Mongolia: Uroczystości z okazji 30-lecia Kościoła Katolickiego w tym kraju

W kraju misyjnym, jakim jest Mongolia – gdzie katolicy liczą ok. 1300 osób na ponad 3 mln mieszkańców – pamięć o swoich korzeniach i łączenie sił ze wszystkimi podmiotami ewangelizacji to dwie podstawowe postawy, które pozwalają nadal głosić ewangeliczne orędzie. Dlatego salezjanie obecni w Mongolii z radością świętowali, wraz z resztą małej kościelnej wspólnoty tego kraju, 30-lecie Kościoła Katolickiego w Mongolii. 

Dopiero w lipcu 1992 roku, po upadku reżimu komunistycznego, Kościół mógł odżyć w tym kraju: pierwsi wysłani misjonarze należeli do Zgromadzenia Niepokalanego Serca Maryi i byli to ojcowie Wenceslao Padilla, Gilbert Sales i Robert Goessens.

Dlatego też 9 lipca abp Alfred Xuereb, nuncjusz apostolski w Korei Południowej i Mongolii, wraz ze swoim sekretarzem i prefektem apostolskim w Ułan Bator oraz kardynałem-elektem Giorgio Marengo, a także razem ze wszystkimi misjonarzami z Mongolii – w tym salezjanami – oraz księdzem Gilbertem Salesem, który przybył specjalnie z Filipin, i kilkoma mongolskimi przyjaciółmi, zgromadzili się przy grobie bpa Wenceslao Padilla, który od 1992 r. kierował misją “sui iuris”, a następnie był pierwszym prefektem apostolskim w Ułan Bator, aż do swojej śmierci w 2018 r.

Z tej okazji nuncjusz apostolski pobłogosławił nowy ołtarz przy grobie bpa Padilli i odprawił Mszę św. Następnie bp Marengo podzielił się kilkoma informacjami na temat misji Kościoła w tym kraju i tego, co jest realizowane, mówiąc, że wszyscy razem budujemy marzenie śp. bpa Padilli, “który dziś będzie szczęśliwy, oglądając nas z nieba zgromadzonych wokół niego, kochających i pokornie służących naszej ukochanej Mongolii”.

Główne uroczystości odbyły się następnego dnia, w niedzielę 10 lipca. Wczesnym rankiem do katedry przybyli liczni parafianie z wielu miejsc, ci najdalsi musieli przemierzyć 400 km, przywożąc ze sobą także jedzenie i napoje na czas pobytu. Niektórzy po przybyciu, zaczęli gotować w okolicy. Na godzinę 10.00 zaproszono wielu księży, którzy wyspowiadali wielu uczestników uroczystości. Katedra wypełniła się licznymi osobami: gośćmi, przyjezdnymi, wieloma przywódcami różnych religii…  

W czasie uroczystej Eucharystii nuncjusz skierował przesłanie wdzięczności, dziękując Bogu, pionierom i misjonarzom, którzy nadal żyją i pracują, udzielając się na rzecz misji Kościoła mongolskiego! Ale słowa wdzięczności skierował także do władz samorządowych, mieszkańców, wiernych i wszystkich przyjaciół w kraju i poza nim, którzy w różny sposób towarzyszą tej misji, czyniąc to poprzez pomoc materialną i modlitwę.

“Misja rozpoczęła się 30 lat temu: to szmat czasu, ale według rachuby Boga, to było jakby wczoraj… I ta misja trwa… Towarzyszy jej wiele wyzwań i zmian, ale to wszystko zachodzi w nadziei, wierze, poświęceniu i świadectwie!” – powiedział ks. Andrew Tin Nguyen, salezjanin pochodzący z Wietnamu, a obecnie pracujący w Darchan.

Dzieło salezjańskie w Mongolii znajduje się pod opieką wietnamskiej inspektorii pw. św. Jana Bosko (VIE) i zostało zapoczątkowane w 2001 r. wraz z otwarciem szkoły technicznej i oratorium w stolicy kraju, Ułan Bator. W 2004 r. zaczęła funkcjonować parafia z oratorium w Darchan, w północno-środkowej części kraju. I wreszcie, w 2016 r. salezjanie objęli również opieką duszpasterską misję w Shuwuu, niedaleko stolicy.

Za: www.infoans.org

Wpisy powiązane

Głosił kazania dla trzech papieży i ustanowił rekord. Niezłomny kardynał kończy 90 lat

Rozgrywki dla młodych osób po amputacjach i ośrodek sportowo-rehabilitacyjny: salezjanie mają wielkie marzenia, pragnąc leczyć rany wojenne

Dokument watykański: już Pius XII chciał ukarać ks. Marciala Maciela Degollado