USA: kontrowersyjny jezuita wspiera sprzeczny z nauką Kościoła film o środowisku LGBT

Nowy film, który bezpośrednio kwestionuje nauczanie Kościoła na temat homoseksualizmu, otrzymał pełne poparcie od kontrowersyjnego jezuity o. Jamesa Martina SJ, autora pro-homoseksualnej książki „Building a Bridge” oraz ks. Bryana Massingale’a, aktywnego homoseksualisty.

Jezuita – redaktor naczelny „America Magazine” i doradca watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji – zamieścił tydzień temu na swoim koncie na Twitterze sprofanowany wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, broniąc zarazem prawa społeczności LGBT do używania tego symbolu, gdyż, jak tłumaczy, ma ona zbyt mało takich symboli. Jego zdaniem, tęczowe barwy dodano do Ikony Częstochowskiej z zachowaniem szacunku.

Także najnowszy film „Wonderfully Made”, stworzony przez żydowskiego filmowca Yuvala Davida, homoseksualistę mającego „ślub” z innym mężczyzną, katolikiem Markiem McDermottem, znalazł uznanie w oczach o. Martina. Film traktuje o katolickich przedstawicielach mniejszości seksualnych, którzy czują się odrzuceni i wykluczeni z uczestniczenia w swojej religii, ze względu na ich seksualność i tożsamość płciową.

Reklamowany jako „pełnometrażowy film dokumentalny badający wyzwania i aspiracje katolików LGBTQ+”, zawiera wywiady z czołowymi zwolennikami katolików LGBTQ+, w tym z o. Martinem i ks. Massingale.

David przyznał, że przeprowadził wywiad z „bohaterską zakonnicą” s. Jeannine Gramick, „która od 1977 roku posługuje osobom LGBTQ+”. Współzałożycielka pseudokatolickiej organizacji New Ways Ministry otrzymała w 1991 roku ostrzeżenie z Watykanu, aby zaprzestała pracy z osobami homoseksualnymi, ponieważ „nie przekazuje wiernie jasnego i niezmiennego nauczania Kościoła katolickiego” w odniesieniu do „wewnętrznego zła aktów homoseksualnych i obiektywnego zaburzenia skłonności homoseksualnych”.

W filmie o. Martin powtarza wygłoszone już wcześniej, przekonanie, że „gdyby Jezus żył dzisiaj, w ciele, na ziemi, poszedłby najpierw do osób LGBT”. „Dla Jezusa nie ma podziału na my i oni. Jest tylko my” – dodał.

O. Martin, który uważa, że wymóg, aby osoby samotne żyły w czystości, nie jest wiążący dla homoseksualistów, naraził się na liczne głosy krytyki po tym, jak 19 stycznia br. na swym Twitterze umieścił przerobione zdjęcie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, przedstawiające Maryję i jej Syna z aureolami w kształcie kolorowych tęczy. Publicysta podpisał obraz, zaznaczając, że: „społeczność LGBT ma niewiele takich obrazów. Nic więc dziwnego, że dodali swój własny symbol, tęczę, z szacunkiem, do ukochanego wizerunku swojej matki”.

„Jakże bardzo właściwe jest to, że ona płacze, gdyż jej syn cierpi za każdym razem, kiedy prześladowana jest osoba LGBT” – napisał duchowny, który przez wielu oskarżony jest o głoszenie tzw. homoherezji.

rk (KAI/LifeSiteNews) / Waszyngton

Wpisy powiązane

Indie: 8 milionów pielgrzymów złoży hołd relikwiom misjonarza Azji

Ukraiński jezuita wzywa Europę i Watykan do przemyślenia wojny Rosji z Ukrainą

Generał dominikanów wskazuje na aktualność przesłania Piotra Jerzego Frassatiego