem i torturami, żołnierze czarnogórscy, nie czekając na rozpoczęcie formalnego procesu, 7 tegoż miesiąca zdarli z niego habit zakonny i zastrzelili. Jeszcze za jego życia katolicy kosowscy widzieli w nim wzorowego kapłana a wieść o jego męczeńskiej śmierci szybko rozeszła się po całej krainie, budząc zarówno powszechny żal, jak i nie mniejsze oburzenie.
Jan Gazulli urodził się 26 marca 1893 w wiosce Dajç w północno-zachodniej Albanii. W wieku 12 lat rozpoczął naukę w seminarium w Szkodrze i po przezwyciężeniu pewnych problemów zdrowotnych, które zmusiły go do przerwania na pewien czas studiów, przyjął w 1919 święcenia kapłańskie. Pracował następnie duszpastersko w parafiach w swych stronach ojczystych, a od 1925 był proboszczem w mieście Koman. Wszędzie zyskiwał powszechną sympatię i miłość nie tylko swych parafian, ale też sąsiadów nienależących do Kościoła katolickiego, pomagając im i dodając otuchy w trudnych sprawach. Gdy założył tam szkołę uczącą wiary katolickiej, zaczął być surowo kontrolowany przez władze, które zarzucały mu utrudnianie prowadzenia wspólnego systemu nauczania dla chrześcijan i muzułmanów. Poza tym wywierał silny wpływ na miejscową ludność w wymiarze zarówno moralnym, jak i religijnym, co też osłabiało autorytet władz.
Były to czasy dyktatorskich rządów Ahmeda Zogu – w latach 1926-28 prezydenta, a następnie do 1939 króla Albanii. Wielu kapłanów opuściło wówczas kraj w obliczu wzmagających się różnych utrudnień a nawet prześladowań, ks. Gjon pozostał jednak na miejscu, dzieląc losy swych parafian i okolicznych mieszkańców. Ta jego głęboko chrześcijańska postawa, pełna miłości do bliźnich, ale też stanowcza w obliczu dziejących się niesprawiedliwości, sprawiła, że znów stał się niewygodny dla władz i 28 grudnia1926 został aresztowany i postawiony przed sądem. W następstwie procesu-farsy i na podstawie nieprawdziwych oskarżeń skazano go na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano 5 marca 1927 na głównym placu Szkodry. Przed śmiercią kapłan przebaczył swym prześladowcom oraz publicznie wyznał swą wierność Chrystusowi i Jego Kościołowi.
Mask Józef (Max Josef) Metzger urodził się w mieście Schopfheim w południowo-zachodnich Niemczech. W latach 1905-10 odbył studia teologiczne, uwieńczone doktoratem. 5 lipca 1911 przyjął święcenia kapłańskie w Schwarzwaldzie, po czym kilka lat pracował duszpastersko. Gdy w 1914 wybuchła I wojna światowa (nazwana potem Wielką), został kapelanem wojskowym, ale już w rok później przestał pełnić te obowiązki, gdyż ciężko zachorował na zapalenie płuc wraz z zapaleniem opłucnej.
Po wyzdrowieniu wyjechał w 1915 do austriackiego Grazu i tam został sekretarzem generalnym Związku Krzyża. W 2 lata później założył Światowy Związek Pokoju Białego Krzyża i napisał „Międzynarodowy program religijny pokoju”, który wysłał Benedyktowi XV. W 1919 ks. Metzger powołał do życia Towarzystwo Misyjne Białego Krzyża, którego mottem były słowa „Chrystus ma być Królem!”. Po wprowadzeniu do kalendarza kościelnego święta Najświętszego Serca Jezusowego zmieniło ono nazwę na Towarzystwo Chrystusa Króla.
W tamtym czasie przyszły błogosławiony utworzył też szereg innych organizacji o rozległych zadaniach: od wspierania pokoju po stowarzyszenia abstynentów.
28 kwietnia 1920 rząd Dolnej Austrii nadał mu obywatelstwo austriackie. W rok później deputowany III Republiki Francuskiej Marc Sangnier, jeden z pionierów katolicyzmu społecznego w swym kraju, zaprosił niemieckiego duchownego do wygłoszenia referatu na międzynarodowym kongresie demokratycznym na rzecz pokoju w Paryżu. Byl to okres jego szerokiego zaangażowania pacyfistycznego. W latach 1917-29 uczestniczył on w 14 kongresach i spotkaniach międzynarodowych jako tzw. „defensor pacis”, a więc gorący obrońca pokoju.
W 1927 był obserwatorem katolickim na zgromadzeniu w Lozannie, będącym jednym z najważniejszych etapów na drodze do utworzenia (w 1948) Światowej Rady Kościołów. W 1939 ks. Metzger utworzył Bractwo „Una Sancta” („Jeden Święty [Kościół]), którego celem miały być modlitwa i działania na rzecz jedności chrześcijan.
Jego działalność w obronie pokoju i przeciw wojnie ściągnęła nań gniew i represje ze strony władz hitlerowskich. 9 listopada 1939 trafił do więzienia w Augsburgu, gdzie wówczas mieszkał, z podejrzeniem o udział w (nieudanym) zamachu na Hitlera w monachijskiej Piwnicy Mieszczańskiej. Za kratkami napisał list do Piusa XII, prosząc go o zwołanie do Asyżu soboru powszechnego. Na wolność wyszedł już 4 grudnia i zaraz wyjechał do Berlina, gdzie znajdowała się siedziba Towarzystwa Chrystusa Króla. Oprócz działalności duszpasterskiej napisał tam dwa listy przeciw przywódcy III Rzeszy.
23 czerwca 1943 ponownie został aresztowany, tym razem w wyniku donosu pewnej kobiety, której powierzył swe Memorandum nt. pokoju i politycznej przyszłości Niemiec. W kilku więzieniach berlińskich, do których kolejno go przenoszono, przebywał do 17 kwietnia 1944, gdy na mocy wyroku sądowego z 14 października poprzedniego roku, został ścięty na terenie zakładu karnego Brandenburg-Görden.