Sytuacja
Ks. El Rai opisuje sytuację niewystarczalności środków, komunikacji i bezpieczeństwa, pisząc o eskalacji przemocy: “Przeszło 30 000 osób zostało zamordowanych, ranych ok. 200 000, tysiące rodzin uchodźców[…]. Przemoc zrujnowała i rozbiła tkankę społeczną i dawne współistnienie”.
“Od połowy marca 2011 r. Syria, która była znana w świecie z powodu bogactwa historii, kultury oraz zdrowego i przykładnego pluralizmu, teraz przeżywa chaos nigdy wcześniej nie spotykany. W tym momencie nie jesteśmy w stanie dostrzec światła w głębi tunelu. Ogarnia nas smutek, jesteśmy zatroskani i tracimy zaufanie z powodu tego, co dzieje się w Syrii w ostatnim półtorarocznym okresie. Jakkolwiek nie tracimy nadziei, że znajdzie się jakieś pokojowe rozwiązanie. Proszę was o łączenie się ze zmną w modlitwie o pokojowe rozwiązanie kryzysu syryjskiego, o bezpieczeństwo i stabilizację”.
Uchodźcy i uciekinierzy
Jest około półtora miliona uchodźców i uciekinierów; większość z nich szuka schronienia w Damaszku i Aleppo i górskich okolicach wokół Homs i Hama, obszaru, gdzie rozpoczęły się starcia. Przeszło 300 000 Syryjczyków zostało już rozmieszczonych w czterech obozach dla uchodźców, powstałych w sąsiednich krajach. “Na tym etapie bardzo ważne jest wsparcie grup mniejszości religijnych, zapewnienie im szczególnej opieki i złagodzenie stanu niepewności, łączącego się z coraz częstszą utratą pracy i rozszerzania się konfliktów, które obecnie obejmują ich dzielnice. Ucieczka za granicę członków autochtonicznych grup mniejszości religijnych mogą pozbawić Syrię pierwotnego pluralizmu religijnego, społecznego i kulturowego, wraz z jego rolą, mogącą przyczynić się do przywrócenia procesu demokratyzacji i przywrócenia pokojowego współistnienia”.
Salezjanie Ks. Bosko w Syrii
“Salezjanie starają się realizować działania na rzecz wsparcia rodzin uchodźców w miastach Damaszek, Aleppo i Kafroun, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży. Prowadzą zajęcia rekreacyjne i edukacyjne w szkołach i innych instytutach oraz ośrodkach, w których przebywają uchodźcy” – pisze El Rai. Trzeba powiedzieć, że poza tym wspólnoty salezjańskie w Syrii otwierają każdego wieczora swoje ośrodki, aby przyjąć wszystkich tych, którzy wyrażają taką chęć, aby przeżyć z nimi chwile braterstwa, okazać wsparcie i włączyć się we wspólną modlitwę”.
Salezjanie w Aleppo
“Wspólnota salezjańska składa się z 4 współbraci i jednego prenowicjusza. Oratorium-Ośrodek Młodzieżowy jest uczęszczany przez wiele dzieci i młodzieży: około 450 chrześcijan różnych obrządków przychodzi do nich w piątki, soboty i niedziele. W inne dni, z wyjątkiem poniedziałku, mają w nim miejsce inne, szczególne formy działalności (szkolenia, spotkania grup), w których mogą uczestniczyć wszyscy chętni. Dom w Aleppo od kilku lat służy także jako wspólnota rozeznania powołaniowego dla aspirantów i prenowicjuszy z terenu Inspektorii. Poza tym jest siedzibą ośrodka współpracowników salezjańskich”.
Do tych działań dochodzą inne, związane z duszpasterstwem akademickim, propozycja o charakterze formacyjnym, rekreacyjnym i liturgicznym, opieka duchowa i społeczna nad więźniami, ze Mszą św. w więzieniu co 15 dni.
Salezjanie w Kafroun
Dom, prowadzony przez wspólnotę w Aleppo, jest otwarty latem i służy obozom i spotkaniom grup, którym towarzyszą stale dwaj współbracia, skierowani tam przez Inspektora. Poza tym odbywaj się w nim: “Lato Młodych” dla miejscowych dzieci i młodzieży; dzień animacji i święto, przynajmniej dwa razy w roku, z okazji Bożego Narodzenia i Wielkanocy. Jest także możliwe udostępnienie domu w czasie spotkań wybranych grup (grup salezjanów z Syrii i Libanu lub innych grup kościelnych).
Salezjanie w Damaszku
Wspólnota salezjańska, składająca się z 4 salezjanów, opiekuje się Oratorium-Ośrodkiem Młodzieżowym, do którego uczęszcza wiele dzieci i młodzieży. “Jest około 350 chrześcijan różnych obrządków, pochodzących z różnych dzielnic miasta, którzy przychodzą tutaj zwłaszcza w dwa dni świąteczne, piątek i niedzielę. […] “Wspólnota jest także zaangażowana w pracę wśród uchodźców z Iraku. Mowa tu o ośrodku edukacyjnym dla ok. 100 chłopców i dziewcząt od pierwszej klasy szkoły podstawowej do trzeciej klasy szkoły średniej; służy dzieciom, które zostawiły naukę szkolną z różnych powodów; zapewnia się im edukację szkolną, kulturalną i religijną”.
Wspólnota pełni także opiekę duchową nad dwoma wspólnotami Córek Maryi Wspomożycielki, chorymi z pobliskiego szpitala i prowadzą dom w Maarra Sidnaya, powstały jako dom rekolekcyjny dla młodzieży i dorosłych
Świadectwa naszych młodych w Damaszku i Aleppo – Lato 2012
“Młodzi Syryjczycy przeżywają bolesne i całkiem nowe doświadczenie, które pozostawia ślady w ich życiu, ich uczuciach i ich marzeniach” – pisze ks. El Rai, który odbył dwa spotkania z “Młodzieżą Ks. Bosko”, zarówno w Aleppo, jak i Damaszku na temat kryzusu oraz pozytywnych i negatywnych skutków, jaki ten wywiera na ich osobowość.
“Wśród pozytywnych elementów kryzysu, według młodych należy wyliczyć: zbliżenie się do Boga i doznanie jego łask. Inny młody twierdzi, że zachodzące wydarzenia to lekcja wiary, ofiary i młosierdzia względem wszystkich. Ogólnie, wszyscy myślą, że te wydarzenia pozwoliły im zrozumieć znaczenie modlitwy i sposobu, w jaki młody chrześcijanin powinien żyć także w czasie trudności. Odczuwanie bólu innych, rosnące pragnienie pomocy drugiemu i duch wspólnotowy – to według nich najważniesze pozytywne skutki kryzysu. Oprócz tego młodzi zaczęli doceniać swoje rodziny, spędzając wspólnie więcej czasu w domu”.
“Z drugiej strony – wszyscy doświadczyli zainteresowania życiem politycznym, do tego stopnia, że nie ma dziecka, człowieka młodego czy dorosłego, który by o niej nie mówił. Ale nie tylko, wzrosło także poczucie patriotyzmu, prowadzące wszystkich do poznania wartości pokoju, który stał się priorytetem i głównym wołaniem, zwłaszcza w modlitwach”.
“Ale są także negatywne skutki, dotykające zwłaszcza dzieci i ludzi młodych, “którzy przyzwyczajają się do przemocy, we wszystkich jej bolesnych i brutalnych przejawach, doświadczając każdego dnia nowych eksplozji”. Rania, dziewczyna z “Grupy Ks. Bosko” z Aleppo, mówi: “Robi mi się źle, kiedy widzę dzieci, które wzrastają w tej brzydkiej scenerii, w niebezpieczeństwie, w atmosferze stałego strachu”.
“Istnieje jednak obawa jeszcze czegoś innego, co się wyłania. Dzisiaj odczuwają to wszyscy i stale: lęk utraty bliskiej osoby, jak to się już stało w przypadku wielu; lęk przed przyszłością, ze wszystkimi negatywnymi skutkami; lęk przed nieznanym lub zwyczajny strach przed znalezieniem się pośród niebezpieczeństw. I dodatkowo młodzi muszą zmierzyć się z poważnym kryzysem ekonomicznym. Wielu straciło pracę i nie są w stanie znaleźć nowe zajęcie”.
“Według Nawrasa z ośrodka młodzieżowego w Damaszku, kryzys ukazał, niestety, że brakuje kultury dialogu. Wielokrotnie nie liczymy się z opinią drugiego, jakby to była jakaś przepaść, która nas dzieli”.
Oczywiście, śmierć jawi się tutaj jako jeden najbardziej negatywnych skutkówjest jedną z najbardziej koszmarnych rzeczy, zwłaszcza śmierć niewinnych, spowodowana nienawiścią wśród ludzi. Jedna z dziewcząt mówi: “Wcześniej doświadczaliśmy prawdziwego współistnienia i prawdziwej integracji społeczeństwa. Dzisiaj natomiast mówimy o frakcjach i wyjaśniamy dzieciom, co to są sekty!”.
“Jako synowie Ks. Bosko wypełniamy misję wychowawczą pełną wyzwań wychowawczych. Mamy zwłaszcza: budować pokój i pokojowe współżycie, wspierać dialog, odrzucać przemoc, nienawiść, a więc szerzyć wychowanie dobrego chrześcijanina i uczciwego obywatela”.
ANS – Rzym
Za: www.infoans.org