W swym przemówieniu Ojciec Święty zwrócił uwagę na aktualność rozeznawania. Przyjęcie swojej przeszłości, życie z pasją tym, co teraźniejsze i patrzenie z nadzieją w przyszłość bez niego są bowiem niemożliwe. Żyjąc w duchu rozeznawania łatwiej oczyścić swoją przeszłość i skupić się na tym, co ważne. Ono pozwala także nie popadać w rutynę i miernotę oraz popycha ku ciągłemu rozwojowi charyzmatu.
Franciszek przypomniał bonifratrom, że sens ich posługi chorym nadaje pasja i współczucie, z którą ją podejmują, a one nie są możliwe bez miłości do Jezusa. Jako wzór wskazał Miłosiernego Samarytanina. Podkreślił, że jego postępowanie jest najgłębszym sekretem ich tożsamości. Prowadzi do stałego czynienia żywą miłosiernej obecności Jezusa, który identyfikuje się z biednymi i chorymi i im przyszedł służyć. Ojciec Święty dodał, że Jezus chce, abyśmy dotykali ludzkiej biedy, dotykali tych, którzy cierpią na duszy, i na ciele, bo wtedy będziemy mogli współczucie i miłosierdzie dawać innym.
„Zachęcam was do rozeznawanie spraw dotyczących waszych struktur. One muszą być «gospodami» – jak ta w przypowieści o Samarytaninie – w służbie życiu, miejscem, w którym szczególnie chorzy i biedni będą czuli się dobrze przyjęci. Będzie także dobrą rzeczą, abyście często pytali się o zachowanie pamięci o tych strukturach, które narodziły się jako wyraz waszego charyzmatu, aby ciągle pozostały w służbie delikatności i uwagi, którą musimy poświęcić ofiarom odrzucenia społecznego. Proszę was, abyście tworzyli «sieci samarytańskie» dla najsłabszych, ze szczególną uwagą poświęconą ubogim chorym i aby wasze domy były zawsze domami otwartymi i gościnnymi” – powiedział Ojciec Święty.
Bonifratrzy, czyli Zakon Szpitalny św. Jana Bożego powstał w XVI w. Obecnie posługują oni w 50 krajach świata. Zgromadzenie liczy około 1100 zakonników. Dużym wsparciem inicjatyw prowadzonych przez zakonników są świeccy współpracownicy. Św. Jan Boży, założyciel zgromadzenia, jest patronem chorych i szpitalnictwa.
Za: www.deon.pl