Artysta całkowicie przeprojektował dominikański strój, zwracając baczną uwagę na jego znaczenie i rolę, jaką zakon dominikanów od wieków pełni w Kościele.
Holendrzy to jedno z najbardziej zsekularyzowanych społeczeństw na świecie. Właśnie dlatego holenderscy dominikanie z okazji 800-lecia swojego zakonu postanowili zorganizować szereg spotkań ze studentami, pisarzami oraz artystami. Jednym z nich był młody projektant mody Borre Akkersdijk (Byborre). Bracia zadali mu następujące pytanie: “Załóżmy, że święty Dominik posyła swoich braci i siostry w dzisiejszy świat. Jak byliby ubrani?”.
Byborre w odpowiedzi stworzył Nowy Habit – dominikański strój zaprojektowany całkowicie od podstaw. Jak sam przyznaje, religia nigdy nie była mu szczególnie bliska, zwłaszcza po licznych skandalach, jakie na przestrzeni lat mocno osłabiły zaufanie do instytucji Kościoła w Europie Zachodniej. Artysta dodał jednak, że gdy podjął się pracy nad stworzeniem nowej wersji dominikańskiego ubioru, odkrył, że Kościół ma również inne oblicze, polegające m.in. na wielkim szacunku dla ludzi i natury.
Wyróżniający się czy nie?
Gdy dominikanie zaczynali swoją misję, chcieli zwracać na siebie jak najmniej uwagi. Byborre postanowił więc stworzyć Nowy Habit tak, by ten jak najmniej wyróżniał się na tle współczesnej mody.
Jak przyznaje artysta, sporą rolę w projektowaniu stroju odegrała również historia zakonu dominikanów, a także ich przyzwyczajenia i sposób ubierania się w różnych częściach świata.
Kilka warstw
Wiedza, którą zdobył Byborre, okazała się bardzo przydatna. Odkrył on m.in., że dominikanie bardzo lubią ubierać habit na swój normalny strój. Postanowił więc, że Nowy Habit będzie składał się z wielu warstw, które będzie można wykorzystywać w sposób autonomiczny, w zależności od potrzeb. Jego poszczególne elementy zostały zaprojektowane tak, by były uniwersalne i mogły być używane zarówno przez ludzi młodych, jak i starych.
Kontemplacja i modlitwa
Nowy Habit został zaprojektowany tak, żeby był jak najbardziej funkcjonalny i przyjazny dla tego, kto go nosi. Pomyślano m. in. o wielu kieszeniach, kapturze chroniącym od deszczu oraz zapewniającym osobistą przestrzeń w czasie modlitwy.
Po pierwsze: funkcjonalność
Chociaż przez lata podstawowymi kolorami dominikanów były czerń i biel, twórcy Nowego Habitu postawili na funkcjonalność. Kontrastowe kolory nadal pozostały podstawą kompozycji, ale w dużo mniejszym stopniu.
Poszczególne części stroju są bardzo proste, a ktoś, kto je nosi, nie potrzebuje mieć w szafie żadnych innych ubrań. Oprócz tego materiał, z którego są uszyte, może być dostosowywany do klimatu, w jakim będą noszone.
Czy Nowy Habit rzeczywiście stanie się oficjalnym strojem dominikanów?
Nowy Habit, nawet jeśli jest wygodny i w jakimś stopniu nawiązuje do dominikańskich tradycji, nigdy nie zastąpi dotychczasowego habitu dominikanów.
– Żeby coś zmieniło się w tradycji dominikańskiej, musi przejść przez nasze prawodawstwo. Jest to na tyle skomplikowane, że nie powinno się wydarzyć – mówi Piotr Geisler OP, redaktor naczelny dominikanie.pl. – Myślę, że warto potraktować tę sprawę w kategoriach ciekawostki, pomysłu braci z tamtejszej prowincji, związanego z 800-leciem istnienia zakonu – dodaje.
Stroje duchownych się nie zmienią
Borre Akkersdijk nie jest pierwszym “wizjonerem”, który podjął się próby stworzenia współczesnej wersji ubioru duchownych. Podobne zjawisko można zobaczyć chociażby w filmie Luca Bessona “Piąty element” z 1997 roku, w którym ksiądz Vito Cornelius wielokrotnie pojawia się w futurystycznej wersji habitu, a nawet ornatu. Jednak zarówno pomysł Luca Bessona, jak i kontrowersyjna wizja Byborre’a nie mają szans by zaistnieć w rzeczywistości.
Więcej (zdjęcia) na: www.deon.pl