Św. Antoni Padewski to święty stary, ale zarazem bardzo nowoczesny i genialny w swoich intuicjach. Dlatego może być wzorem do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży. Pokazuje im, w jaki sposób ich życie może się stać owocnym – pisze Papież do generała Braci Mniejszych Konwentualnych z okazji przypadającej w tym roku 800. rocznicy wstąpienia św. Antoniego do franciszkanów.
Papież przypomina w kilku słowach genezę franciszkańskiego powołania tego wielkiego świętego, który był nie tylko jednym z pierwszych towarzyszy św. Franciszka, ale także zapewnił kontynuację jego duchowej drogi po jego śmierci. Zanim odkrył Biedaczynę z Asyżu Antoni był już dobrze zapowiadającym się teologiem i kanonikiem regularnym św. Augustyna. W swej rodzimej Portugalii spotkał pięciu franciszkanów, którzy wybierali się do Maroka, by tam głosić muzułmanom wiarę chrześcijańską. Dowiedziawszy się potem o ich męczeństwie, postanawia, jak wspomina Papież, że jego życie musi się zmienić.
Opuszcza swą ojczyznę i postanawia pójść w ślady franciszkańskich męczenników. Z Maroka Opatrzność skierowała go jednak do Włoch, gdzie osobiście poznał św. Franciszka. Gorliwie głosił Ewangelię i wykładał teologię zarówno we Włoszech, jak i we Francji. Pod koniec swego krótkiego życia osiadł w Padwie, gdzie znajduje się również jego grób. Zmarł w wieku 36 lat.
Wspominając 800. rocznicę franciszkańskiego powołania św. Antoniego, Papież wyraża życzenie, aby wydarzenie to wzbudziło we franciszkanach i jego czcicielach ten sam święty niepokój, który prowadził Antoniego po drogach świata, by słowem i czynem świadczyć o Bożej miłości. Jego przykład dzielenia się z ubogimi, a także jego zapał w obronie prawdy i sprawiedliwości mogą również i dziś być zachętą do ofiarnego daru z siebie – pisze Franciszek, zachęcając, szczególnie ludzi młodych, do zgłębiania tej postaci.
Za: www.deon.pl
Publikujemy pełną treść listu:
Do Czcigodnego Ojca
Carlosa Alberto TROVARELLI
Ministra generalnego
Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych
Z przyjemnością dowiedziałem się, że Zakon z radością obchodzi osiemsetlecie powołania franciszkańskiego św. Antoniego z Padwy. Osiemset lat temu, w Coimbrze, młody kanonik regularny augustianów Ferdynand, urodzony w Lizbonie, dowiedział się o męczeństwie pięciu franciszkanów, zabitych z powodu wiary chrześcijańskiej 16 stycznia tego samego roku w Maroku, i postanowił zmienić swoje życie.
Opuścił swoją ojczyznę i wyruszył w drogę, symbolizującą jego duchową wędrówkę nawrócenia. Najpierw udał się do Maroka, zdecydowany odważnie żyć Ewangelią na śladach zamordowanych tam męczenników franciszkańskich, a następnie, w wyniku rozbicia się statku u wybrzeży Włoch, jak to zdarza się dziś wielu naszym braciom i siostrom, dotarł na Sycylię. Z ziemi sycylijskiej opatrznościowy plan Boży doprowadził go na drogach Włoch i Francji do spotkania ze św. Franciszkiem z Asyżu. W końcu przeniósł się do Padwy, miasta, które na zawsze w sposób szczególny będzie związane z jego imieniem i które strzeże jego ciała.
Wyrażam życzenie, aby ta znacząca rocznica wzbudziła, zwłaszcza wśród zakonników franciszkańskich i czcicieli św. Antoniego rozproszonych po całym świecie, pragnienie doświadczenia tego samego świętego niepokoju, który prowadził go po drogach świata, aby słowem i czynem świadczyć o miłości Boga. Jego przykład współdzielenia trudności rodzin, ubogich i nędzarzy, jak też zamiłowanie do prawdy i sprawiedliwości, mogą jeszcze dziś rozbudzić wspaniałomyślne zobowiązanie do oddania siebie na znak braterstwa. Myślę przede wszystkim o młodzieży: ten dawny Święty, lecz tak bardzo nowoczesny i genialny w swojej intuicji, może być wzorem do naśladowania dla nowych pokoleń, aby drogę każdego z nas uczynić owocną.
Duchowo łączę się z tymi, którzy wezmą udział w różnych inicjatywach podjętych w celu przeżywania na modlitwie i w miłości osiemsetlecia antoniańskiego. Życzę wszystkim, aby mogli powtórzyć za św. Antonim: „Widzę Pana mego!”. Jest czymś koniecznym „widzieć Pana” w obliczu każdego brata i siostry, dając wszystkim pociechę, nadzieję i możliwość spotkania ze Słowem Bożym, na którym można zakotwiczyć własne życie.
Z tymi uczuciami, prosząc o modlitwę za mnie, z serca udzielam apostolskiego błogosławieństwa rodzinie Braci Mniejszych Konwentualnych i tym, którzy są zainspirowani duchowością św. Antoniego z Padwy.
Z braterskim pozdrowieniem
Franciscus
Rzym, u Św. Jana na Lateranie, 15 lutego 2020 r.
Za: www.ofmconv.net