O wyroku powiadomiono w ubiegły piątek. Jak podaje Agencja “Fides”, proces się przedłużał, ponieważ w ostatnich miesiącach, zgodnie ze strategią obrony, jaką zasugerowali mu jego obrońcy, oskarżony starał się wycofać wcześniejsze przyznanie się do winy, twierdząc, że uczynił to pod presją.
Ks. Rybiński został zamordowany z błahego powodu – pieniędzy. Morderca zażądał pożyczki na sumę dwóch tysięcy dinarów tunezyjskich (około 1000 euro) w celu nabycia materiału do wykonania pracy, która mu została zlecona. Potem jednak te pieniądze przeznaczył na inne rzeczy. Po jakimś czasie salezjanin poprosił o zwrot szkolnych pieniędzy. Wtedy stolarz zaatakował kapłana, zadając mu wielokrotnie silne uderzenia tępym narzędziem w tył głowy i szyję.
Właśnie w tych dniach, rezultat tzw. „jaśminowej rewolucji” nie był jeszcze znany, a przez Tunezję przelewały się protesty i starcia między policją i manifestantami. W tym barbarzyńskim klimacie zabójstwo polskiego kapłana podsyciło obawy co do dalszego losu chrześcijan w świecie arabskim, w którym dawna równowaga zaczynała się chwiać.
ANS – Tunisi
Za: www.infoans.org