Msza św. i inauguracja
Podczas Mszy św. na placu św. Piotra z udziałem tysięcy ludzi z całego świata inaugurującej zgromadzenie synodalne papież Franciszek zachęcił do szczerego i wolnego od uprzedzeń słuchania siebie nawzajem, a także sytuacji, w których żyje lud Boży, a zwłaszcza młodzi. Ojciec Święty podkreślił, że główną rolę w pracach synodalnych odgrywa Duch Święty. Zachęcił, by prosić Go o dar pamięci i ożywiania słów Chrystusa, o pamięć, która mogłaby rozbudzić i odnowić zdolność do marzeń i nadziei.
Inaugurując obrady podczas pierwszej kongregacji generalnej w watykańskiej Auli Pawła VI papież zachęcił uczestników Synodu, by wypowiadali się odważnie i szczerze. „Tylko dialog może spowodować nasz rozwój. Szczera i przejrzysta krytyka jest konstruktywna i pomaga, natomiast nie czynią tego bezużyteczne plotki, gadanina, domysły lub uprzedzenia” – zaznaczył Ojciec Święty.
Papież zaapelował o porzucenie uprzedzeń i stereotypów, aby młodzi nie uważali dorosłych za anachronicznych, a dorośli młodych za niedoświadczonych, jakby wiedzieli jacy oni są, jacy powinni być i jak powinni się zachowywać. Dorośli powinni przezwyciężyć pokusę niedoceniania umiejętności ludzi młodych i osądzania ich negatywnie. Natomiast młodzi powinni przezwyciężyć pokusę nie słuchania dorosłych i uważania starszych za „starocie, minione i nudne”.
Franciszek zaapelował o zdecydowane przezwyciężanie plagi klerykalizmu, przekonania, że należymy do grupy, która ma wszystkie odpowiedzi i nie musi już niczego słuchać i niczego się uczyć. „Klerykalizm jest perwersją i źródłem wielkiego zła w Kościele: musimy za nie pokornie prosić o przebaczenie, a przede wszystkim stworzyć warunki, aby się nie powtórzyło” – stwierdził Ojciec Święty i wskazał także na konieczność „leczenia wirusa samowystarczalności i pochopnych wniosków wielu młodych ludzi”.
Słuchanie i dialog
Podczas obrad duży nacisk położono na konieczność słuchania młodych w świecie cyfrowym, gdzie bulimii informacyjnej często towarzyszy anoreksja marzeń, grożąc stworzeniem „informacyjnych tłuściochów” pozbawionych sensu. Mówiono też o konieczności pozytywnego patrzenia na młodych, a nie postrzegania ich tylko w kategorii problemu. „Niezależnie, jakie historie mają za sobą i jak żyją, młodzi nie mogą być postrzegani, jako przedmiot do naprawienia. Oni są częścią Kościoła i w tym Kościele muszą poczuć się jak w kochającym domu, którego często niestety nie znają” – mówił podczas prezentacji synodalnych obrad Paolo Ruffini, prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji. Zaznaczył też, że “wiele mówimy dzisiaj o młodych, ale nie wiele mówimy do młodych”.
“Młodych musimy traktować jako pełnowartościowych partnerów dialogu a nie jako małe dzieci, które mamy prowadzić za rączkę i pouczać” – powiedział jeden z ojców synodalnych i podkreślił konieczność słuchania młodych a nie traktowania ich z góry, mając już gotową odpowiedź na ich problemy.
Na kluczową rolę języka w relacjach między Kościołem i młodzieżą zwrócił także uwagę kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady Kultury. Wezwał do badania składni, stylu, sposobów wyrażania się młodego pokolenia. Jego zdaniem młodzi używają przede wszystkim zdań głównych unikając podrzędnych, wyrażają się poprzez symbol i obraz oraz kontaktują się przede wszystkim w rzeczywistości wirtualnej.
“Obraz Kościoła, który nastawia się na “słuchanie”, jest obrazem Kościoła “w drodze”, czyli takiego, który nie czuje się zamknięty. Jest to wizerunek Kościoła, który bardzo dobrze się wpisuje w pontyfikat papieża Franciszka” – uważa abp Grzegorz Ryś. Za ważne uznał pytanie, “czy młodzi chcą z nami rozmawiać, czy nie stworzyliśmy takiego Kościoła, który oni postrzegają jako «niedialogiczny»”. Jeden z ojców soborowych postawił dramatyczną tezę, że być może Kościół jest ostatnim miejscem, do którego młodzi przychodzą po ratunek. Znajdują się w rozmaitych trudnych sytuacjach i potrzebują pomocy, ale wtedy przyjdzie im do głowy każde inne miejsce, tylko nie Kościół”.
Młodzi myślą sercem
Zdaniem uczestników synodu młodzież ma wielki potencjał ludzki i duchowy: przyjaźni, solidarności, zaangażowania w wolontariat i dzięki temu Kościół powinien być radosny i misyjny. Ojcowie synodalni podkreślali, że młodzi ludzie “myślą sercem”. Nie zwracają uwagi na formuły teologiczne, ale myślą i reagują na świat przede wszystkim sercem. W taki sposób trzeba odpowiadać na ich problemy i nie pozostawiać ich samymi. “Młodzi nie tyle zadają pytania o sprawy dotyczące wiary, ile raczej pytają o to, jak wierzyć dzisiaj. Szukają też prawdziwych świadków, ludzi, którzy w sposób żywy i dynamiczny ukazują wiarę oraz swoją relację z Jezusem, a także dodają innym odwagi do tego, aby zbliżyć się, spotkać i zakochać w Chrystusie” – mówił brat Alois, przeor ekumenicznej Wspólnoty z Taizé.
Rola rodzin
Ojcowie synodalni wyraźnie wskazywali na wagę sojuszu między rodzinami a Kościołem. Przypomniano, że pierwsza edukacja dzieci odbywa się w rodzinach, które muszą być oparte na małżeństwie chrześcijańskim. Przypomniano, że to w rodzinach rodzą się powołania kapłańskie i zakonne. Z tego powodu konieczne jest też dowartościowanie ojcostwa. “Jeśli kobieta jest zainfekowana radykalnym feminizmem i mężczyznę postrzega jako konkurenta oraz chce przejąć jego rolę, zamiast traktować go jako partnera w świecie i wymiarze Boskim, to on się gubi. To jest jedna z głównych przyczyn kryzysu ojcostwa i mężczyzny w świecie współczesnym” – mówił jeden z ojców synodalnych.
Relacje z dorosłymi
Za konieczne uznano budowanie dobrych relacji z dorosłymi, którzy poświęcą młodym czas, przyjmując ich z empatią i szacunkiem, a nie potępiając ich. Zwracano uwagę na rosnącą tendencję antagonizowania młodych i dorosłych. Podkreślano, że Kościół ma być tym “teologicznym miejscem”, w którym młodzież się “rozpoznaje”.
Przypomniano, że zasadniczym zadaniem starszego pokolenia jest przekazywanie wiary młodym. Ale niestety pokolenie przywódców – w Kościele i w rodzinach – zrzekło się odpowiedzialności za przekazanie prawdy Ewangelii nie naruszonej kompromisem czy deformacją”, co jest „wynikiem połączenia ignorancji, tchórzostwa i lenistwa w formowaniu młodych ludzi, aby nieśli wiarę w przyszłość”.
Kultura odrzucenia
Wskazywano na problem odrzucenia, który odczuwa wielu młodych. Nie czują się akceptowani i rozumiani, stąd mówiono wręcz o “kulturze odrzucenia”. Jeden z ojców synodalnych zestawił to pojęcie z grzechem “klerykalizmu”. Jego zdaniem klerykalizm jest “kulturą odrzucenia” przeniesioną do wnętrza Kościoła.
Wojny, bieda, brak pracy
Ojcowie synodalni wiele mówili także o trudnej codzienności młodzieży naznaczonej przez wojny, biedę, brak pracy, narkotyki, a jednocześnie silnie wchodzącej w kontakt ze zglobalizowanym światem przez media. Niesie to za sobą kryzys tożsamości i pytanie o własne korzenie. Najmłodszy uczestnik synodu pochodzący z Wietnamu 21-letni audytor Joseph Cao Huu Minh Tri wniósł z sobą doświadczenie prześladowanego Kościoła. Wskazał, że mimo wielu obiektywnych trudności młodzież w Wietnamie spragniona jest Boga. „Od Kościoła oczekujemy, że będzie nam towarzyszył, pomagał, ale jednocześnie wskazywał trwałe i nieprzemijające wartości. Nie oczekujemy mniejszych wymagań, dostosowywania się do nas, ale wiarygodnego świadectwa, które potwierdzi, że wybór Jezusa jest najlepszym z możliwych” – podkreślił.
“Wobec niepewności jutra młodzi bardzo potrzebują gestów solidarności i bliskości, poczucia, że im towarzyszymy w ich rozterkach i kłopotach” – podkreślił kard. Christoph Schönborn. Istnieje niebezpieczeństwo, że ci, którzy mają stabilną sytuację, pewną pracę i wynagrodzenie, zamkną się w sobie – przestrzegał austriacki duchowny.
Przyjmowanie uchodźców i migrantów
Wojny i tragiczna sytuacja ekonomiczna w wielu częściach świata powoduje potężną falę migracji do krajów bogatego Zachodu. Dlatego ojcowie synodalni wezwali do przyjmowania uchodźców i migrantów, wśród których większość to ludzie młodzi, a których godność jest często poniewierana. Jeden z ojców synodalnych zadał szereg pytań: czy znam młodych, którzy wyemigrowali z mojej diecezji, czy wiem, gdzie są, czy znam tych, którzy akurat przybyli do mojej diecezji, może nie na stałe, ale czasowo, czy znam tych, którzy się osiedlili, którzy powrócili. Jak podkreślano kluczowym słowem jest “solidarność”, aby młodzi uchodźcy naprawdę czuli się mile widziani i zintegrowani. Ważne jest także to, aby młodzi ludzie nie byli zmuszani do migracji, ale mogli żyć i rozwijać się w krajach pochodzenia.
Seksualność
Ojcowie synodalni mówili także o seksualności, ważnym obszarze życia młodych ludzi dotyczącego sfery intymnej i wrażliwej, miłości w wymiarze erotycznym. Młodzi ludzie oczekują od duchownych nie tylko świadectwa Ewangelii, ale pokazania, z jej perspektywy, piękna życia erotycznego, seksualności w ogóle, ponieważ chcą zrozumieć ten wymiar życia człowieka. W tym wymiarze Kościół ma wiele do powiedzenia choćby w nauczaniu Jana Pawła II o teologii ciała.
Biskup pomocniczy archidiecezji liońskiej Emmanuel Gobillard zachęcał do bardziej otwartego i bezpośredniego rozmawiania z ludźmi młodymi o seksualności. “Nie bójmy się seksualności!” – zaapelował hierarcha, wskazując, że także seminarzyści muszą odebrać dobre wychowanie w tej dziedzinie, by z kolei sami mogli dobrze edukować młodych jako księża. Według biskupa jest to tym bardziej potrzebne, że ludzie młodzi zbyt często odkrywają seksualność „przez pryzmat pornografii (która dotyka ich niemal wszystkich) lub zażenowanego milczenia pokoleń, które nie zawsze znalazły klucz do zaproponowania solidnego wychowania w tej dziedzinie”.
Z kolei arcybiskup Filadelfii Charles Chaput przestrzegał, że „nie ma czegoś takiego jak «katolik LGBTQ» lub «katolik transseksualny» czy też «katolik heteroseksualny». Zaznaczył, że popęd seksualny nie określa naszej tożsamości i nie można się zgodzić, aby te oznaczenia określały odrębne społeczności o różnej, ale jednakowej pełni wiary w obrębie prawdziwej wspólnoty kościelnej, Ciele Jezusa Chrystusa.
Wyjście na zewnątrz
W czasie synodalnych obrad podkreślano, że kapłani nie powinni tylko czekać na młodych ludzi w parafiach, gdyż prawdziwym wyzwaniem jest bycie “Kościołem na zewnątrz”, aby dotrzeć do wszystkich miejsc, gdzie są. Wielu z nich jest zadowolonych z wirtualnych przyjaźni, ale nie ma prawdziwego przyjaciela. Cierpią na tzw. “samotność w obfitości”, a na którą Kościół może udzielić prawdziwej odpowiedzi.
Przypominano też o roli edukacji w kształtowaniu osobowości młodego człowieka, w tym o znaczeniu nauki społecznej Kościoła, ważnym kompasie, który może poprowadzić młodzież w życiowych wyborach, a także roli szkół katolickich, uważanych nadal za najlepsze ośrodki edukacyjne, ale w wielu przypadkach nie będących w stanie wiązać młodych ludzi z życiem kościelnym.
Przeprosiny za “haniebne czyny”
W wystąpieniu na synodzie metropolita Sydney, abp Anthony Fisher, przepraszał za „haniebne czyny niektórych księży, osób konsekrowanych i świeckich, jakich dopuścili się wobec was lub innych młodych ludziach jak wy i za straszliwe szkody, jakie zostały wyrządzone”. W obecności papieża Franciszka metropolita Sydney przeprosił młodych ludzi za „zaniedbania zbyt wielu biskupów i innych [osób] we właściwym zareagowaniu na ujawnione nadużycia oraz w zrobieniu wszystkiego co w ich mocy, byście byli bezpieczni”, a także za „szkody jakie to wyrządziło wiarygodności Kościoła i waszemu zaufaniu” do niego.
Lepiej głosić Ewangelię
W swoim wystąpieniu na synodzie metropolita Sydney, abp Fisher przepraszał także za niedostateczne wprowadzanie młodzieży przez Kościół w osobistą więź z Jezusem Chrystusem, za „niesympatycznych i dwuznacznych” ludzi Kościoła, za „nieładne i nieprzystępne liturgie” i za niedzielenie się z nimi tradycyjnymi kościelnymi praktykami, takimi jak spowiedź, pielgrzymki czy adoracje eucharystyczne, za „słabe kaznodziejstwo, katechezę i kierownictwo duchowe”, które nie inspirują do nawrócenia. Jednocześnie wezwał młodzież, by nigdy nie odchodziła od Jezusa z powodu braków Kościoła.
Nowe technologie
Wiele mówiono o nowych technologiach, dzięki którym komunikują się ludzie młodzi. Niejednokrotnie są one wykorzystywane bardzo pożytecznie, stając się środkami nowej ewangelizacji. Bywa jednak i tak, że stają się miejscami wielkiego cierpienia, samotności, manipulacji, wykorzystywania i przemocy. Rodzi się pytanie, w jaki sposób oderwać młodych od nowych środków komunikacji, które często stanowią centrum ich życia. Brat Alois odpowiedział, że w ich wspólnocie dzieje się to przez prostotę i ubóstwo przeżywane każdego dnia. Taki sposób życia pozwala postawić braterski kontakt w samym centrum istnienia.
Sport
Ważnym wątkiem omawianym przez biskupów była kwestia obecności młodych w sektorze sportowym. Współczesne społeczeństwo jest usportowione. Konferencja Episkopatu Polski prawdopodobnie jest jedyną w Europie i jedną z nielicznych na świecie, która posiada delegata ds. duszpasterstwa sportowców. Zatem Kościół na Zachodzie wycofał się z życia sportowców, a Kościół w Polsce angażuje się w nie. Mówił o tym bp Marian Florczyk, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Sportowców.
Protest kobiet
Podczas Synodu o Młodzieży w Rzymie odbyły się demonstracje kobiet z różnych krajów i organizacji, zwracających uwagę na ich poczucie niesprawiedliwości w kwestii niemożliwości głosowania przez kobiety (nawet przełożonych największych zgromadzeń zakonnych). Kobiety w obradach miały tylko 10 proc. przedstawicielek (mimo że w Kościele świeckie kobiety stanowią większość). Skandowano między innymi hasło: “Knock, knock! Who’s there? More than the half of the Church” (Puk, puk. Kto tam? Ponad połowa Kościoła).
Stale się modlą
W czasie synodu młodzież z całego świata jest zaproszona do wspólnej modlitwy w jego intencji w Centro San Lorenzo – rzymskim miejscu spotkań i modlitwy zainicjowanym przez św. Jana Pawła II w 1983 r. W Centrum, położonym tuż przy Watykanie, każdego dnia trwa adoracja Najświętszego Sakramentu i odprawiana jest Msza św. Młodzi zaproszeni są też do proponowania swoich inicjatyw.
Temat XV Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów brzmi: „Młodzież, wiara i rozeznawanie powołania”. Biorą w nim udział zwierzchnicy katolickich Kościołów wschodnich i biskupi wybrani przez ich Synody Biskupów, biskupi wybrani przez konferencje episkopatów z całego świata, 10 zakonników – przedstawicieli Unii Przełożonych Generalnych, szefowie dykasterii kurii rzymskiej oraz biskupi wyznaczeni przez papieża.
W sumie w obradach bierze udział 266 ojców synodalnych: 31 z urzędu, 181 z wyboru i 41 z nominacji papieskiej. Wśród nich jest 50 kardynałów. 23 ekspertów służy pomocą sekretariatowi zgromadzenia. Obecnych jest też 49 audytorek i audytorów z całego świata, w tym 34 osoby w wieku 18-29 lat. Mają oni prawo wypowiadania się, lecz nie uczestniczą w głosowaniach. Tradycyjnie też przybyło pięciu tzw. delegatów braterskich z innych Kościołów i wspólnot kościelnych oraz jeden gość specjalny – br. Alois z ekumenicznej Wspólnoty z Taizé.
Polskę na zgromadzeniu reprezentuje czterech biskupów: abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski (KEP) i wiceprzewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE); abp Grzegorz Ryś metropolita łódzki i przewodniczący Rady KEP ds. Nowej Ewangelizacji oraz bp Marek Solarczyk, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Z kolei bp Marian Florczyk, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Sportowców bierze udział w zgromadzeniu synodalnym z nominacji papieskiej.
W obradach synodu biorą też udział inni Polacy, posługujący w Kościele na świecie. Są to: bp Stanisław Jan Dziuba OSPPE z diecezji Umzimkulu w Republice Południowej Afryki, bp Zbigniew Tadeusz Kusy OFM z diecezji Kara-Bandoro w Republice Środkowoafrykańskiej, bp Stanisław Dowlaszewicz OFM Conv. z diecezji Santa Cruz de la Sierra w Boliwii, arcybiskup mińsko-mohylewski Tadeusz Kondrusiewicz z Białorusi, arcybiskup Rygi Zbigniew Stankiewicz z Łotwy, a także abp Mieczysław Mokrzycki, przewodniczący Episkopatu Ukrainy.
Synod Biskupów potrwa do 28 października.
Za: ekai.pl