Nawiązując do prowadzanych na kapitule prac nad odnowieniem zakonnej reguły i konstytucji Franciszek przypomniał marianom, że odpowiadając na nowe wyzwania muszą jednocześnie pozostać wierni charyzmatowi założyciela i duchowemu dziedzictwu swego zgromadzenia. Wskazał tu na znaczenie pamięci, bez której nie można iść do przodku. Pamięci, jak mówił Papież, nie tylko o sukcesach i ale i tym co było trudne, grzeszne. „Przykład waszego założyciela, św. Stanisława od Maryi i Jezusa, kanonizowanego w ubiegłym roku, niech będzie światłem na waszej drodze” – mówił Papież.
„Wasza służba Słowu jest świadectwem o Chrystusie Zmartwychwstałym, którego spotkaliście na swej drodze i którego waszym stylem życia jesteście wezwani nieść wszędzie tam, gdzie pośle was Kościół – mówił Franciszek. – Chrześcijańskie świadectwo domaga się także zaangażowania z biednymi i dla biednych, co charakteryzuje wasz zakon od samych początków. Zachęcam was do zachowania żywej tej tradycji służby ludziom ubogim i prostym przez głoszenie Ewangelii zrozumiałym dla nich językiem, dziełami miłosierdzia i modlitwą za zmarłych”.
Franciszek przypomniał o potrzebie bliskości z ludźmi i o konieczności prostoty w życiu zakonnym. „To jest fundament. Nie jesteśmy książętami, hrabiami czy baronami. Jesteśmy prostymi ludźmi wziętymi z ludu i dlatego z prostotą mamy iść do tych, którzy najbardziej cierpią: do chorych, dzieci, porzuconych starców czy ubogich. To ubóstwo jest w centrum Ewangelii. I jest to ubóstwo Jezusa, a nie socjologiczne” – podkreślił Franciszek w improwizowanych słowach.
Papież nawiązał też do postaci odnowiciela zgromadzenia bł. Jerzego Matulewicza i jego ogromnego zaangażowania na rzecz rozwoju Kościoła, szczególnie tam, gdzie są największe potrzeby. W tym kontekście wskazał na ostatnie inicjatywy podejmowane przez marianów w ubogich krajach Afryki i Azji.
„Wielkie wyzwanie inkulturacji wymaga dziś od was głoszenia Dobrej Nowiny językiem i metodami zrozumiałymi dla ludzi naszych czasów, poddawanych procesom szybkich przemian społecznych i kulturowych – mówił Ojciec Święty. – Wasze zgromadzenie chlubi się długą historią, zapisaną przez odważnych świadków Chrystusa i Ewangelii. Idąc tą drogą jesteście dziś wezwani do kroczenia z odnowionym zapałem, który poprowadzi was – z prorocką wolnością i mądrym rozeznaniem – na drogi apostolstwa i misyjnego pogranicza, przy ścisłej współpracy z biskupami i innymi członkami kościelnej wspólnoty”.
Członkom tego najstarszego zgromadzenia męskiego, jakie powstało na ziemiach polskich, Franciszek przypomniał, że wciąż wielu ludzi nie zna jeszcze Jezusa, a sytuacje niesprawiedliwości oraz moralnej i materialnej biedy są wyzwaniem dla wierzących. Przypomniał zarazem, że ta pilna misja wymaga osobistego i wspólnotowego nawrócenia.
Ojciec Święty wezwał też marianów, by z odwagą odpowiadali na nowe wyzwania i nowe misje, nawet jeśli po ludzku mogą się one wydawać ryzykowne. „Ta postawa wynikająca z ubóstwa posiadanych środków oraz naszej własnej małości i niegodności, bo przecież jesteśmy grzesznikami, stanowi zarazem akt wiary w wielkość Boga. On może, On jest w stanie. Nasza małość jest ziarnem, które dzięki Niemu wzrasta. To poczucie własnej małości jest pierwszym krokiem ku temu, by zaufać mocy Boga. Idźcie tą drogą” – mówił Franciszek do uczestników kapituły generalnej Zgromadzenia Księży Marianów.
bz/ rv