Święty Krzyż – najstarsze polskie sanktuarium na mapie ŚDM

Przed wiekami odwiedzali to miejsce polscy królowie, mianując je najważniejszym wówczas sanktuarium Rzeczypospolitej. Do dziś Święty Krzyż góruje nad jednymi z najstarszych gór Europy i przyciąga setki tysięcy pielgrzymów rocznie.

Szansę na odwiedzenie odległego o ok. 150 km od Krakowa Świętego Krzyża będzie miał każdy uczestnik Światowych Dni Młodzieży, który będzie się do nich przygotowywał w diecezji sandomierskiej. Diecezja ta planuje przyjąć ok. pięciu tysięcy pielgrzymów, którzy przyjadą w lipcu do Polski; miejsca dla nich przygotowuje 86 parafii.

O tym jak Święty Krzyż jest ważnym miejscem w tradycji świadczy fakt, że to od niego wzięły nazwę, najpierw góry wypiętrzone setki milionów lat temu w obecnych widłach Wisły i Pilicy, a od 1999 roku całe województwo, jedno z 16 regionów Polski.

Nazwa dużo mówi o samym sanktuarium. To właśnie tutaj w średniowieczu trafiły z Węgier relikwie drzewa Krzyża Świętego. Rocznie miejsce to odwiedza ponad 300 tysięcy turystów i pielgrzymów.

Dodatkową atrakcją jest odbudowana w 2014 roku wieża klasztorna, z której przy dobrej pogodzie można zobaczyć oddalone o prawie 200 km szczyty polskich i słowackich Tatr.

Święty Krzyż położony jest na wschodnim krańcu Łysogór – najwyższego pasma Gór Świętokrzyskich na wysokości 595 m n.p.m. Doskonale widoczny jest z trasy krajowej nr 74 łączącej Kielce ze wschodnią częścią województwa, w tym z Sandomierzem. Pięknie prezentuje się także od strony Ostrowca Świętokrzyskiego. Krajobraz psuje nieco wieża telewizyjna wybudowana w sąsiedztwie klasztoru kilkadziesiąt lat temu. Ale wieża ta ma też plusy – dzięki niej wybijającego się ponad horyzont “garbu” Świętego Krzyża (zwanego też Łysą Górą) z kilkuset metrowym nadajnikiem na szczycie, nie pomylimy z żadnym innym wzniesieniem.

– Nie zapominajmy o szczególnym, duchowym wymiarze tego miejsca. W wymiarze religijnym pielgrzymowania do Polski warto przeżyć wizytę na Świętym Krzyżu i czerpać z jego dziedzictwa – powiedział PAP superior świętokrzyskiego klasztoru ojców misjonarzy oblatów o. Zygfryd Wiecha. – Wspólnota świętokrzyska ojców benedyktynów włączyła się w głoszenie ewangelii na tych terenach 40 lat po Chrzcie Polski. To pierwsze i najstarsza sanktuarium, które od wieków ma charakter narodowy – podkreślił o. Wiecha.

Według tradycji utrwalonej przez średniowiecznego kronikarza Jana Długosza opactwo benedyktyńskie powstało w 1006 r. z fundacji Bolesława Chrobrego. Z badań historyków (m.in. prof. Marka Derwicha) wynika, że powstało ono nieco później, bo w XII w.; jako założyciela wskazują oni Bolesława Krzywoustego.

W lutym 2013 r. papież Benedykt XVI zdecydował o nadaniu kościołowi Św. Trójcy na Świętym Krzyżu tytułu bazyliki mniejszej. Była to jedna z ostatnich decyzji podjętych w czasie jego pontyfikatu.

Z Krakowa najlepiej dojechać tu drogą krajową nr 7 (kierunek Warszawa), skręcając na węźle “Kielce-Zachód” na drogę nr 74 w kierunku Opatowa i Lublina. Po ominięciu Kielc, za Górnem drogowskazy pokierują nas na samo miejsce przez Bieliny i dalej do Huty Szklanej. Można też wybrać się do Nowej Słupi. skąd zboczem góry wśród pięknej przyrody Świętokrzyskiego Parku Narodowego można przejść tzw. Szlak Królewski – ten sam, którym do sanktuarium przybywali monarchowie.

Inną możliwością jest podróż z Krakowa do Kielc pociągiem lub autobusem, a dalej wyprawa jednym z busów do Nowej Słupi, które odjeżdżają z centrum miasta.

W pobliżu warto zobaczyć m.in. zrekonstruowaną “Osadę Średniowieczną” w Hucie Szklanej, park miniaturowych budowli w Krajnie (m.in. Watykanu, Wieży Eiffle’a, czy zniszczonych w czasie zamachu z 11 września wież WTC). Pielgrzymi, dysponujący czasem, powinni zobaczyć także stolicę regionu – Kielce z renesansowo-barokowym dawnym pałacem biskupów krakowskich, katedrą oraz rezerwatami geologicznymi.

PAP/MC

Za: www.deon.pl

Wpisy powiązane

VIII Zebranie pallotyńskiej Regii w Rio de Janeiro

Orędownicy dla młodych

Ks. Leszek Kryża SChr: Jeździmy na Ukrainę by pokazać, że zgodnie z apelami Papieża Franciszka – nie zapominamy o wojnie