Po południu Papież udał się do pałacu prezydenckiego, przed którym odbyła się oficjalna ceremonia powitania z odegraniem hymnów watykańskiego i azerskiego. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew z małżonką przyjął następnie Ojca Świętego w Sali Złoconej pałacu. Franciszek ofiarował mu obraz wykonany z okazji obecnego Roku Świętego. W jego górnej części widać siedem kościołów Rzymu odwiedzanych przez pielgrzymów, a w górnej – alegoryczne przedstawienie uczynków miłosierdzia. Podczas prywatnej rozmowy Papieża z parą prezydencką w innej z sal pałacu, zwanej Błękitną, miało miejsce spotkanie kardynała sekretarza stanu i nuncjusza z premierem i jego współpracownikami.
Z pałacu prezydenckiego Ojciec Święty pojechał samochodem do odległego stamtąd o kilka kilometrów Mauzoleum Poległych za Niepodległość tego kaukaskiego kraju. Modlił się tam dłuższy czas w milczeniu, po czym przejechał do Centrum im. Hejdara Alijewa, ojca obecnego prezydenta Azerbejdżanu i jego poprzednika na tym stanowisku. „Wdzięczny za gościnne przyjęcie, z tego miejsca spotkania i kultury zachęcam, by wybierać zawsze drogę człowieka: otwarcie, szacunek, dzielenie się” – napisał Franciszek w księdze pamiątkowej. W tym bardzo nowoczesnym budynku czekali już na niego przedstawiciele władz, korpusu dyplomatycznego oraz instytucji społecznych.
Powitany przemówieniem prezydenta, Papież odpowiedział, wskazując na wielokulturowy charakter tego kraju. Przypomniał, że jego kultura jest „owocem wkładu wielu ludów, które na przestrzeni dziejów zamieszkiwały te ziemie”. Nawiązał do 25-lecia niepodległości współczesnego państwa azerskiego, która przypadnie już wkrótce, 18 października. Podkreślił, że droga dotychczas przebyta ukazuje znaczne wysiłki dokonane na rzecz autentycznego rozwoju.
„Droga ta wymaga zwracania stałej uwagi na wszystkich, zwłaszcza najsłabszych. Jest możliwa dzięki społeczeństwu, które uznaje korzyści płynące z wielokulturowości i niezbędnej komplementarności kultur, tak aby między różnymi częściami składowymi wspólnoty obywatelskiej i między ludźmi należącymi do różnych wyznań religijnych nawiązane zostały relacje wzajemnej współpracy i szacunku. Ten wspólny wysiłek w budowaniu harmonii wśród różnic ma szczególne znaczenie w tym czasie, ponieważ ukazuje, że można dawać świadectwo o swoich ideach i swojej koncepcji życia, nie naruszając praw tych, którzy wyznają inne koncepcje i wizje. Wszelka przynależność etniczna czy ideologiczna, podobnie jak każda autentyczna religia musi wykluczać postawy i koncepcje, które instrumentalizują własne przekonania, tożsamość czy imię Boga, by usprawiedliwiać dążenie do ucisku i dominacji”.
Ojciec Święty życzył, by Azerbejdżan „szedł drogą wzajemnego szacunku i współpracy na rzecz dobra wspólnego między różnymi kulturami i wyznaniami religijnymi”.
„Świat przeżywa niestety dramat wielu konfliktów, które wypływają z nietolerancji, podsycanej przez agresywne ideologie i praktyczne negowanie praw najsłabszych. Aby skutecznie przeciwstawić się tym niebezpiecznym tendencjom, musimy rozwijać kulturę pokoju, karmiącą się nieustanną gotowością do dialogu oraz świadomością, że nie ma rozsądnej alternatywy dla cierpliwego i wytrwałego poszukiwania wspólnych rozwiązań poprzez uczciwe i stałe negocjacje. Tak jak w obrębie granic danego państwa konieczne jest krzewienie harmonii między różnymi jego komponentami, tak również między państwami trzeba mądrze i odważnie postępować na drodze prowadzącej do prawdziwego postępu i wolności narodów, otwierając oryginalne drogi zmierzające do trwałych umów i pokoju. W ten sposób zaoszczędzi się narodom poważnych cierpień i bolesnych rozdarć, które trudno zaleczyć”.
Franciszek wyraził bliskość uchodźcom i wszystkim, którzy cierpią z powodu konfliktów. Życzył pomocy ze strony wspólnoty międzynarodowej i zaapelował o podejmowanie wszelkich wysiłków dla osiągnięcia trwałego pokoju w regionie.
„Ufam, że z Bożą pomocą i dzięki dobrej woli stron Kaukaz będzie mógł być miejscem, w którym, poprzez dialog i negocjacje, spory i różnice znajdą swe rozwiązanie i przezwyciężenie, tak aby ten obszar, będący «bramą pomiędzy Wschodem i Zachodem», według pięknego obrazu, którym posłużył się św. Jan Paweł II, kiedy odwiedził wasz kraju (por. Przemówienie podczas ceremonii powitalnej, 22 maja 2002: L’Osservatore Romano, wyd. pol. 7-8(245)/2002, s. 14), stał się również bramą otwartą na pokój i wzorem, na który można spoglądać, aby rozwiązać stare i nowe konflikty”.
Na zakończenie Papież wspomniał Kościół katolicki, który w Azerbejdżanie, choć liczebnie niewielki, włącza się w życie obywatelskie i społeczne. Stwierdził, że uznanie prawne, możliwe dzięki ratyfikacji umowy ze Stolicą Apostolską w 2011 r., dało bardziej stabilne ramy życiu tamtejszych katolików.
„Jestem także szczególnie zadowolony z serdecznych stosunków, jakie wspólnota katolicka utrzymuje ze wspólnotami muzułmańską, prawosławną i żydowską. Życzę też, by narastały oznaki przyjaźni i współpracy. Takie dobre relacje mają wielkie znaczenie dla pokojowego współistnienia i pokoju na świecie, ukazując, że wśród wyznawców różnych religii możliwe są serdeczne relacje, szacunek i współpraca dla dobra wszystkich. Przywiązanie do autentycznych wartości religijnych jest całkowicie nie do pogodzenia z próbą narzucenia innym przemocą swoich wizji, zasłaniając się świętym imieniem Boga. Niech natomiast wiara w Boga będzie źródłem i inspiracją wzajemnego zrozumienia i szacunku oraz wzajemnej pomocy dla wspólnego dobra społeczeństwa”.
ak/ rv
Przemówienie Ojca św. Franciszka wygłoszone podczas wizyty w Pałacu Prezydenckim
Panie Prezydencie,
Czcigodni przedstawiciele władz,
Szanowni Członkowie Korpusu Dyplomatycznego,
Panie i Panowie,
Bardzo się cieszę z wizyty w Azerbejdżanie i dziękuję za serdeczne przyjęcie w tym mieście, stolicy kraju, wysuniętej ku brzegom Morza Kaspijskiego, miasta, które radykalnie zmieniło swoje oblicze przez najnowsze budynki, jak ten w której odbywa się nasze spotkanie. Panie prezydencie, jestem panu głęboko wdzięczny za uprzejme słowa powitania, które skierował pan do mnie w imieniu rządu i narodu azerskiego oraz za umożliwienie mi, dzięki pańskiemu uprzejmemu zaproszeniu odwzajemnienia pańskiej ubiegłorocznej wizyty w Watykanie wraz ze swoją małżonką.
Przybyłem do tego kraju, niosąc w sercu podziw dla złożoności i bogactwa jego kultury, będącej owocem wkładu wielu ludów, które na przestrzeni dziejów zamieszkiwały te ziemie. Stworzyły one szereg doświadczeń, wartości i cech charakteryzujących dzisiejsze społeczeństwo, które przekładają się na pomyślność współczesnego państwa azerskiego. 18 października Azerbejdżan będzie obchodzić 25. rocznicę swojej niepodległości, a data ta stanowi okazję do kompleksowego spojrzenia na wydarzenia ostatnich dziesięcioleci, na dokonany postęp i problemy, przed którymi stoi kraj.
Droga dotychczas przebyta jasno ukazuje znaczne wysiłki dokonane w celu umocnienia instytucji oraz krzewienia rozwoju gospodarczego i cywilnego państwa. Droga ta jest możliwa dzięki społeczeństwu, które uznaje korzyści z wielokulturowości i niezbędnej komplementarności kultur, tak aby pomiędzy różnymi częściami składowymi wspólnoty obywatelskiej i osób należących do różnych wyznań religijnych nawiązane zostały relacje wzajemnej współpracy i szacunku.
Ten wspólny wysiłek w budowaniu harmonii pomiędzy różnicami ma szczególne znaczenie w tym okresie, ponieważ ukazuje, że można świadczyć swoje idee i swoją koncepcję życia nie naruszając prawa tych, którzy wyznają inne koncepcje i wizje. Wszelka przynależność etniczna czy ideologiczna, podobnie jak każda autentyczna religia może jedynie wykluczyć postawy i koncepcje, które instrumentalizują swoje przekonania, swoją tożsamość lub imię Boga, by usprawiedliwiać plany niesprawiedliwości i dominacji.
Gorąco życzę, aby Azerbejdżan szedł drogą wzajemnego szacunku i współpracy na rzecz dobra wspólnego między różnymi kulturami i wyznaniami religijnymi. Życzę także, aby ta harmonia i pokojowe współistnienie coraz bardziej służyły życiu obywatelskiemu, aby wszystkim była łatwiej zapewniana, przy poszanowaniu prawa, pełna wolność wyrażania swych myśli.
Niestety, świat przeżywa dramat wielu konfliktów, które wypływają z nietolerancji, podsycanej przez agresywne ideologie i praktyczne zaprzeczanie praw najsłabszych. Aby skutecznie przeciwstawić się tym niebezpiecznym tendencjom, musimy rozwijać kulturę pokoju, karmiącą się nieustanną gotowością do dialogu oraz świadomością, że nie ma rozsądnej alternatywy dla cierpliwego i wytrwałego poszukiwania wspólnych rozwiązań, poprzez uczciwe i stałe negocjacje.
Tak jak w obrębie granic danego państwa konieczne jest krzewienie harmonii między różnymi jego komponentami, tak również między państwami trzeba mądrze i odważnie postępować na drodze prowadzącej do prawdziwego postępu i wolności narodów, otwierając oryginalne drogi zmierzające do trwałych umów i do pokoju. W ten sposób zostaną zaoszczędzone narodom poważne cierpienia i bolesnych rozdarcia, które trudno zaleczyć.
Wyrażam moją bliskość wobec uchodźców i tych wszystkich, którzy ucierpieli z powodu konfliktów i życzę, aby wspólnota międzynarodowa nieustannie oferowała swoją niezbędną pomoc. Jednocześnie, aby umożliwić rozpoczęcie nowej fazy, otwartej na trwały pokój w regionie, kieruję do wszystkich zachętę, żeby poruszyć niebo i ziemię, aby osiągnąć zadowalające rozwiązanie. Jestem przekonany, że z Bożą pomocą i dzięki dobrej woli stron, Kaukaz będzie mógł być miejscem, w którym, poprzez dialog i negocjacje, spory i różnice znajdą swe rozwiązanie i przezwyciężenie, tak aby ten obszar, będący „bramą pomiędzy Wschodem i Zachodem”, według pięknego obrazu, którym posłużył się święty Jan Paweł II, kiedy odwiedził wasz kraju (por. Przemówienie podczas ceremonii powitalnej, 22 maja 2002: L’Osservatore Romano, wyd. pl. 7-8(245)/2002, s. 14), stał się również bramą otwartą na pokój i wzorem na który trzeba spoglądać, aby rozwiązać konflikty stare i nowe.
Kościół katolicki, mimo że jest w waszym kraju liczebnie niewielki, włączony jest w życie obywatelskie i społeczne Azerbejdżanu, uczestniczy w jego radościach i jest solidarny w stawianiu czoła jego trudnościom. Uznanie prawne, możliwe w wyniku ratyfikacji umowy międzynarodowej ze Stolicą Apostolską w 2011 roku, dało także bardziej stabilne ramy regulacyjne dla życia wspólnoty katolickiej w Azerbejdżanie.
Jestem także szczególnie zadowolony z powodu serdecznych stosunków, jakie wspólnota katolicka utrzymuje ze wspólnotami muzułmańską, prawosławną i żydowską. Życzę też, by narastały znaki przyjaźni i współpracy. Takie dobre relacje mają wielkie znaczenie dla pokojowego współistnienia i pokoju na świecie, ukazując, że wśród wyznawców różnych religii możliwe są serdeczne relacje, szacunek i współpraca dla dobra wszystkich.
Przywiązanie do autentycznych wartości religijnych jest całkowicie nie do pogodzenia z próbą narzucenia innym przemocą swoich wizji, zasłaniając się świętym imieniem Boga. Niech natomiast wiara w Boga będzie raczej źródłem i inspiracją wzajemnego zrozumienia i szacunku oraz wzajemnej pomocy dla wspólnego dobra społeczeństwa.
Niech Bóg błogosławi Azerbejdżanowi zgodą, pokojem i dobrobytem.
RV
Za: Radio Maryja