Liczną grupę na Światowych Dniach Młodzieży stanowi młodzież z Torunia.
– W Panamie zakochałam się od samego początku – podkreśla Kornelia Paszak.
– Ludzie są bardzo otwarci i przyjaźni. Witają nas na każdej ulicy – mówi z kolei Ania, która studiuje w mieście Kopernika.
– Zaskoczyła nas otwartość i życzliwość ludzi, którzy potrafili dać nam wszystko. Otwartość na ludzi, na Europejczyków, inna kulturę – dodaje Anna Kołodziejczak.
Ale ta odmienna kultura nie jest przeszkodą w spotkaniu z drugim człowiekiem.
– Różnice nie mają znaczenia, bo Chrystus jest taki sam. To jest najważniejsze – akcentuje Ewa z Torunia.
Z toruńską grupą przybył o. Maciej Ziębiec CSsR, duszpasterz akademicki posługujący na co dzień w parafii św. Józefa. Wskazuje, że podczas dni w diecezjach wszyscy z podziwem patrzyli na otwarte serca miejscowej ludności.
– Ich serca, ich domy – wszystko było pootwierane. To było coś niesamowitego, to było coś pięknego. Jak przyjechaliśmy, spotkaliśmy od razu Chilijczyków, którzy tańczyli i śpiewali dla Jezusa tutaj w Panamie. To niesamowity czas. Czas, w którym wychodzimy spoza swoich schematów, wychodzimy poza swoje ograniczenia. Widzimy, jak ludzie są przywiązani do Jezusa i widzimy Kościół jedności: jedności młodzieży, jedności wiary, jedności miłości Jezusa Chrystusa. To wszystko dzieje się w imię Chrystusa, Jezus nas jednoczy. Piękne jest to doświadczenie dla tych, którzy tu przyjechali, dlatego że nie patrzymy tylko na nas, nie patrzymy tylko egoistycznie na nasz Kościół w Polsce, czy tylko na nasze problemy, ale otwieramy swoje serca na innych, tak jak oni otwierają swoje serca na nas – podkreśla redemptorysta.
– Światowe Dni Młodzieży to cudowny czas. Najpierw były dni w diecezjach, gdzie poznaliśmy fantastycznych ludzi. To niesamowite, że możemy pokochać mieszkającą tu rodzinę w ciągu tygodnia – tłumaczy Marta z okolic Elbląga.
Dni w diecezjach były także czasem – jak wskazuje o. Bogusław Nawracaj z Krakowa – poznania „prawdziwej Panamy”.
– Jestem tutaj z grupą redemptorystów. Klimat jest wspaniały. Szczególnym przeżyciem na pewno były dni w diecezji, gdzie można było poznać prawdziwą Panamę – nie tą z wielkiego miasta, ale tą Panamę, która żyje normalnie na co dzień różnymi swoimi problemami, trudnościami. To ludzie, którzy gdzieś mieszkają po wioskach i nie mają styczności z takim miastem jak Panama City. Wielu z nich nawet w tym mieście nie było, mimo że mieszkają 200 km stąd. Tam można było poznać prawdziwych Panamczyków, którzy tworzą Kościół w różnych swoich wspólnotach, parafiach, które są bardzo rozległe – wyjaśnia kapłan.
Razem z toruńską diecezją do Panamy przyjechała także młodzież z Wrocławia.
– Na Światowe Dni Młodzieży przyjechaliśmy w grupie 51 osób – wspólnie z diecezją toruńską. W wielu przekazach pewnie zwraca się uwagę na to, co jest kolorowe, piękne, wspaniałe. My staramy się młodzieży otwierać oczy na to, jaka tutaj w Panamie, w Ameryce Łacińskiej panuje sytuacja Kościoła. Każdy człowiek, który tutaj jest, jest odpowiedzialny za głoszenie Ewangelii, jest uczniem i misjonarzem Jezusa Chrystusa – to chcemy zaszczepić w sercach naszych uczestników, żeby wracając do Polski utwierdzili się także w tym przekonaniu, że oni także są odpowiedzialni za głoszenie Ewangelii – akcentuje o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR.
– Odkrywam, że dzisiaj każdy musi brać odpowiedzialność za Królestwo Boże na ziemi. Ludzie tu są bardzo otwarci, prości, pobożni. Bardzo mile nas przyjęli. Były łzy na powitanie, na pożegnanie – to bardzo wzruszające. Takiego miejsca dzisiaj na świecie nie ma, jak tu –mówi Aleksander Sękiel z Grodna na Białorusi.
Z kolei Krystian z Elbląga zaznacza, iż ŚDM to doświadczenie wielkiej miłości wspólnoty z całego świata, którą łączy jedno – miłość do Boga.
– To jest najpiękniejsze doświadczenie, że jesteśmy razem przy Jezusie Chrystusie i to, że jesteśmy razem wspólnie w jednym Kościele i w imię Jezusa Chrystusa stajemy się apostołami. On nas do tego wzywa i posyła, by głosić Jego miłosierdzie. Nie ma nic ważniejszego, niż właśnie to: być posłanym w jedności Kościoła jako młodzi ludzie do innych młodych ludzi, żeby głosić miłość Pana Boga – dodaje o. Maciej Ziębiec CSsR.
Na Światowych Dniach Młodzieży obecna jest również grupa z Zakopanego.
– Chcę bardziej rozszerzyć moją wiarę, poznać nowych ludzi, a uważam, że ŚDM to najlepsza opcja. Panuje tu wspaniała atmosfera – mówi Karolina Stopka.
– ŚDM to świetny sposób na poznanie Boga – wskazuje Jan z Zakopanego.
– Przyjechałam, aby dać świadectwo wiary i świadectwo młodego Kościoła swoim znajomym – dodaje Beata.
Ks. Mateusz Kozik, który przybył do Panamy z Białki Tatrzańskiej wraz z grupą 42 osób podkreśla, że Światowe Dni Młodzieży to przede wszystkim umocnienie właśnie świadectwem wiary innych osób.
– Przyjechałem na Światowe Dni Młodzieży zachwycony doświadczeniem ŚDM w Krakowie, które przeżywałem jako kleryk. To doświadczenie wspólnoty, w której łączy nas Chrystus. Wspólne doświadczenie radości wiary zachęca mnie, by uczestniczyć w ŚDM jak najwięcej razy, by tym świadectwem się umacniać i tym świadectwem budować innych –mówił.
– Jestem w Panamie, bo kocham Jezusa i chciałem Go uwielbiać tutaj wraz z innymi młodymi ludźmi – zaznacza Jakub z Wieliczki.
o. Witold Hetnar CSsR, Radio Maryja, Panama
(Radio Maryja)
Za: www.redemptor.pl