Tanzania: 25 lat franciszkańskiej misji

Franciszkanie z Tanzanii zamknęli obchody jubileuszu 25-lecia misji w tym kraju. Uroczystości te rozpoczęły się w zeszłym roku, a zakończyły 19 października 2014 r.

 

Franciszkańska działalność misyjna w Tanzanii rozpoczęła się w październiku 1988 r. Bracia przybyli najpierw do miasteczka Mwanga, położonego niespełna 80 km od ogromnej góry Kili­manjaro. Misja została otwarta jako wotum wdzięczności za kanonizację św. Maksy­­miliana. W październiku 2013 r. minęło dokładnie 25 lat od tego momentu. Franciszkanie postanowili obchodzić ich jubileusz w duchu wdzięczności Panu Bogu za wszelkie dobro, jakiego doświadczyli w ciągu 25 lat duszpasterskiej pracy na ziemi afrykańskiej.

Patronem jubileuszowych obchodów był św. Maksymilian. Rozpoczęły się w niedzielę 13 października 2013 r. Mszą św. dziękczynną w Mwanga, której przewodniczył o. kustosz Krzysztof Cieśli­kiewicz. Wraz z nim Mszę koncelebrowali przedstawiciele z pozostałych naszych klasztorów (Arusha, Dar es Salaam i Morogoro). Po Mszy św. nowicjusze wystawili sztukę o św. Franciszku.

 

 

25 lat temu miejsce, gdzie obecnie stoi franciszkański kościółek i klasztor w Mwanga, było porośnięty krzakami, tu i ówdzie biegały jeszcze kozy. Pierwsze Msze św. były sprawowane wówczas w jednej z klas szkoły podstawowej.

Od tamtego czasu Mwanga bardzo się zmieniła. Dawniej istniała tu tylko jedna szkoła podstawowa i liceum, dziś natomiast jest osiem różnych szkół. Kiedy franciszkanie przybyli do Mwanga, nie było tu żadnych sióstr zakonnych, obecnie zaś jest 5 klasztorów sióstr, które prowadzą dwie szkoły średnie i szpitalik.

 

 

W lipcu 2013 r. z wydzielonej części parafii powstała nowa parafia w Kifaru. Są nadzieje, że wkrótce powstanie kolejna parafia – nad jeziorem. Gdy powstaje parafia, budowane są szkoły, powstaje punkt pomocy medycznej, jednym słowem – okolica zaczyna się rozwijać.

Trzy lata po założeniu placówki w Mwanga powstał drugi dom zakonny – w Arusha, gdzie dzisiaj mieści się nowicjat i parafia. Kolejną franciszkańską obecnością było największe miasto Tanzanii – Dar es Salaam, w dzielnicy Segerea. Bardzo szybko powstało tam przedszkole parafialne, do którego uczęszcza ponad 200 dzieci. Niedługo potem rozpoczęła się budowa Centrum Edukacyjnego im. św. Maksymiliana (szkoła podstawowa, następnie średnia, plus kolejne przedszkola). Parafia w Dar es Salaam obsługiwała 4 kaplice dojazdowe (outstations), z których dwie są dzisiaj niezależnymi parafiami (Kinyerezi – pw. św. Bonawentury, w Mongolandege – pw. św. Klary).

 

 

Kolejną franciszkańską obecnością jest dom formacyjny w Morogoro, przeznaczony dzisiaj dla postulantów. W 2009 r. nasza misja „awansowała” do rangi kustodii, z siedzibą w Segerea. I jak tu się nie radować i nie dziękować Bogu! Mamy już pięciu wyświęconych kapłanów- rodowitych Tanza­nijczyków, natomiast kilku kolejnych wkrótce do nich dołączy. Wierni duchowi św. Maksymiliana franciszkanie wydają „Rycerza Niepokalanej” w języku swahili, z pokorą i oddaniem głosząc wszystkim Ewangelię Chrystusową.

 

Z racji jubileuszu, w każdym z franciszkańskich kościołów został umieszczony przed ołtarzem duży obraz św. Maksymiliana, a w jego tle widnieje postać Matki Bożej, trzymającej dwie korony. W Mwanga jubileuszowe dziękczynienie ma szczególny wyraz, dziękczynienie jest także wyrażone Matce Najświętszej (parafia posiada duży, piękny obraz Matki Bożej Częstochowskiej). Dla Afrykańczyków Maryja jest wyjątkową nauczycielką, najlepszą i kochająca Matką.

Franciszkanie zapraszają wszystkich sympatyków i przyjaciół do wspólnego dziękczynienia Bogu za 25 lat ich posługi na ziemi tanzańskiej. Przesyłając gorące pozdrowienia z sanktuarium Bożego Miłosierdzia, bracia pragną jednocześnie podziękować za wszystkie modlitwy w intencji ich misji.

Z franciszkańskim pozdrowieniem – pokój i dobro!

Franciszkanie z Mwanga, 2014

Zobacz też: Oficjalny portal franciszkańskiej misji w Tanzanii 

Za: www.franciszkanie.pl

Wpisy powiązane

Kalendarz wydarzeń Roku Jubileuszowego 2025

Karmelici: Spotkanie Rad Generalnych OCARM i OCD w Rzymie

Alojzy Chrószcz OMI: w Kamerunie małe rzeczy potrafią ludziom dawać radość