W niedzielne popołudnie 28 listopada postawiliśmy pierwszy raz nasze stopy na ziemi ghańskiej. Ten lot z Rzymu przez Lizbonę zapewne zapamiętamy do końca życia – to wielki krok ku nowej misji oblackiej na Czarnym Lądzie. Po prawie dwumiesięcznym przygotowaniu w Rzymie, Lourdes i Aix nasza pionierska ekipa rozpoczyna nowe dzieło w tym prawie trzydziesto milionowym kraju w zachodniej Afryce.
Abenoxoe znaczy “miejsce do życia”
Ghana skolonizowany przez Wielką Brytanię odzyskała swą niepodległość zaledwie 64 lata temu. Najbardziej znanym Ghańczykiem jest chyba były sekretarz generalny ONZ Kofi Annan.
To tutaj nad największym sztucznym jeziorem na świecie – jeziorem Wolta, i nad główną rzeką tego kraju, także Woltą, w małej wiosce o wdzięcznej nazwie Abenoxoe (tłumaczenie z lokalnego języka Ewe to: „miejsce do życia”) będziemy posługiwać miejscowej wspólnocie katolików oraz opiekować się jednym z nielicznych w tym kraju sanktuarium maryjnym – Pani z Groty – Matki Bożej z Lourdes.
To misja naprawdę oblacka, wśród najbardziej ubogich, dla których schronienie to małe domki, często oblepione gliną z blaszanym dachem chroniącym zwłaszcza w porze deszczowej. To misja w naszym maryjnym charyzmacie, w miejscu, do którego licznie pielgrzymują Ghańczycy i odwiedzający to miejsce turyści. To misja naprawdę na krańcu świata, bo do pobliskich kaplic dojazdowych można dotrzeć tylko łodziami. To misja w duchu naszego Założyciela, bo otwarta na prośbę lokalnego biskupa, który widzi w diecezji potrzebę nowego zgromadzenia maryjnego.
Dobry początek to połowa sukcesu, czyli tętniąca życiem wspólnota
Okres pandemiczny związany z Covid-19 nie pozwolił na otwarcie tej misji wcześniej, a już w 2019 diecezję Ho odwiedzili członkowie administracji generalnej na zaproszenie miejscowego biskupa, aby następnie podjąć decyzję o otwarciu nowej misji – podległej bezpośrednio ojcu generałowi.
Nową wspólnotę tworzy trzech oblatów, trzech narodowości (Nigeria, Polska, Senegal). Od 1 października oficjalnie przynależymy do wspólnoty przy administracji generalnej. Przed rozpoczęciem tego nowego dzieła mieliśmy wspaniały czas przygotowania, w Rzymie, Lourdes, Aix i samej Ghanie. Konferencje, wykłady, spotkania, przeżyte rekolekcje, czy wreszcie doświadczenie i pobyt w miejscu przyszłej posługi pozwolił dobrze przygotować się do pracy w Dolnej Wolcie, we wschodniej części Ghany. Misja w Ghanie jest pierwszą oblacką misją w nowym tysiącleciu chrześcijaństwa, a także pierwszą w trzecim stuleciu istnienia Zgromadzenia. Stąd bardzo bogaty program ku jej otwarciu. Mogliśmy w naszym domu generalnym brać udział w sesjach na temat interkulturowości, międzynarodowości, budowaniu nowej wspólnoty, historii misji. Wspólnie przeżywaliśmy rekolekcje w Lourdes, a także odwiedziliśmy wspólnotę w naszym domu macierzystym w Aix. W Ghanie na zaproszenie biskupa diecezji Ho, Emmanuela Fianu SVD mogliśmy przyjrzeć się pracy w wielu parafiach, a co najpiękniejsze wziąć udział w odpuście w sanktuarium, którego będziemy kustoszami. To doświadczenie jeszcze bardziej umocniło w nas świadomość o właściwie podjętej decyzji, a także o wielkich potrzebach Kościoła Misyjnego w Afryce.
Rafał Dąbkowski OMI – misjonarz w Ghanie.
Za: www.oblaci.pl