„Od tego czasu czynicie wiele dobra w Kościele z odwagą, bo trzeba odwagi, by żyć w świecie – mówił Ojciec Święty. – Liczni z was mieszkają samotnie, a przez wasze mieszkania przechodzi wielu ludzi; niektórzy zaś żyją w małych wspólnotach. Prowadzić na co dzień życie w świecie, a jednocześnie strzec tego wymiaru kontemplacyjnego, skierowanego ku Bogu i zarazem w konfrontacji ze światem, kontemplować rzeczywistość – tak piękno świata, jak i wielkie grzechy społeczeństwa, odstępstwa – zawsze wiąże się z napięciem. Dlatego wasze powołanie jest fascynujące, bo prowadzi tam, gdzie chodzi o zbawienie nie tylko osób, ale instytucji, tylu świeckich instytucji koniecznych na świecie. Myślę zatem, że Kościół konstytucją apostolską Provida Mater Ecclesia dokonał czegoś naprawdę rewolucyjnego. Życzę, byście zachowali zawsze tę postawę pójścia dalej i co więcej, wchodzenia tam, gdzie rozgrywa się los wszystkiego: polityki, gospodarki, edukacji, rodziny – właśnie tam!”.
Papież zachęcił członków instytutów świeckich, by nie tracili nadziei co do skuteczności swego działania, choć są tylko niewielkim ziarnem. Mają być w świecie ewangelicznym zaczynem, a owoce zobaczy się dopiero z czasem. Na zakończenie audiencji wywiązał się dialog z jej uczestnikami. Pytany, kiedy będą beatyfikowani tacy członkowie instytutów świeckich, jak np. znany burmistrz Florencji Giorgio La Pira, Ojciec Święty zachęcił do modlitwy o cuda za ich wstawiennictwem i zwrócił uwagę na znaczenie, jakie ma tu „głos ludu”. Nawiązał przy tym do pogrzebu Jana Pawła II, przypominając: „Lud wołał tutaj w 2005 r. Santo subito! – «Święty od razu!». I po niewielu latach został on świętym”.
ak/ rv