5 listopada przy rzymskiej Via Delfini w centrum historycznym Wiecznego Miasta odsłonięto tablicę upamiętniającą pierwszych jezuitów, którzy w tym miejscu mieszkali, w tym śś. Ignacego Loyolę, Franciszka Ksawerego i Piotra Fabra. Znajduje się ona na murze budynku, gdzie działa ambasada polska przy Stolicy Apostolskiej. Siedziba nowo utworzonego zakonu mieściła się tam w latach 1538-1541 i była świadkiem takich historycznych wydarzeń, jak zatwierdzenie Towarzystwa Jezusowego przez Stolicę Apostolską czy wysłanie Franciszka Ksawerego na misje. W miejscu tym stoi aktualnie Palazzo dei Delfini z polską ambasadą, a cała posesja należy do kościoła polskiego św. Stanisława Biskupa i Męczennika.
„Z inicjatywą założenia tablicy na Palazzo Delfini, poświęconej obecności tutaj Ignacego Loyoli, Franciszka Ksawerego i Piotra Fabra, wyszedł ambasador Rzeczpospolitej Polskiej przy Stolicy Apostolskiej – powiedział rektor świątyni ks. Paweł Ptasznik. – A właśnie w tym budynku mieści się siedziba ambasady. Informacja o tym, że początki jezuitów wiążą się właśnie z tym miejscem, była nam znana od dawna, ale może potrzeba było dopiero inicjatywy ze strony osób świeckich, żeby docenić obecność jezuitów w naszym domu”.
Odsłonięcia i poświęcenia tablicy pamiątkowej dokonał kard. Stanisław Ryłko. Natomiast ks. Ptasznik odczytał pozdrowienia przesłane z tej okazji w imieniu Papieża przez kardynała sekretarza stanu. Ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Piotr Nowina-Konopka podkreślił okoliczności historyczne towarzyszące wczorajszej uroczystości, która wpisała się także w obchody zbliżającego się Święta Niepodległości 11 Listopada:
„Już moja poprzedniczka, pani premier Hanna Suchocka, starała się o zamontowanie jakiejś tablicy – przypomniał polski dyplomata. – To nie było łatwe, dlatego tym bardziej cieszę się, że to się udało. To jest historyczny budynek i do tego o tyle związany z Polską, że jezuici byli tu w czasach kard. Hozjusza, który uzyskał kościół św. Stanisława. I to on właśnie zaprosił pierwszych jezuitów do Polski. A dziś obchodzimy 450. rocznicę ich przyjazdu do Braniewa, gdzie założono kolegium i gimnazjum, potem seminarium. Z tego wyszedł potem Uniwersytet Wileński. Dlatego uważałem, że tej historii trzeba dać jakieś świadectwo, bo to jest dzielnica, gdzie przebywa mnóstwo i rzymian, i turystów. Niech widzą ślad Polski. Myślę, że ta tablica będzie im uprzytomniała, że za nami jest długa historia, że nie pojawiliśmy się tu nie wiadomo skąd. A dla mnie osobiście jest to dodatkowo sympatyczna rzecz, że żyjemy w czasach pontyfikatu właśnie Papieża-jezuity”.
tc/ rv