Karmelici: Refleksja Ojca Generała po wizycie w karmelitańskich klasztorach na Ukrainie

Odkąd Federacja Rosyjska pod przywództwem Władimira Putina dokonała inwazji na Ukrainę, ludzie na całym świecie, którzy są powiązani z Ukrainą, tęsknili za zakończeniem tej wojny i za tym, by obywatele Ukrainy znów byli bezpieczni we własnych domach. Niestety, wielu musiało opuścić swoje domy i szukać bezpieczeństwa w innych krajach, podczas gdy przerażająca liczba młodych mężczyzn i kobiet straciła życie w wyniku tej bezsensownej agresji.

Karmelitański związek z Ukrainą wyraża się dwóch wspólnotach braci z polskiej prowincji, żyjących i pracujących na Zachodzie tego Kraju, a także wspólnot braci i sióstr karmelitanek bosych, żyjących i pracujących na Wschodzie. W normalnych czasach nasi bracia we Włodzimierzu oferują modlitewną i jednoczącą obecność w miejscu, gdzie katolicy prawosławni, grekokatolicy i katolicy łacińscy żyją ze sobą w bliskim kontakcie. W Sąsiadowicach nasi trzej bracia zajmują dom z długą historią karmelitańską, oferując normalną opiekę duchową i duszpasterską ludziom w ich okolicy i sąsiednich parafiach.

Podczas niedawnej wizyty o. Richard Byrne i ja byliśmy uderzeni sposobem, w jaki sposób żyją ludzie w kraju ogarniętym wojną. Nie mogliśmy nie wyczuć napięcia i niepokoju, które są częścią rzeczywistości każdego dnia dla tych ludzi. Jest wiele rodzin, które straciły już krewnych i przyjaciół na wojnie lub które żarliwie modlą się, aby ich bliscy, którzy zostali wciągnięci w obronę kraju, bezpiecznie wrócili do domu. Lokalne cmentarze są świadectwem życia, które zostało utracone w wyniku wojny.

W naszych rozmowach usłyszeliśmy, jak bardzo bracia są wdzięczni za bardzo hojną pomoc, którą otrzymali z wielu części karmelitańskiego świata. Pozwoliło im to dostarczyć i przetransportować żywność, odzież, lekarstwa, latarki, pościel, termosy i wojskowe apteczki pierwszej pomocy do obszarów, które potrzebują pomocy, a także udzielić pomocy uchodźcom, którzy przechodzą przez ich miasta w drodze do bezpieczeństwa w innym miejscu. Największą troską jest opieka nad żołnierzami, są to bohaterowie, którzy podjęli się zadania obrony i ochrony swojego kraju, z wielkim ryzykiem dla własnego życia.  Na zawsze zapamiętam Mszę Świętą, którą odprawiliśmy przy pełnym kościele w Sąsiadowicach. Przez całą celebrację w kościele panowała atmosfera żarliwej modlitwy, a na zakończenie, w tak zwanej Suplikacji, przez wiele minut modliliśmy się o pokój, bezpieczeństwo i przebaczenie dla świata i narodu ukraińskiego. Oby wszystkie te żarliwe modlitwy zostały wysłuchane, oby serca i umysły agresorów zostały odwrócone od wojny i oby wszystko to stało się bardzo szybko.

Maránatha, Przyjdź Panie Jezu, Przyjdź!

o. Míċeál O’Neill, O. Carm

Przeor Generalny

Za: www.karmelici.pl

Wpisy powiązane

Głosił kazania dla trzech papieży i ustanowił rekord. Niezłomny kardynał kończy 90 lat

Rozgrywki dla młodych osób po amputacjach i ośrodek sportowo-rehabilitacyjny: salezjanie mają wielkie marzenia, pragnąc leczyć rany wojenne

Dokument watykański: już Pius XII chciał ukarać ks. Marciala Maciela Degollado