„Pasterz Bytu”. Pod takim tytułem w pallotyńskim Centrum Dialogu w Paryżu odbyło się spotkanie na temat poezji Zbigniewa Herberta. O twórczości poety mówił Maciej Krzyżan. Wiersze recytował aktor Dawid Ogrodnik, odtwórca roli ks. Kaczkowskiego w filmie „Johnny”.
Wieczór rozpoczął się wierszem „S. Gierolamo et il Leone” opisujący obraz włoskiego malarza Colantonio, który zafrapował Herberta. Dzieło przedstawia św. Hieronima, który usuwa kolec z łapy lwa, w efekcie czego lew przywiązuje się do swojego wybawcy. Maszynopis utworu opatrzony dedykacją poeta ofiarował ks. Józefowi Sadzikowi, twórcy Centrum Dialogu, którego był częstym gościem. Goście spotkania mówili o Herbercie jako o człowieku nieustannie poszukującym sensu.
Prowadząca spotkanie Monika Florek-Mostowska z Pallotyńskiej Fundacji Misyjnej Slavatti.pl, która współorganizowała wydarzenie, przypomniała, że ks. Józef Sadzik nazwał wtedy Herberta określeniem zaczerpniętym od Martina Heideggera – „pasterz Bytu”, czyli człowiek, który wkłada wysiłek w to, by zrozumieć własne „bycie”. Podkreślał też, że Herbert „dotykał tajemnicy ludzkiej i uniwersalnej”.
Uczestnicy spotkania mówili o Herbercie jako o człowieku poszukującym sensu u źródeł cywilizacji, w przyrodzie, nauce i sztuce. Z tego powodu poeta podróżował do Francji, Włoch i Grecji, a także Niemiec, Anglii i Holandii. Efektem podróży były zbiory szkiców literackich, takich jak „Barbarzyńca w ogrodzie” czy „Martwa natura z wędzidłem”, w których Herbert wyrażał swoje wrażenia z obcowania z dziełami sztuki oraz zapisywał obserwacje codziennego życia mieszkańców.
– Ks. Sadzik nazywał podróżowanie Herberta „pielgrzymowaniem”, a pielgrzymowanie to podróże do miejsc, które otaczamy szczególnym szacunkiem, które są dla nas w jakimś sensie „święte”. Dla Herberta sztuka Europy była wielkiej wagi – mówi Monika Florek-Mostowska.
Maciej Krzyżan, poeta, który w swojej twórczości dialoguje z Herbertem przyznał, że autor „Pana Cogito” nie dawał prostych odpowiedzi, ale drogowskazy, jak docierać do Prawdy, Dobra i Piękna. – Są pytania, na które nigdy nie znajdziemy odpowiedzi – dodał.
Ks. Marek Wittbrot związany z pallotyńskim ośrodkiem przy rue Surcouf wspomina, że Zbigniew Herbert bardzo sobie cenił przyjaźń z ks. Sadzikiem. Sam miał szczęście spotkać się z Herbertem. – Potrafił być bardzo ujmujący i zarazem bardzo nieprzewidywalny – mówi. – Kiedy zatopił się w pasjonującej rozmowie, zapominał np., że jest w nie do końca zdjętej marynarce. To pokazywało jednak, że nie traktował relacji powierzchownie – opowiada.
Spotkanie o Herbercie wpisuje się w cykl jubileuszowych spotkań organizowanych z okazji 50-lecia istnienia Centrum Dialogu. Jest współorganizowane przez Pallotyńską Fundację Misyjną Salvatti.pl w ramach projektu KPRM „Polonia i Polacy za granicą”.
Za: ekai.pl