Siostry w ciągu roku organizują m.in. konferencje i spotkania, mające charakter międzyreligijny, a które mają służyć dążeniu do pokoju w narodzie – podało Catholic News Agency.
Niepokojąc się wciąż rosnącym poziomem przemocy i brakiem pokoju wśród ludzi w Nigerii, siostry zakonne postanowiły podjąć akcję na rzecz zmiany tego stanu. Początkiem tych działań była środa popielcowa 14 lutego br., kiedy konferencja sióstr zakonnych w Nigerii (National Conference of Religious Women in Nigeria – NWCR) zorganizowała narodowy dzień postu i modlitwy. Setki ludzi zjednoczyły się w wielu miejscach w tym celu.
Siostra Mary Onoshiokhie Ekwe, podczas swojej mowy wygłoszonej w tym dniu, mówiła, że Bóg stworzył człowieka na Swój obraz i podobieństwo; w związku z czym człowiek jest poświęcony Bogu i żadne życie ludzkie nie jest ważniejsze od drugiego. Zauważyła także, że moc do dawania i odbierania życia jest zarezerwowana tylko dla Boga i że żadna istota ludzka nie ma prawa do niszczenia życia, którego sama nie jest w stanie stworzyć.
Akcja sióstr, jak same o tym mówią, skierowana jest przede wszystkim przeciwko: “bezsensownemu zabijaniu i niepohamowanej destrukcji ludzkiego życia, nieustannym porwaniom i przemocy względem kobiet i dziewcząt”. Siostry chcą przede wszystkim wpłynąć na jak najszybsze podjęcie działań przeciw rozlewowi krwi.
Siostra Emenaha Bibiana, odpowiedzialna w Grupie Edukacyjnej Sióstr Afrykańskich (African Sisters Education Collaborative – ASEC) za tworzenie schronienia dla kobiet, które zdołały uciec z rąk handlarzy kobiet, jest bardzo zaangażowana w ruch na rzecz pokoju w Nigerii. Jej działanie jest przede wszystkim nakierowane na ochronę godności kobiety. Powiedziała ona o handlu kobietami: “Jest to duża sieć i zanim zareagujesz na to i zaczniesz z tym walczyć, musisz stworzyć inną, mocniejszą sieć”.
Zakonnice w Nigerii zaczęły napominać także rząd. Apelują o tworzenie programów na rzecz walki z przemocą, a także w celu budowania mostów pokoju między różnymi klanami i grupami.
Boko Haram, radykalny odłam islamski w Nigerii, jest dużym źródłem terroryzmu w tym kraju. Oprócz tego kraj dotyka plemienna wojna pomiędzy grupami Fulani i Tiv. Walki w kraju wzmogły także problem suszy w kraju. Zabrała ona już życie trzem tysiącom ludzi, a kolejne sześćdziesiąt pięć tysięcy zmusiła do uchodzenia z domów.
Mimo tak wielkiej fali przemocy, siostry wciąż mają nadzieję, że Pan Bóg jest z nimi i słucha ich modlitwy. “Jesteśmy przekonane, że Bóg wysłuchuje próśb swoich płaczących dzieci, które zwracają się ku niemu w desperacji”.
CNA / ASEC / pch
Za: www.deon.pl