W logice bezinteresownego daru – “Manete in dilectione mea”

Ojciec Pier Luigi Nava  ze zgromadzenia Montfortianów, podsekretarz Kongregacji Istytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego opublikował w L’Osservatore Romano artykuł poświęcony ostatniemu dokumentowi Kongregacji pt. Dar wierności. Radość wytrwałości. “Manete in dilectione mea” . Publikujemy ten artykuł w tłumaczeniu o. prof. Andrzeja Wodki, redemptorysty.

 

„Wierność w wytrwałości” jest drogą cnoty właściwą – i nie wyłączną – dla stanu życia konsekrowanego i jest wpisana w samą tożsamość osób konsekrowanych uznawaną przez Kościół. To jest kontekst, w który wpisuje się ostatni dokument Kongregacji Dar wierności. Radość wytrwałości “Manete in dilectione mea” (J 15,9) z dnia 2 lutego 2020 r.

Jest więc perspektywa szersza, niż sam fenomen “odejść” ze stanu życia konsekrowanego. Faktem jest, że nie można pozostać obojętnym na skalę tego trudnego zjawiska. Słowo “kryzys” nie powinno być jednak przesadnie podkreślane, skoro nasze czasy opisują na nowo jego oddziaływanie ze wszystkimi przewidywalnymi lub nieoczekiwanymi skutkami. W rzeczywistości chodzi o to, by nie zamykać kryzysu w jakimś “horyzoncie końca”. Już dziś musimy podjąć staranie, aby ograniczyć najbardziej problematyczne skutki kryzysu. W najbliższej przyszłości możemy bowiem znaleźć się w sytuacji, z którą niełatwo będzie sobie poradzić.

Wytrwałość staje się swoistym laboratorium wierności, z akcentem na termin składowy labor (trud). Dokument Kongregacji koncentruje się na dwumianie wierność–wytrwałość, które określają synergię w logice bezinteresowności.

W każdej formie życia konsekrowanego przejawia się doświadczenie darmowego daru. Osadza się ono w niedefiniowalnym horyzoncie, którego nie można antycypować, uwyraźniać, ujawniać. Darmowość jest darem otwartym na przyszłość, darem, w którym “stawką” jest sens powołania do naśladowania Pana.

“Kiedy znajdujemy się wewnątrz doświadczenia, o którym mówimy, że nie ma przyszłości, to tak, jakbyśmy mówili, że nie ma ono sensu” (R. Mancini). Pojawia się ryzyko zakończenia projektu życia, które polega na poddaniu się bezsensowi rezygnacji. Jedynie wierność nieustannie odnawiana w wytrwałości umożliwia definitywność wyboru życia. Wierność w wytrwałości da się zrozumieć w tym swoistym napięciu, które odsłania przed konsekrowanym mężczyzną i kobietą wolność daru. Dar umożliwia osobie przyjęcie odpowiedzialności w wolności “więzi”. Nie może istnieć doświadczenie daru, które nie miałoby w sercu “więzi”: “więź bez daru” staje się “zwykłą umową lub zniekształconym połączeniem, niezamieszkałą bliskością” (S. Zanardo).

Myliłby się ten, kto by sądził, że przez przyjęcie rad ewangelicznych zaciąga się “dług” wierności i dlatego jest się “zobowiązanym” do wytrwania. Gdyby tak było, odpowiedzialność za wolność daru zostałaby naruszona. Chodzi o odpowiedzialność, która wymaga sprawdzianu rozeznania.

“Istotnym warunkiem – mówi papież Franciszek – postępu w rozeznawaniu jest formacyjne wzrastanie w cierpliwości Boga, także odnośnie Jego czasów, które nigdy nie są nasze […] Rozeznawanie nie dokonuje się po to, by odkryć, co jeszcze możemy uzyskać z tego życia, ale po to, by rozpoznać, w jaki sposób możemy lepiej wypełnić misję powierzoną nam na chrzcie, a to zakłada gotowość do wyrzeczeń aż do oddania wszystkiego”

Istotnym warunkiem – mówi papież Franciszek – postępu w rozeznawaniu jest wychowywanie siebie do cierpliwości Boga i Jego czasów, które nigdy nie są naszymi. […] Rozeznania nie dokonuje się po to, aby odkryć, co jeszcze możemy uzyskać z tego życia, ale aby rozpoznać, w jaki sposób możemy lepiej wypełnić tę misję, która została nam powierzona w Chrzcie świętym, a to oznacza gotowość do wyrzeczenia się wszystkiego, aż po oddanie wszystkiego (Gaudete et exsultate, 174).

Postęp w rozeznawaniu jest jednocześnie prośbą o dar rozeznawania: „Dzisiaj osoba konsekrowana, która nie rozwija daru rozeznawania, choćby na poziomie elementarnym, jest osobą z poważnym brakiem […] Dar rozeznawania jest tym, co daje konieczną dojrzałość osobie konsekrowanej. Dzisiaj fundamentalna w życiu konsekrowanym jest właśnie dojrzałość” (Papież Franciszek, Siła powołania).

I rzeczywiście, wierność w wytrwałości, jako droga dojrzałości osoby konsekrowanej, staje się kryterium rozeznania dla wszystkich wyborów, w których realizuje się autentyczność projektu życia w pójściu za Panem. Projekt ten wiąże się z ascezą, aby osiągnąć cele wyznaczone osobiście i publicznie. Mężczyzna i kobieta, jako konsekrowani, przyjmują na siebie własną odpowiedzialność, a jednocześnie oczekują na odpowiedzialność innych (przełożonych, formatorów, braci, sióstr) w ich własnej drodze formacji.

Rozeznawanie jest kluczowym tematem dokumentu „Manete in dilectione mea” (J 15,9). Osoby konsekrowane posiadają niewątpliwie zasoby wewnętrzne i osobiste, ale potrzebują także pomocy zewnętrznej, która dostarcza kryteriów dla ducha, wsparcia dla pragnień. Z tego powodu rozeznawanie nie może być zadaniem samej tylko pojedynczej osoby, ponieważ potrzebuje ona dialogu, słuchania i słów, aby widzieć jasno i pragnąć z mocą oraz aby dostosować kierunek życia. Są to pomoce, które służą rozeznaniu, w budowaniu dojrzałej formacji do „wolności w odpowiedzialności”, bez próby zastępowania jej (formacji) innymi rozwiązaniami.

Istotnie, jest to przede wszystkim kwestia formacji sumienia. „Powołanie rozbrzmiewa w sumieniu – stwierdza Maurizio Chiodi – ale jednocześnie je przekracza. Z tego powodu przyjmuje formę odpowiedzi, poniekąd „responsorium”, które odpowiada i staje się odpowiedzialne: odpowiada się drugiej osobie, komuś drugiemu i odpowiada się w tym samym czasie za siebie. Oznacza to, że świadomość osoby buduje się w dialogu z kimś, kto jest inny od niej samej. To ktoś inny ją wzywa, a wzywając ją, oczekuje i wywołuje jej odpowiedź. […] Świadomość moralna jest odpowiedzią na głos, który wzywa, przynagla, skłania do działania, do odpowiedzi. We wszystkim uprzedza nas dar, łaska, obietnica, która objawia nam spełnienie, szczęście”.

Obecne Wskazania pragną nas uwrażliwić na fenomen porzucania konsekracji, ale przede wszystkim chcą sprowokować pytanie o wierność w wytrwałości; w szczególności na drogach formacji i w późniejszym doświadczeniu wspólnotowym / misyjnym osób konsekrowanych. Jest to apel skierowany do wszystkich, który zasadza się na przekonaniu papieża Franciszka: „Wierzę, że u podstaw każdej prawdziwej opcji życia konsekrowanego są te słowa: «Krocz w mojej obecności i bądź nienaganny» [Rdz 17,1]” (Siła powołania).

Pier Luigi Nava SMM, podsekretarz KIŻKiSŻA

Osservatore Romano 24 stycznia 2021 r.

Tłumaczenie: o. Andrzej Wodka CSsR

Wpisy powiązane

Papież na Gregorianie: edukacja jest misją, od niej zależy przyszłość chrześcijaństwa

Od „imprezowiczki” do misjonarki – młoda irlandzka zakonnica zostanie wkrótce beatyfikowana?

Misjonarka werbistka jedną z ofiar śmiertelnych erupcji wulkanu w Indonezji