„Dzisiaj próbowaliśmy złożyć w ministerstwie sprawiedliwości na Krymie dokumenty rejestracyjne tzw. „centralnej organizacji religijnej”. W rzeczywistości jest to dekanat a zgodnie z nomenklaturą Stolicy Apostolskiej „okręg duszpasterski”. Forma rejestracji została uzgodniona między Stolicą Apostolską a Federacją Rosyjską. Dokumentacja na ten temat została przekazana przez ambasadora Federacji Rosyjskiej przy Stolicy Apostolskiej osobiście na ręce prezydenta Władimira Putina. Następnie rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych przesłało je do urzędu premiera Autonomicznej Republiki Krymu i gubernatora Sewastopola” – poinformował biskup.
Hierarcha spotkał się wczoraj z Sergiejem Aksionowem, premierem Autonomicznej Republiki Krymu, który zaoferował szeroką pomoc w przeprowadzeniu procesu rejestracji. „Niestety nasza dokumentacja, która została sporządzona według wskazówek ministerstwa sprawiedliwości Krymu nie została przyjęta, gdyż mieściła w sobie dokumenty wydane przez Ukrainę (Statuty parafii na Krymie, zarejestrowane przez poprzednie władze). Według nowych wskazówek z Moskwy obecnie nie możemy zarejestrować naszej centralnej organizacji, a musimy przerejestrować 8 naszych parafii na Krymie, zgodnie z rosyjskim prawem” – powiedział bp Pyl. Zgodnie z rosyjskim prawem każda z parafii musi zebrać więcej niż 10 osób z rosyjskim obywatelstwem, która wybierze przewodniczącego rady parafialnej i on będzie reprezentował wspólnotę przed władzami. „Niestety mamy tylko jednego kapłana z rosyjskim paszportem. Reszta kapłanów pochodzi z Polski lub Ukrainy. Kiedy zarejestrowanych zostanie minimum trzy parafie wtedy będzie można utworzyć „okręg duszpasterski” – powiedział biskup.
Po rejestracji parafii zostanie utworzony „okręg duszpasterski”, dla którego bp Pyl będzie delegatem apostolskim. „Kościół chce nadal otaczać opieką duszpasterską swoich wiernych. W intencji pokoju i unormowania sytuacji na Krymie modlimy się nie tylko tutaj, ale też sporo ludzi modli się na Ukrainie i w Polsce. Jesteśmy im bardzo wdzięczni. Obecna sytuacja jednoczy nas. Kryzys i problemy są zawsze szansą dla większej ludzkiej solidarności” – powiedział bp Pyl.
Z bólem zaznaczył, że niestety sytuacja polityczna podzieliła rodziny, z których wiele jest mieszanych rosyjsko-ukraińskich. „Kościół stoi daleko od polityki. Jesteśmy braćmi i siostrami jednego Ojca. Pragniemy tym ludziom pomóc i łagodzić napięcia. Jako chrześcijanie nie możemy nosić w sercu nienawiści” – podkreślił bp Pyl. Wśród ważnych problemów biskup wymienił starania o zwrot kościoła w Sewastopolu, o którego odzyskanie katolicy zabiegają od ponad 20 lat.
KAI
Za: www.oblaci.pl