Papież zwrócił się do młodych, którzy zgromadzą się w Lednicy

Proście Ducha Świętego, aby pomógł Wam burzyć dzielące Was mury i uzdolnił do rozumienia siebie nawzajem, do budowania jedności wszystkich ludzi – powiedział Franciszek do młodych Polaków, którzy w najbliższą sobotę zgromadzą się na Lednicy.

Słowa te papież wypowiedział podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie.

“Witam polskich pielgrzymów. Pozdrawiam młodych, którzy – jak co roku – licznie gromadzą się w Lednicy. Drodzy Przyjaciele, “Idź i kochaj!” – to motto waszego spotkania. Prowadzi Was Maryja, która usłyszawszy w sercu to wezwanie, wyruszyła do Elżbiety, aby dzielić się radością swojego spotkaniem z Bogiem i nieść konkretną pomoc. Odtąd jest ciągle w drodze, nieustannie nawiedza swoje dzieci i niesie im Chrystusa, swego Syna. Drugim patronem waszego spotkania jest Zacheusz, o którym opowiadałem Wam podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, zachęcając do odwagi w poszukiwaniu Jezusa i do otwarcia Mu drzwi Waszego serca. Dziś Pan Jezus kieruje do Was te same słowa, które wypowiedział do Zacheusza: “zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w Twoim domu” (Łk 19, 5). Chce do Was przyjść i posłać was do braci, abyście dzielili się Jego miłością. Wie, że to nie jest to łatwe, dlatego zsyła Wam Ducha Świętego, który napełni Was Jego mocą. Proście Go o odwagę. Proście Go, aby pomógł Wam burzyć dzielące Was mury i uzdolnił do rozumienia siebie nawzajem, do budowania jedności wszystkich ludzi” – powiedział Ojciec Święty do pielgrzymów polskich dodał: “Wszystkich Was, którzy gromadzicie się nad Jeziorem Lednickim, u źródeł chrzcielnych Polski, zawierzam opiece Maryi i z serca błogosławię”.

Papieską katechezę streścił po polsku ks. prałat Paweł Ptasznik z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej:

Tuż przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego zatrzymujemy się nad związkiem między chrześcijańską nadzieją a Duchem Świętym. Apostoł Paweł kończy swój list do Rzymian życzeniem: “Bóg nadziei niech wam udzieli pełni radości i pokoju w wierze, abyście przez moc Ducha Świętego byli bogaci w nadzieję” (15,13).

Wyrażenie “Bóg nadziei” nie oznacza jedynie, że Bóg jest Tym, którego mamy nadzieję osiągnąć kiedyś, w życiu wiecznym, ale także, że Bóg już teraz jest sprawcą naszej nadziei. Udziela jej nam wraz z darem Ducha Świętego, który czyni nas “bogatymi w nadzieję”. On sprawia, że możemy “obfitować w nadzieję”, to znaczy nigdy się nie zniechęcać, nawet gdy zabraknie wszelkiego ludzkiego motywu do nadziei, jak to było w przypadku Maryi Dziewicy pod krzyżem Jezusa. Duch Święty umożliwia tę niepokonaną nadzieję, dając nam świadectwo wewnętrzne, że jesteśmy dziećmi Boga i Jego dziedzicami (Rz 8,16). “Nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5,5). On nie tylko sprawia, że jesteśmy w stanie żywić nadzieję, ale również, że możemy być siewcami nadziei, to znaczy pocieszycielami i obrońcami braci, których przytłacza poczucie braku miłości.
Niech bliskie już święto Pięćdziesiątnicy zastanie nas na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa i naszą. A dar Ducha Świętego niech sprawi, abyśmy obfitowali w nadzieję.

Wśród pielgrzymów polskich byli dziś pielgrzymi z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z Kępnicy (diec. opolska ); z parafii NMP Królowej Polski w Słubicach (diec. zielonogórsko-gorzowska); z parafii św. Ojca Pio z Warszawy-Gocławia (45 osób); Parafialno-Gminna Orkiestra Dęta z Sobolowa (diecezja tarnowska) ; Grupa młodzieży z Gimnazjum im. Jana Pawła II w Dobczycach (arch. krakowska); Grupa z Jezuickiego Centrum Edukacji z Nowego Sącza; Laureaci głównej nagrody X Edycji Małopolskiego Projektu Mieć Wyobraźnię Miłosierdzia, przygotowującego uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych do niesienia pomocy potrzebującym; Grupa z Biura Wactur z Nowego Sącza.

KAI/psd

Za: www.deon.pl

Wpisy powiązane

VIII Zebranie pallotyńskiej Regii w Rio de Janeiro

Orędownicy dla młodych

Ks. Leszek Kryża SChr: Jeździmy na Ukrainę by pokazać, że zgodnie z apelami Papieża Franciszka – nie zapominamy o wojnie