Tak jak Anglia przywitała w ubiegłym tygodniu rowerzystów chłodem i mżawką, tak trzeci tydzień jazdy zamyka słoneczna Szkocja. Pogoda jak na Wyspy Brytyjskie nie należy, rzecz jasna, do upalnych, ale z pewnością na pogodę nie można narzekać. O. Tomasz Maniura, kierownik wyprawy nie ukrywa radości – Widoki w Szkocji są niesamowite! To najpiękniejsze pejzaże na dotychczasowej wyprawie. Rekompensują nam wszelkie trudy jazdy. Trudy oczywiście są, ale wyprawa przebiega w bardzo pozytywnej atmosferze. Już samo hasło rajdu „Radość Życia” i entuzjazm, którym pałają podróżnicy naokoło nadają ton podróży. Ponadto ekipa 36 uczestników jest bardzo zgrana i zdyscyplinowana. To duży plus, bo wyłamywanie się nawet pojedynczej osoby w dużo mniejszej grupie powoduje duże utrudnienia, a tu niespodzianka – nie ma wywrotowców!
Organizator wyprawy na pytanie o najbardziej charakterystyczny motyw minionego tygodnia odpowiada w duchowy i refleksyjny sposób – Nastąpiło przełamanie w zaufaniu. Tzn., że rowerzyści jadą „bez spiny”, przestali martwić się o to, gdzie będą spać, czy co będą jeść. Przyjmują z zaufaniem dary Opatrzności. A darów rzeczywiście jest całe mnóstwo. Najbardziej zaskakująca jest życzliwość i otwartość spotykanych ludzi. Tego uczestnicy wyprawy bali się najbardziej bazując na swoich poprzednich doświadczeniach w Zachodniej Europie. Tym razem jednak wszystkie drzwi stają przed nimi otworem. O. Tomasz zwierza się, że już kolejną niedzielę obdarowywani nawet ponad swoje możliwości przyjmowania. Darmowy obiad do sytości dla 36 osób, pranie 36 stert rowerowych ubrań, obdarowanie prowiantem, którego nie są w stanie nawet w całości ze sobą zabrać – to tylko kilka ze znaczących przykładów.
Wśród dobrodziejów wyprawowych jest sporo Polaków spotykanych na szlaku, a w tym przedstawiciele polskich misji katolickich, jak ta w szkockim Aberdeen. O ich otwartości świadczą częste i regularne pozdrowienia zamieszczane w codziennych relacjach z wyprawy. Sporo dobrych ludzi wspierało podróżników także z Polski w ramach akcji „Generuj Radość Życia”, dzięki której udało się sfinansować promowe przeprawy między wyspami, kosztujące ok. 14 tys. zł. Wszyscy dobrodzieje mają świadomość, że pomogli nie tylko samym rowerzystom w spełnieniu ich marzenia o niesamowitej podróży, ale pośrednio także swoim rodakom, których podróżnicy odwiedzają.
Ponadto:
– Zdjęcia z drugiego tygodnia jazdy do pobrania stąd: www.media.niniwa.org/www.
– Zdjęcia z pierwszego tygodnia jazdy do pobrania stąd: www.media.niniwa.org/www.
– Zdjęcia pożegnania do pobrania stąd: www.media.niniwa.org/www.
– Pakiet informacyjny o wyprawie do pobrania stąd: www.media.niniwa.org/www.
– Więcej informacji i materiałów na www.niniwateam.pl i w dziale dla mediów: http://niniwateam.pl/