Omawiając kilka spośród Błogosławieństw, Ojciec Święty skupił się najpierw na drugim z nich: „Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni” (w. 4). Zauważył, że słowa te są trudne do przyjęcia, ponieważ płacz i łzy nie kojarzą się z radością i szczęściem.
Papież – Bóg przychodzi z pocieszeniem w smutku
Podejmując temat trzeciego Błogosławieństwa, Ojciec Święty stwierdził, że chodzi w nim o postawę łagodności na wzór samego Jezusa. Osoby o takim usposobieniu są nieagresywne, panują nad sobą, udzielają miejsca bliźnim, słuchają ich i szanują. Nie chcą dominować i podporządkowywać sobie ludzi, nie narzucają im siłą swoich przekonań. Oni otrzymają w dziedzictwie życie wieczne. Papież dodał, że łagodność jest szczególnie ważna w dzisiejszym świecie, w którym jest tak dużo agresywności. Musimy na nią odpowiadać łagodnością.
Franciszek zauważył, że podążanie drogą Błogosławieństw oznacza pójście pod prąd mentalności tego świata, wbrew kulturze posiadania, wykorzystywania i zabawiania się kosztem innych. Tą ewangeliczną drogą podążali świadkowie Ewangelii, którzy poprzedzili nas w ziemskiej pielgrzymce.
Papież – wszyscy są wezwani do świętości
Na zakończenie Ojciec Święty przypomniał, że rodzina uczniów Chrystusa posiada Matkę. Jest ona czczona jako Królowa Wszystkich Świętych, która uczy wiernego podążania za swoim Synem. „Niech ona pomaga nam ożywiać w sobie pragnienie świętości” – podsumował swoje rozważanie Franciszek.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Za: Vatican News