Zdaniem sióstr z Almy kierownictwo konferencji przemawia językiem polityków, a nie wiary. Organizuje publiczne demonstracje przeciwko kościelnej hierarchii i jak politycy zabiega o jak najszersze poparcie mediów i opinii publicznej. W taki sposób nie da się prowadzić dialogu wiary – ostrzegają siostry z Almy. W ich przekonaniu świadczy to zarówno o braku dobrych manier, jak i o słabej formacji duchowej zbuntowanych zakonnic. Ich postawa względem Watykanu rodzi jedynie zamieszanie, polaryzację i fałszywe wyobrażenia o życiu konsekrowanym – czytamy w oświadczeniu Sióstr Miłosierdzia z Almy.
kb/ rv, cna