Saletyni – Ukraina: Poświęcenie kościoła w Łanowicach

W piątek 8 października 2021 roku podczas Mszy świętej o godz. 18:00 biskup senior diecezji odesko-symferopolskiej Bronisław Bernacki oraz metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki uroczyście dedykowali kościół w Łanowicach na Ukrainie. Do tego ważnej chwili parafia przygotowywała się przez rekolekcje oraz dni modlitwy za zmarłych kapłanów i osoby konsekrowane posługujące niegdyś w Łanowicach oraz za zmarłych parafian.

Uroczyste poświęcenie świątyni i ołtarza zalicza się do najważniejszych aktów liturgii Kościoła. Miejsce, gdzie gromadzi się wspólnota chrześcijańska, aby słuchać słowa Bożego, modlić się, wielbić Boga, a przede wszystkim sprawować sakramenty i gdzie przechowuje się Eucharystię jest szczególnym obrazem Kościoła – Świątyni Bożej zbudowanej z żywych kamieni. Rekolekcje przed tym doniosłym dniem parafia przeżywała od 1 do 3 października. Ćwiczenia duchowe poprowadzili ks. Włodzimierz Strogusz, proboszcz z Chyrowa oraz ks. Jan Stachura MS, proboszcz i superior wspólnoty zakonnej w Busku.

W środę 6 października na placu po starym kościele, zburzonym przez władze komunistyczne w latach 80., została odprawiona Msza św. w intencji kapłanów i osób konsekrowanych, posługujących w Łanowicach w ciągu ponad 550-letniej historii parafii. Podczas specjalnego nabożeństwa wypominkowego odczytano nazwiska ponad 50 kapłanów, którzy pracowali w tym miejscu od 1462 roku.

W czwartek 7 października w godzinie miłosierdzia parafianie zebrali się na miejscowym cmentarzu, aby modlić się za wszystkich zmarłych rodaków. W czasie kazania ks. Ivan Diakiv MS przytoczył wybrane epitafia z zachowanych nagrobków dawnych właścicieli Łanowic, między innymi Stanisława Koszowskiego, posła Ziemi Samborskiej do Sejmu Konstytucyjnego w Wiedniu i Kromieryżu oraz szlachcica Mikołaja Terleckiego. Przesłanie dawnych właścicieli wioski, zawarte w w napisach nagrobnych, ogranicza się do krótkiej prośby o modlitwę za ich zbawienie. Kaznodzieja zauważył, że pomimo wielkich i pięknych rzeczy, których dokonujemy w życiu, po śmierci możemy jedynie prosić o modlitwę. Dlatego tak ważna jest dziś troska o wspólnotę wierzących, która przekazuje wiarę kolejnym pokoleniom. Bez Kościoła może zabraknąć tych, którzy odpowiedzą kiedyś na wołanie z naszych nagrobków.

W uroczystości poświęcenia kościoła w Łanowicach uczestniczyli metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki, senior diecezji odesko-symferopolskiej bp Bronisław Bernacki, asystent prowincjalny ks. Czesław Hałgas MS, dziekan dekanatu samborskiego ks. Andrzej Kurek CR oraz licznie zgromadzeni kapłani i wierni. Liturgii przewodniczył biskup Bernacki, a homilię wygłosił arcybiskup Mokrzycki.

W czasie homilii metropolita dziękował Bogu i ludziom za odnowienie świątyni oraz za dzień, w którym owoc pracy ludzkich rąk jest poświęcony, przez co staje się wyłączną własnością Boga. – Dzisiaj ta świątynia, ten dom stanie się miejscem, do którego Bóg chciał przyjść i pragnie w nim pozostać – zwrócił uwagę kaznodzieja.

W czasie liturgii w nowym ołtarzu zostały umieszczone relikwie patrona archidiecezji lwowskiej św. Jakuba Strzemię, który swoje życie poświęcił ewangelizacji tych ziem.

Ważnym znakiem dla mieszkańców Łanowic była obecność na uroczystości bp. Bronisława Bernackiego, który w młodości wraz z rodziną doświadczył prześladowania z powodu wyznawanej wiary, a już jako ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej poświęcił się odbudowie struktur Kościoła zniszczonych przez władze komunistyczne. Parafianie w Łanowicach również przeżywali tragiczną zsyłkę swojego proboszcza na Syberię, zamknięcie parafii, a potem zburzenie kościoła. Na zakończenie uroczystości bp Bernacki skierował do zebranych krótkie przemówienie, nie kryjąc wzruszenia na widok odnowionej świątyni, wypełnionej wiernymi, także w młodym wieku.

Za: www.saletyni.pl

Wpisy powiązane

Indie: 8 milionów pielgrzymów złoży hołd relikwiom misjonarza Azji

Ukraiński jezuita wzywa Europę i Watykan do przemyślenia wojny Rosji z Ukrainą

Generał dominikanów wskazuje na aktualność przesłania Piotra Jerzego Frassatiego