Drodzy Bracia,
Dzisiejsza opowieść z Ewangelii św. Łukasza zaprasza nas do zagłębienia się w jeden z tematów podejmowanych przez tę Kapitułę: wspólnotę dóbr.
Opowieść traktuje o bogactwie, które nawet jeśli jest godziwe może stać się bogiem – idolem. Jak ważne jest pamiętać, że nawet to co jest zgodne z prawem, niekoniecznie musi być godziwe. Ponadto pieniądze mogą być niegodziwe zarówno dzięki temu jak je nabywamy jak i wydajemy.
Wbrew tradycji biblijnej, Ewangelie traktują bogactwo jako rzeczywistość sprzeczną z Królestwem Bożym. Przypowieść, którą słyszeliśmy nie zaprasza nas do naśladowania niegodziwości popełnionej przez zarządcę ale do wykorzystania intuicji i sprytu, które wykorzystuje się do służby Bogu a nie mamonie. Warto tu przypomnieć, że Mamoną nazywano bóstwo kananejskie, bożka pieniądza i materialnego bogactwa. „Służyć temu bożkowi” oznaczało tyle co nie służyć prawdziwemu Bogu. Jezus postawił sprawę jasno: Bóg nie potrzebuje wyrobników czy niewolników. Bóg szuka ludzi wolnych, a służba Bogu prawdziwemu objawia się przez służbę drugiemu. Na tym właśnie polega oryginalność przesłania chrześcijańskiego. Tam gdzie fałszywe, czy bardziej prawdziwe religie wstawiają słowo „Bóg”, Jezus mówi: „osoba ludzka, Inny”.
W tym kontekście chciałbym przytoczyć słowa naszego Ojca św. Augustyna: „Jesteśmy jedynie zarządcami dóbr, jakie posiadamy”. Wyczytałem też ostatnio u francuskiego pisarza Dominique LaPierre: „To co oddajemy, wraca do nas. To czego nie oddajemy, zawsze tracimy”.
I jeszcze słowo o dobrach materialnych. Przybyliśmy do Afryki, do Nigerii. Do tego wielkiego kraj, aby go poznać i doświadczyć. Pragnę, aby nasze serca poczuły si dotknięte, aby poczuły ból, aby doznały głębokich pytań. Mamy świadomość, że cały świat jest dalece bardziej ubogi niż widzimy to tutaj. Miejmy nadzieję, że ta nasza Kapituła pomoże w nawróceniu naszych serc, pomoże stanąć obok ubogich, zarządzać naszymi dobrami, tak abyśmy mogli, dzielić się tym co mamy z prawdziwie potrzebującymi.
Wspólnota dóbr to część naszej tożsamości augustiańskiej, ponieważ u samych podstaw naszego powołania leży wezwanie, aby „trwać w miłości i jedności”. Nie możemy jednak posiąść miłości, bez dzielenia naszych dóbr z braćmi. To powołanie było i jest darem Ducha Świętego. Ponieważ jest obecny w naszych sercach, ten sam Duch jest miłością i jednością. Wiara w siłę tej miłości daje nam komunię potrzebną do życia we wspólnocie. Musimy jedynie otworzyć oczy naszych serc i uznać, że wędrowanie w obecności Tego, Który jest Miłością jaka nas nigdy nie opuści i głoszenie tej miłości oraz tego co Ona zdziałała w nas i naszych wspólnotach da się dostrzec w naszej wspólnocie dóbr z braćmi.
Nasz ukochany o. Teodor Tack (nieżyjący były Generał – przyp. tłum.) przypomniał nam: misją augustianów jest wspólnota, życie wspólnotowe. A życie wspólnotwe jest niemożliwe, tam gdzie nie dzieli się dóbr materialnych.
Straciliśmy już wiele czasu na poszukiwania jakości relacji międzyludzkich: człowieczeństwa Chrystusa i czułej mocy jego miłości pochodzącej od Ducha Świętego. Niech zatem ta Kapituła będzie nową jakością, rzeczywistą zmianą, a stanie suę taką jeśli uznamy siebie za mężów Bożych, mężów Ducha, żyjących nie dla jakiegoś folkloru ale pozwalających Mu na rozpalenie naszych serc i na odnowę naszego życia.. Niech nasza Matka Dobrej Rady i Matka Pocieszenia prowadzi nas wraz z Duchem Świętym w pracach tej Kapituły Generalnej. Amen.