„Wraz z tą decyzją firmy ubezpieczeniowe będą mogły zakończyć swoje prace” – powiedział rektor tamtejszego sanktuarium maryjnego. Ks. Horacio Brito dodał jednak, że „nie wszystkie poniesione nakłady zostaną zwrócone. Stąd też hojność dla Lourdes jest teraz konieczna bardziej niż kiedykolwiek przedtem”.
Powódź zniszczyła m.in. elektrownię wodną, dwa mosty dla pieszych i drogi dojazdowe. Po wylaniu rzeki trzeba było ewakuować z okolicznych hoteli blisko 500 osób. Straty samego sanktuarium, gdzie także wlała się woda, szacuje się na kilkaset tysięcy euro. To dla tego kompleksu maryjnego bardzo poważny wydatek. Mimo iż corocznie sanktuarium nawiedza ok. 6 milionów pielgrzymów z całego świata, w ostatnich latach znacznie zmniejszyła się ofiarność pątników. Za rok 2011 zanotowano blisko milion euro deficytu.
lg/ rv, lefigaro