W obozie dla uchodźców w Palabek znajduje się obecnie ponad 56 tys. uchodźców i ubiegających się o azyl. Powstał oficjalnie w kwietniu 2016 roku, by odciążyć największe obozy, jakie powstały w północno-zachodniej części Ugandy. Zostało zaangażowanych wiele agencji w dostarczenie pożywienia i edykację na terenie obozu. Ale podczas gdy niektóre z nich poszły sobie w czasie pandemii, salezjanie, którzy mieszkają na terenie obozu, pozostali. Dzięki pomocy finansowej w listopadzie 2020 roku, jakiej Prokura Misyjna z New Rochelle, w USA, udzieliła w listopadzie 2020 roku, mogli zapewnić pomoc żywnościową różnego rodzaju, a także przekazać 300 kocy dla osób niepełnosprawnych.
Już przed pojawieniem się Covid-19 warunki życia nie były tam łatwe. Pożywienia było niewiele, a dostęp do wody był poważnie utrudniony. Z nadejściem pandemii ten stan jeszcze bardziej się pogorszył. Ilość jedzenia, jakie otrzymywali uchodźcy raz w miesiącu, została zmniejszona o 30%, lekcje i zajęcia zostały zawieszone i zaczęły się pojawiać przypadki przemocy, alkoholizmu, przedwczesne ciąże.
Agencja Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) ostrzegła, że jeśli nie zostaną podjęte natychmiastowe działania w celu polepszenia tej sytuacji, poziom ostrego niedożywienia, zahamowania wzrostu i anemii wzrośnie, zwłaszcza wśród dzieci.
Dzięki funduszom otrzymanym od „Misji Salezjańskich” salezjanie byli w stanie zapewnić żywność uchodźcom, 300 koców osobom niepełnosprawnym, garnki i inne przedmioty potrzebującym. Wsparcie obejmowało również pokrycie kosztów transportu z Kampali do Palabek, benzyny do samochodów używanych na terenie obozu i naprawy motocykli, a także tych związanych z małymi datkami dla pracowników socjalnych pracujących w obozie w ekstremalnych warunkach.
„Dzięki wsparciu ‘Misji Salezjańskich’ byliśmy w stanie zapewnić żywność i inne podstawowe produkty potrzebującym, zwłaszcza osobom niepełnosprawnym” – powiedział ks. Ubaldino Andrade, salezjański misjonarz z Wenezueli, który pracuje w Palabek od chwili otwarcia obozu. To była bardzo mile widziana darowizna, ponieważ uchodźcy doświadczają głodu, niedożywienia i innych trudności, które rodzą frustrację, złość i niepokoje społeczne. Dzięki tej pomocy, i innym formom wsparcia, mogliśmy przekazać wiele ton żywności i odzieży, zwłaszcza najuboższym”.
Za pomoc dziękują dobroczyńcom „Misiones Salesianas”, salezjańskiej Prokury Misyjnej w Madrycie, w Hiszpanii, również uczniowie z ośrodka kształcenia zawodowego „Don Bosco” w Palabek, bo dzięki niej mogą brać udział w różnych zajęciach i skorzystać z nowych możliwości poza obozem.
I na koniec, salezjańscy misjonarze z Palabek zapewniają również wsparcie psychologiczno-społeczne i opiekę duszpasterską tysiącom osób. Prowadzą cztery przedszkola, w których przebywa w sumie ponad tysiąc dzieci, a także – szkoły podstawowe i średnie, w których uczy się 700 dzieci i młodzieży. Towarzyszą także w różny sposób prawie 700 rodzinom, wspierając je poprzez różne działania.
Za: www.infoans.org