Przesłanie dla ochrony stworzenia

Prezentujemy zapowiadane przesłanie papieża Franciszka, patriarchy Bartłomieja i arcybiskupa Canterbury Justina Welby’ego przygotowane na Czas dla Stworzenia. Po raz pierwszy ci przywódcy religijni wystosowali wspólny apel do chrześcijan o zmianę dotychczasowego życia dla dobra planety i wszystkich ludzi, w tym najuboższych, którzy ponoszą najdotkliwsze skutki degradacji środowiska. Autorzy przesłania podkreślali trwanie w modlitwie za współpracę światowych przywódców na listopadowym spotkaniu w Glasgow. 

WSPÓLNE PRZESŁANIE DLA OCHRONY STWORZENIA

Od ponad roku wszyscy doświadczamy niszczycielskich skutków globalnej pandemii — wszyscy, biedni i bogaci, słabi i silni. Niektórzy były bardziej chronieni lub podatni na ataki niż inni, ale szybko rozprzestrzeniająca się infekcja oznaczała, że polegaliśmy na sobie nawzajem w naszych wysiłkach, aby zachować bezpieczeństwo. Zdaliśmy sobie sprawę, że w obliczu tego ogólnoświatowego nieszczęścia nikt nie jest bezpieczny, dopóki wszyscy nie są bezpieczni, że nasze działania naprawdę wpływają na innych i że to, co robimy dzisiaj, ma wpływ na to, co stanie się jutro.

To nie są nowe lekcje, ale musieliśmy stawić im czoła na nowo. Obyśmy nie zmarnowali tej chwili. Musimy zdecydować, jaki świat chcemy pozostawić przyszłym pokoleniom. Bóg nakazuje: „Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo” (Pwt 30,19). Musimy wybrać to, by żyć; musimy wybrać życie.

We wrześniu wielu chrześcijan celebruje Czas dla Stworzenia, który stanowi okazję do modlitwy i troski o Boże stworzenie. Gdy światowi przywódcy przygotowują się do listopadowego spotkania w Glasgow, aby zastanowić się nad przyszłością naszej planety, modlimy się za nich i zastanawiamy się, jakich wyborów musimy dokonać my wszyscy. W związku z tym, jako przywódcy naszych Kościołów, wzywamy wszystkich, bez względu na wyznanie i światopogląd, aby starali się słuchać wołania ziemi i ludzi ubogich, badając swoje zachowanie i podejmując znaczące poświęcenie dla dobra ziemi, którą Bóg nam dał.

Znaczenie zrównoważonego rozwoju

W naszej wspólnej tradycji chrześcijańskiej Pismo Święte i święci dostarczają pouczających perspektyw dla zrozumienia zarówno rzeczywistości teraźniejszości, jak i obietnicy czegoś większego niż to, co widzimy w danej chwili. Pojęcie opieki — indywidualnej i zbiorowej odpowiedzialności za dane nam przez Boga dary — stanowi istotny punkt wyjścia dla zrównoważonego rozwoju społecznego, ekonomicznego i środowiskowego. W Nowym Testamencie czytamy o bogatym i głupim człowieku, który gromadzi wielkie bogactwo zboża, zapominając o swoim doczesnym końcu (Łk 12,13–21). Dowiadujemy się o synu marnotrawnym, który wcześnie przejmuje swoje dziedzictwo, by je roztrwonić i zaznać głodu (Łk 15,11–32). Przestrzega się nas przed przyjmowaniem krótkoterminowych i pozornie niedrogich opcji budowania na piasku zamiast na skale, aby nasz wspólny dom mógł wytrzymać burze (Mt 7,24–27). Te historie zachęcają nas do przyjęcia szerszego spojrzenia i rozpoznania naszego miejsca w długiej historii ludzkości.

Ale poszliśmy w przeciwnym kierunku. Maksymalizujemy własny interes kosztem przyszłych pokoleń. Gdy koncentrujemy się na naszym bogactwie, odkrywamy, że długoterminowe aktywa, w tym dary natury, są eksploatowane dla krótkoterminowych korzyści. Technologia otworzyła nowe możliwości postępu, ale także gromadzenia niepohamowanego bogactwa, a wielu z nas zachowuje się w sposób, który nie wykazuje troski o innych ludzi lub ograniczenia planety. Natura jest odporna, ale delikatna. Już teraz jesteśmy świadkami konsekwencji naszej odmowy jej ochrony i zachowania (Rdz 2,15). Teraz, w tym momencie, mamy możliwość pokuty, odwrócenia się z determinacją, skierowania się w przeciwnym kierunku. Musimy dążyć do hojności i uczciwości poprzez to, jak żyjemy, pracujemy i wykorzystujemy pieniądze, zamiast egoistycznego zysku.

Wpływ na ludzi żyjących w ubóstwie

Obecny kryzys klimatyczny mówi wiele o tym, kim jesteśmy i jak postrzegamy i traktujemy Boże stworzenie. Stoimy przed surową sprawiedliwością: utrata bioróżnorodności, degradacja środowiska i zmiany klimatyczne to nieuniknione konsekwencje naszych działań, ponieważ chciwie konsumowaliśmy więcej zasobów ziemi, niż planeta jest w stanie udźwignąć. Ale mamy też do czynienia z głęboką niesprawiedliwością: ludzie, którzy ponoszą najbardziej katastrofalne konsekwencje tych nadużyć, są najbiedniejszymi na świecie i są najmniej odpowiedzialni za ich spowodowanie. Służymy Bogu sprawiedliwości, który rozkoszuje się tworzeniem i stwarza każdego człowieka na obraz Boży, ale też słyszy wołanie ubogich. W związku z tym jest w nas wrodzone wezwanie, abyśmy odpowiedzieli z udręką, gdy widzimy tak wyniszczającą niesprawiedliwość.

Dziś płacimy cenę. Ekstremalne warunki pogodowe i klęski żywiołowe ostatnich miesięcy ujawniają nam na nowo z wielką siłą i wielkim kosztem ludzkim, że zmiana klimatu to nie tylko przyszłe wyzwanie, ale nagląca i pilna kwestia przetrwania. Powszechne powodzie, pożary i susze zagrażają całym kontynentom. Podnosi się poziom mórz, zmuszając całe społeczności do zmiany miejsca zamieszkania; cyklony niszczą całe regiony, rujnując życie i środki do życia. Brakuje wody, a dostawy żywności są niepewne, powodując konflikty i przesiedlenia milionów ludzi. Widzieliśmy to już w miejscach, gdzie ludzie żyją z małych gospodarstw rolnych. Dziś widzimy to w bardziej uprzemysłowionych krajach, gdzie nawet wyrafinowana infrastruktura nie może całkowicie zapobiec nadzwyczajnym zniszczeniom.

Jutro może być gorzej. Dzisiejsze dzieci i nastolatki będą musiały stawić czoła katastrofalnym skutkom, jeśli nie weźmiemy teraz odpowiedzialności, jako „współpracownicy Boga” (Rdz 2,4-7), za zachowanie naszego świata. Często słyszymy młodych ludzi, którzy rozumieją, że ich przyszłość jest zagrożona. Dla ich dobra musimy wybrać jedzenie, podróżowanie, wydawanie pieniędzy, inwestowanie i życie w inny sposób, myśląc nie tylko o bieżących interesach i zyskach, ale także o przyszłych korzyściach. Żałujemy za grzechy naszego pokolenia. Stajemy obok naszych młodszych sióstr i braci na całym świecie w oddanej modlitwie i zaangażowaniu na rzecz przyszłości, która coraz bardziej odpowiada Bożym obietnicom.

Imperatyw współpracy

W trakcie pandemii dowiedzieliśmy się, jak bardzo jesteśmy bezbronni. Nasze systemy społeczne rozpadły się i odkryliśmy, że nie możemy kontrolować wszystkiego. Musimy przyznać, że sposoby, w jakie wykorzystujemy pieniądze i organizujemy nasze społeczeństwa, nie przyniosły korzyści wszystkim. Czujemy się słabi i niespokojni, pogrążeni w serii kryzysów: zdrowotnego, środowiskowego, żywnościowego, gospodarczego i społecznego, które są ze sobą głęboko powiązane.

Te kryzysy dają nam wybór. Jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, kiedy możemy zdecydować, czy zająć się nimi krótkowzrocznością i spekulować, czy wykorzystać to jako okazję do nawrócenia i transformacji. Jeśli myślimy o ludzkości jak o rodzinie i pracujemy razem na rzecz przyszłości opartej na wspólnym dobru, możemy znaleźć się w zupełnie innym świecie. Razem możemy dzielić wizję życia, w którym każdy kwitnie. Razem możemy wybrać działanie z miłością, sprawiedliwością i miłosierdziem. Razem możemy iść w kierunku bardziej sprawiedliwego i satysfakcjonującego społeczeństwa z tymi, którzy są najbardziej bezbronni w centrum.

Ale to wiąże się z wprowadzaniem zmian. Każdy z nas, indywidualnie, musi wziąć odpowiedzialność za sposób, w jaki wykorzystujemy nasze zasoby. Ta ścieżka wymaga coraz ściślejszej współpracy między wszystkimi kościołami w ich zaangażowaniu w troskę o stworzenie. Razem, jako społeczności, kościoły, miasta i narody, musimy zmienić trasę i odkryć nowe sposoby wspólnej pracy, aby przełamać tradycyjne bariery między narodami, przestać konkurować o zasoby i rozpocząć współpracę.

Tym, którzy mają bardziej dalekosiężne obowiązki — kierowanie administracją, prowadzenie firm, zatrudnianie ludzi lub inwestowanie środków — mówimy: wybierajcie zyski skoncentrowane na ludziach; dokonujecie krótkoterminowych poświęceń, aby chronić całą naszą przyszłość; stańcie się liderami w przejściu na sprawiedliwą i zrównoważoną gospodarkę. „Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie” (Łk 12,48).

Po raz pierwszy my trzej czujemy się zmuszeni do wspólnego zajęcia się pilną potrzebą zrównoważonego rozwoju środowiska, jego wpływem na utrzymujące się ubóstwo, oraz znaczeniem globalnej współpracy. Razem, w imieniu naszych wspólnot, apelujemy do serca i umysłu każdego chrześcijanina, każdego wierzącego i każdego człowieka dobrej woli. Modlimy się za naszych przywódców, którzy zgromadzą się w Glasgow, aby zadecydować o przyszłości naszej planety i jej mieszkańców. Ponownie przypominamy sobie Pismo: „wybierzcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo” (Pwt 30,19). Wybór życia oznacza poświęcenie i praktykowanie samokontroli.

Wszyscy – kimkolwiek i gdziekolwiek jesteśmy – możemy odegrać rolę w zmianie naszej zbiorowej odpowiedzi na bezprecedensowe zagrożenie zmianami klimatycznymi i degradacją środowiska.

Troska o Boże stworzenie to duchowa misja wymagająca odpowiedzi zaangażowania. To krytyczny moment. Od tego zależy przyszłość naszych dzieci i przyszłość naszego wspólnego domu.

1 września 2021

Patriarcha Ekumeniczny Bartłomiej
Papież Franciszek
Arcybiskup Canterbury Justin Welby

Za: www.swietostworzenia.pl

Wpisy powiązane

Indie: 8 milionów pielgrzymów złoży hołd relikwiom misjonarza Azji

Ukraiński jezuita wzywa Europę i Watykan do przemyślenia wojny Rosji z Ukrainą

Generał dominikanów wskazuje na aktualność przesłania Piotra Jerzego Frassatiego