W homilii wygłoszonej w czasie mszy w stołecznym Rizal Park papież powiedział, że człowiek zniszczył jedność i piękno rodziny, “tworząc struktury społeczne, które utrwalają ubóstwo, ignorancję i korupcję”.
Mówił Filipińczykom, że jako mieszkańcy pierwszego katolickiego kraju Azji są powołani, by być “wybitnymi misjonarzami wiary” na tym kontynencie. – Czasem, kiedy widzimy problemy, trudności i niesprawiedliwości wokół nas, jesteśmy kuszeni, żeby się poddać – zauważył.
Wydaje się – jak dodał – że obietnice Ewangelii nie mogą być stosowane; że są nierealne. Ale Biblia mówi nam, że wielkim zagrożeniem dla planu bożego wobec nas jest i zawsze było kłamstwo – podkreślił papież.
Przestrzegał przed “diabelskimi pułapkami” pozorów “wytworności”, uroków bycia “nowoczesnymi jak wszyscy”, powabów ulotnych przyjemności, powierzchownych rozrywek. – W ten sposób trwonimy otrzymane od Boga dary, bawiąc się gadżetami; marnotrawimy nasze pieniądze na hazard i alkohol; zamykamy się w sobie – ocenił papież. W ten sposób – jak tłumaczył – ludzie zapominają o rzeczach, które naprawdę się liczą.
Franciszek przypomniał o obowiązku ochrony rodzin. – Niestety dzisiaj rodzina musi być chroniona przed podstępnymi atakami i programami sprzecznymi z tym wszystkim, co uważamy za prawdziwe i święte, tym wszystkim, co jest najpiękniejsze i najszlachetniejsze w naszej kulturze – wskazał.
Papież wzywał, by postrzegać każde dziecko jako dar, który należy przyjąć, kochać i strzec. – Musimy też zatroszczyć się o młodzież, nie pozwalając, aby została okradziona z nadziei i skazana na życie na ulicach – powiedział. Apelował ponadto o budowę świata sprawiedliwości, uczciwości i pokoju.
Msza w Manili była ostatnim oficjalnym punktem w bardzo napiętym programie wizyty papieża na Filipinach. W nocy z niedzieli na poniedziałek wyruszy on w drogę powrotną do Rzymu.
PAP/pk
Za: www.deon.pl