W ciągu najbliższych 10 lat w Stanach Zjednoczonych zniknie około 300 żeńskich instytutów życia konsekrowanego.
Od 1965 r. liczba sióstr zakonnych w tym kraju spadła o 75 proc. Wynika to z danych przedstawionych przez konferencję episkopatu USA.
Sprawę spadku powołań omawiano na spotkaniu z udziałem biskupów, zakonnic i prawników, jakie odbyło się w dniach 25-26 października Oakbrook koło Chicago. Jego celem było zapoznanie biskupów z doświadczeniami żeńskich wspólnot zakonnych, a także zastanowienie się nad wpływem spadku liczby sióstr na życie Kościołów lokalnych.
Według kościelnych statystyk liczba zakonnic spadła ze 181 421 w 1965 r. do 47 160 w 2016 r. Ponadto około 77 proc. sióstr przekroczyło już 70. rok życia. Jednocześnie spada liczba powołań. Z tych powodów około 300 spośród 420 działających w USA instytutów życia konsekrowanego przeżywa ostatnie lata swego istnienia.
Kard. Joseph Tobin, który sam należy do zgromadzenia zakonnego redemptorystów, zwrócił uwagę, że „śmierć jakiegoś zgromadzenia często oznacza zanik jakiegoś szczególnego charyzmatu w Kościele”. Ale siostry „z wielkim spokojem” przeżywają zachodzące zmiany, zaznaczył arcybiskup Newarku.
Dyrektorka wykonawcza Konferencji Przełożonych Zakonnych Żeńskich s. Carol Zinn wyjaśniła, że życie zakonne „się zmienia, ale nie zanika i pomimo liczebnego spadku, jest bardzo żywe”.
Za: www.deon.pl