U wszystkich 17 jezuitów mieszkających w zakonnej placówce potwierdzono w ubiegłym miesiącu pozytywny wynik na obecność wirusa. Pierwszą ofiarą Covid-19 z tej grupy był 88-letni o. G. Richard Dimler. Nauczał przez 34 lata informatyki i języka niemieckiego na Uniwersytecie Fordham w stanie Nowy Jork.
Kolejni zmarli księża to 93-letni Francis Moan – były dyrektor prywatnej szkoły dla chłopców w Blakefield w stanie Maryland, 93-letni John Lange – radca na Uniwersytecie w Scranton, 79-letni Edward Dougherty, który nauczał w Instytucie Teologicznym w Republice Południowej Afryki, 77 -letni John Kelly – kapelan kampusu Uniwersytetu Georgetown i 77-letni Michael Hricko – pielęgniarz z „Manresy”.
Po tym, jak wśród mieszkańców wykryto zakażenie Covid-19, całą „Manresę” ewakuowano. Teraz placówką ponownie otwarto, a jej mieszkańcy są w stabilnym stanie – poinformował Mike Gabriele, rzecznik jezuickiej prowincji Wschodniego Wybrzeża w USA.
Gabriele dodał, że społeczność jezuitów jest pogrążona w żałobie po stracie swoich braci. Zapewnił, że jezuici nadal będą się modlić się za tych, których dotknął wirus.
Za: www.ekai.pl