Papież wskazał na bogatą i piękną kartę historii Instytutu, wypełnioną licznymi świętymi i błogosławionymi oraz wieloma męczennikami, którzy swe życie oddali za Chrystusa. W Nim bowiem jest jedyne i pełne źródło życia.
Ewangelizacja łaską i powołaniem
“Ewangelizacja jest łaską i powołaniem waszego instytutu, stanowi jego najgłębszą tożsamość – stwierdził Ojciec Święty. – Misja ta jednak – i dobrze jest to wyraźnie zaznaczyć – nie jest wasza, gdyż wypływa z łaski Bożej. Nie ma szkoły, która uczyłaby jak być ewangelizatorem, są tylko pewne pomoce, ale to inna rzecz. Wy otrzymaliście powołanie od Boga. Albo jesteś ewangelizatorem i otrzymałeś tę łaskę, to powołanie, albo pozostań w domu. Pierwsze słowo, prawdziwa inicjatywa, prawdziwe działanie pochodzi od Boga, i tylko wtedy, gdy włączamy się w tę Bożą inicjatywę, tylko gdy usilnie prosimy o tę Bożą inicjatywę, również i my możemy stać się – z Nim i w Nim – ewangelizatorami.”
Franciszek odniósł się także do Nadzwyczajnego Miesiąca Misyjnego, jaki obchodzony będzie w tym roku w październiku. Jego celem jest obudzenie na nowo ducha misyjnego w Kościele. Papież zaznaczył, że będzie on także okazją dla członków Instytutu, aby ich życie, programy, prace i struktury czerpały siły witalne z misji i głoszenia Ewangelii.
Kościół nakierowany na misje
“Nie bójmy się podejmować z ufnością w Bogu i wielką odwagą «opcji misyjnej» – zachęcał Papież – zdolnej przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednią drogą bardziej dla ewangelizowania współczesnego świata, niż dla zachowania stanu rzeczy.”
Papież przestrzegł także członków Instytutu, aby nie mylili ewagelizacji z prozelityzmem. Ta pierwsza bowiem jest świadectwem dawanym Jezusowi umarłemu i zmartwychwstałemu. Kościół wzrasta więc przez przyciąganie, a nie przez prozelityzm. Zadaniem ewanglizatora jest zatem wskazywanie na Jezusa i robienie dla Niego miejsca.
Paweł Pasierbek SJ – Watykan