Pogrążony w modlitwie, na wysokiej górze, Chrystus pozwala, by ujawniło się światło Jego Boskiej chwały przed trzema uczniami: Piotrem, Jakubem i Janem. W ten sposób zapowiada swoje zmartwychwstanie. Dla Franciszka podobnym doświadczeniem była ostatnia pielgrzymka.
„Podróż apostolska, jaką odbyłem w minionych dniach do Meksyku była dla nas wszystkich doświadczeniem przemienienia. Dlaczego? Ponieważ Pan ukazał nam światło swej chwały poprzez ciało swojego Kościoła, jego świętego ludu, żyjącego na tej ziemi, ciało tak często zranione, lud tak często uciskany, pogardzany, pogwałcony w swej godności. Rzeczywiście, różne spotkania przeżywane w Meksyku pełne były światła – światła wiary, która przemienia twarze i rozświetla drogę. Duchowym «środkiem ciężkości» pielgrzymki było Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe. Trwanie w milczeniu przed obrazem Matki było tym właśnie, co przede wszystkim zamierzałem zrobić. Dziękuję Bogu, że mi na to pozwolił. Kontemplowałem Ją i chciałem, aby Ona spojrzała na mnie – Ta, która w swoich oczach ma wypisane spojrzenia wszystkich swoich dzieci i zbiera w sobie cierpienia będące skutkiem przemocy, uprowadzeń, zabójstw, nadużyć wyrządzających szkodę wielu biednym ludziom, wielu kobietom. Sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe jest najczęściej odwiedzanym sanktuarium maryjnym na świecie. Z całej Ameryki przybywają tam wierni, by modlić się w miejscu, gdzie Czarna Madonna ukazała się Indianinowi, św. Juanowi Diego, dając początek ewangelizacji kontynentu i jego nowej cywilizacji, będącej owocem spotkania różnych kultur” – powiedział Franciszek.
Papież wskazał, że to jest właśnie dziedzictwo, jakie Pan przekazał Meksykowi: pielęgnowanie bogactwa różnorodności, a jednocześnie ukazanie harmonii wspólnej wiary, szczerej i silnej, której towarzyszy wielka dawka witalności i humanizmu. Zaznaczył, że podobnie jak jego poprzednicy, także i on udał się tam, aby umocnić wiarę narodu meksykańskiego, ale jednocześnie aby samemu być nią umocniony. Wskazał na tego konkretne przykłady.
„Świetlany przykład tego o czym mówię dają rodziny. Rodziny meksykańskie przyjęły mnie z radością jako wysłannika Chrystusa, Pasterza całego Kościoła. Ale ze swej strony dały mi też jasne i mocne świadectwa, świadectwa przeżywanej wiary, wiary, która przemienia życie. A to służy zbudowaniu wszystkich rodzin chrześcijańskich na świecie. To samo można powiedzieć o młodzieży, o osobach konsekrowanych, o robotnikach, o więźniach” – mówił Papież.
Ojciec Święty przypomniał także, że w drodze do Meksyku zatrzymał się na Kubie, gdzie doszło do niezwykle ważnego dla dialogu ekumenicznego spotkania.
„Szczególne dziękczynienie wznosimy do Trójcy Przenajświętszej, że zechciała aby z tej okazji, doszło do spotkania Papieża z Patriarchą Moskwy i całej Rusi, drogim bratem Cyrylem, spotkania tak bardzo upragnionego także przez moich poprzedników. Również to wydarzenie jest proroczym światłem Zmartwychwstania, którego świat dziś potrzebuje bardziej niż kiedykolwiek. Niech Najświętsza Matka Boża nadal nas prowadzi na drodze przyjaźni i jedności” – powiedział Franciszek.
Papież przypomniał, że od patriarchy Cyryla otrzymał w darze ikonę Matki Bożej Kazańskiej. Poprosił zatem zebranych o wspólną modlitwę do Maryi.
lg/ rv
Więcej na: Radio Watykańskie