Niedziela Miłosierdzia Bożego w Amerykańskiej Częstochowie

Nasze plany i nadzieje coś niweczy raz po raz. Tylko Boże Miłosierdzie nie zawodzi nigdy nas…

Słowa tej znanej pieśni wybrzmiały w tym roku po raz kolejny w Amerykańskiej Częstochowie podczas liturgii drugiej niedzieli wielkanocnej, zwanej także Niedzielą Bożego Miłosierdzia. To Boże Miłosierdzie jest szczególnie związane z sakramentem pokuty i pojednania, który wierni chętnie przyjmowali w tym dniu, by móc otrzymać jeszcze obfitsze łaski z przebitego, miłosiernego Serca Jezusa. Szczególną zaś modlitwą wypraszającą łaskę miłosierdzia jest Koronka do Miłosierdzia Bożego, która śpiewana była w kilku językach podczas nabożeństwa po Mszy świętej o godz. 14.30, którą celebrował przybyły specjalnie na tę okazję J.E. William Waltersheid, biskup pomocniczy diecezji Pittsburgh. Jest on szczególnie związany z naszym Sanktuarium, ponieważ w tym miejscu przygotowywał się duchowo przed przyjęciem sakry biskupiej.

Biskup Waltersheid spotkał się również z kandydatami, którzy przybyli do naszego klasztoru, aby móc przyjrzeć się naszemu życiu wspólnotowemu w ramach rekolekcji powołaniowych „Przyjdź i zobacz”, które zorganizowali o. Tymoteusz wraz z o. Marcinem. Jest to nowa forma rekolekcji, w których kandydaci mieszkając w klasztorze mogą uczestniczyć w życiu duchowym i pastoralnym ojców i braci. Wszyscy czterej kandydaci przeżyli ten czas dobrze i postanowili, że będą dalej przyglądać się naszemu paulińskiemu stylowi życia.

Niedziela Miłosierdzia pokryła się również z obchodami kolejnej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Modlitewną pamięć za tragicznie zmarłych w katastrofie wyrażono podczas uroczystej Mszy świętej o godz. 12.30. Przed Mszą nastąpiło złożenie kwiatów i apel poległych przy pomniku Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na cmentarzu Amerykańskiej Częstochowy.

o. Marcin Ćwierz OSPPE
Amerykańska Częstochowa

Za: www.jasnagora.com

Wpisy powiązane

Kalendarz wydarzeń Roku Jubileuszowego 2025

Karmelici: Spotkanie Rad Generalnych OCARM i OCD w Rzymie

Alojzy Chrószcz OMI: w Kamerunie małe rzeczy potrafią ludziom dawać radość