Karmelici bosi: List Generała Zakonu o s. Łucji z Fatimy

Jakim maryjnym doświadczeniem żyła nasza siostra? W jaki sposób jej maryjne życie ubogaca nasz karmelitański charyzmat?

SIOSTRA ŁUCJA OD JEZUSA, DROGA ŚWIATŁA

Moi drodzy bracia i siostry w Karmelu terezjańskim: Pokój i Nadzieja!

Karmel jest całkowicie maryjny. Od początku istnienia Zakonu życie modlitwy, tak charakterystyczne dla naszej tożsamości, było ściśle zjednoczone z życiem maryjnym. W całej naszej historii tak wielu wybitnych karmelitów żyło szczególną relacją z Najświętszą Maryją Panną, ubogacając nasz karmelitański charyzmat swoim maryjnym doświadczeniem! 22 czerwca 2023 roku papież Franciszek napełnił nasz Zakon i cały Kościół najwyższą radością, publikując dekret o heroiczności cnót siostry Marii Łucji od Jezusa i Niepokalanego Serca. Jakim maryjnym doświadczeniem żyła nasza siostra? W jaki sposób jej maryjne życie ubogaca nasz karmelitański charyzmat?

W dzisiejszą uroczystość Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel pragnę podzielić się z całym Zakonem kilkoma krótkimi aspektami biografii, duchowego szlaku i misji tej naszej siostry.

 

1. Zarys biograficzny

Łucja od Jezusa urodziła się w Aljustrel (Fatima, Portugalia) 28 marca 1907 roku, w Wielki Czwartek, została ochrzczona 30 marca 1907 roku i przystąpiła do pierwszej Komunii świętej w wieku sześciu lat.

W 1916 roku wraz z kuzynami, świętymi Franciszkiem i Hiacyntą Marto, była świadkiem trzykrotnych objawień Anioła Pokoju, a w 1917 roku – objawień Matki Boskiej Różańcowej, które miały miejsce od 13 maja do października (z wyjątkiem sierpnia). Po śmierci kuzynów została jedyną strażniczką orędzia fatimskiego, w którym Matka Boża była „ucieczką i drogą prowadzącą do Boga”.

24 października 1925 roku wstąpiła do Instytutu Świętej Doroty w Hiszpanii. W Pontevedra, 10 grudnia następnego roku, miała objawienie Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus, podczas którego otrzymała nabożeństwo pierwszych sobót. W Tuy, 13 czerwca 1929 roku, była świadkiem kolejnego objawienia Matki Bożej i Trójcy Przenajświętszej, w którym otrzymała prośbę o poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. Złożyła profesję wieczystą 3 października 1934 roku i pozostała w Hiszpanii podczas hiszpańskiej wojny domowej i II wojny światowej. W latach 1935-1941, na prośbę biskupa Leirii, napisała wspomnienia o swoich kuzynach i objawieniach, a 3 stycznia 1944 roku spisała trzecią część tajemnicy fatimskiej i mniej więcej w tym samym czasie, z posłuszeństwa, zaczęła pisać swój dziennik Moja droga – O Meu Caminho.

Pragnąc większej samotności i ciszy oraz ponieważ zawsze czuła, że to jest jej powołanie, 25 marca 1948 roku, w Wielki Czwartek, wstąpiła do zakonu karmelitanek bosych w Karmelu świętej Teresy w Coimbrze, przyjmując imię „Siostra Maria Łucja od Jezusa i Niepokalanego Serca”. Otrzymała habit karmelitański 13 maja 1948 roku, a 31 maja 1949 roku złożyła profesję wieczystą.

W życiu Łucji i w kontekście objawień, których była świadkiem i prorokiem, możemy zrozu-mieć namacalny związek między elementami związanymi z Karmelem a wydarzeniem w Fatimie. W objawieniu z 13 października 1917 roku Łucja rozpoznała postać Matki Bożej z Góry Karmel, którą w ówczesnym przesłuchaniu opisała jako Panią, która „trzymała w ręku jakieś przedmioty” [1]. Z pewnością był to obraz, który dobrze znała, ponieważ był częścią elementów ikonograficznych jej kościoła parafialnego, znajdującego się tuż po lewej stronie „ołtarza Matki Bożej Różańcowej” [2], która uśmiechnęła się do niej podczas pierwszej Komunii świętej. Co więcej, w odniesieniu do siódmego objawienia, które miała w 1921 roku, kiedy opuściła Fatimę i udała się do Porto, Łucja stwierdza: „Przypomniałam sobie moją ukochaną Matkę Bożą z Góry Karmel i w tym momencie poczułam łaskę powołania do życia zakonnego i przyciąganie klasztoru Karmelu. Obrałam sobie za opiekunkę moją drogą siostrę Teresę od Dzieciątka Jezus” [3], której nabożeństwo dotarło już wówczas do Fatimy. Jej powołanie do Karmelu zostało wówczas ugruntowane, choć, jak już wspomniano, urzeczywistniło się dopiero w 1948 roku.

Duchowa droga Łucji od Jezusa jako karmelitanki bosej, podobnie jak jej biografia, jest zróżnicowana, długa i bogata, z niezatartymi śladami jej dziecięcych doświadczeń, silnie przeniknięta nadprzyrodzonością i bez wysiłku zakorzenia się w najlepszej tradycji Karmelu oraz duchowości jego świętych i doktorów. Możemy nawet stwierdzić, że jej podróż wnosi nową świeżość i głębię do tego charyzmatu, szczególnie w odniesieniu do jej relacji z Najświętszą Maryją Panną i Eucharystią.

 

2. Charakterystyczne cechy jej duchowości

2.1 Nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi

2.1.1 Mistagog w jej drodze duchowej

W całym jej życiu zauważalne jest mądre i dyskretne prowadzenie Najświętszej Maryi Panny, jako prawdziwej nauczycielki i mistagoga jej drogi do zjednoczenia z Trójjedynym Bogiem w Jezusie Eucharystycznym. Poprzez codzienną modlitwę różańcową Dziewica Maryja prowadziła Łucję przez kontemplację tajemnic Chrystusa, aż do zjednoczenia z Nim, w uległości Duchowi Świętemu.

Maryja Dziewica jest jedną z najczulszych tajemnic jej drogi do świętości, jak pisze w swoim Dzienniczku: „«Moje Niepokalane Serce będzie twoim schronieniem i drogą, która zaprowadzi cię do Boga». Oto ono: życie mojej duszy, siła mojego serca i radość mojej pielgrzymki na ziemi” [4].

2.1.2 Od relacji „zewnętrznej” do życia wewnątrz Jej Serca

Jest to relacja, która pogłębia się z biegiem czasu w rosnącym procesie interioryzacji. Niepokalane Serce Maryi było jej drogą i schronieniem, jak obiecała jej Najświętsza Maryja Panna podczas drugiego objawienia, aż stopniowo stało się jej miejscem zamieszkania na etapie przemieniającego zjednoczenia. Przed wstąpieniem do Karmelu Łucja nawiązała relację z Maryją Dziewicą, która była głównie zewnętrzna, zapośredniczona przez Jej obrazy, przed którymi się modliła. Po wstąpieniu do Karmelu stopniowo wchodzi na drogę oczyszczenia, która czyni ją coraz mniejszą i coraz bardziej opuszczoną, uwewnętrzniającą się w Maryi, aż dochodzi do życia w Jej Niepokalanym Sercu, nigdy go nie opuszczając.

2.1.3 Kobieta „w formie maryjnej”

Jej egzystencja stawała się stopniowo egzystencją „maryjną”, to znaczy kobietą, która coraz bardziej upodabniała się do Maryi Dziewicy, ubogiej i pokornej Dziewicy z Ewangelii, która nie miała żadnego protagonizmu, ale była całkowicie wierna Bogu i zawsze posłuszna Jego woli, wyrażonej w woli jej przełożonych. Jej życie wspólnotowe, całkowicie ukryte, było „normalnym życiem – jednym z wielu – wprowadzającym w życie motto: «Na zewnątrz jak wszyscy, wewnątrz jak nikt inny!» [5]”. Z sercem całkowicie skupionym na Chrystusie i wielką miłością do Kościoła i tragedii ludzkości, modliła się i ofiarowała się nieustannie, bez omdlenia, przekonana, że jest to sposób na wierność jej powołaniu w Karmelu: „To jest moja misja, apostolstwo modlitwy, ofiary i miłości” [6]. Jej pogrzeb, z białymi chusteczkami i hymnami na cześć Matki Bożej Fatimskiej, był kulminacją i uznaniem prostego ludu Bożego dla tego istnienia, które przemieniło się w Maryję[7].

  2.2 EucharystiaRelacja Łucji z Jezusem-Eucharystią jest również jedną z zasadniczych cech jej duchowej drogi, która pogłębiała się z czasem, w ruchu interioryzacji, i w której możemy wyróżnić pewne etapy.

2.2.1 Łaska pierwszej Komunii świętej

30 maja 1913 roku Łucja przyjęła pierwszą Komunię świętą, odnotowując to w swoich Wspomnieniach w następujący sposób: „Ale gdy tylko [kapłan] położył Boską Hostię na moim języku, poczułam niezmienną pogodę ducha i pokój […]. Wtedy wydawało mi się, że w głębi mego serca nasz drogi Pan wyraźnie przemówił do mnie tymi słowami: «Łaska udzielona ci w tym dniu pozo-stanie żywa w twojej duszy, wydając owoce życia wiecznego». Poczułam się jakby przemieniona w Bogu!” [8].

Później, w notatce z Dzienniczka datowanej na 13 stycznia 1944 roku, wspominając to wydarzenie, Łucja napisze, że te same słowa czuła głęboko w swojej duszy, w czasie, gdy poświęcała się Matce Bożej, w przeddzień swojej pierwszej Komunii świętej: „Widziałam Twój uśmiech, Matko! – Słyszałam Twoje Tak! I usłyszałam dźwięk Twojego Głosu: «Moja córko, łaska, która jest ci dzisiaj dana, pozostanie na zawsze żywa w twoim sercu, wydając owoce życia wiecznego». To nie było objawienie, ale obecność. Te słowa tak niezatarcie wyryły się na mojej duszy, że nadal są więzią mojego zjednoczenia z Bogiem” [9].

Była to zatem łaska eucharystyczna i maryjna, tak pamiętna, że właśnie od wspomnienia pierwszej Komunii świętej Łucja rozpoczyna swój Dziennik: „Uśmiech mojej pierwszej Komunii” [10]. Wydaje się, że jest ona ugruntowana w sakramentalnej łasce pierwszej Komunii świętej, pierwszym kamieniu duchowej budowli, którą Pan chciał zbudować.

2.2.2 Objawienie z 13 maja 1917 roku

Po tym, jak Najświętsza Maryja Panna zapytała ich, czy chcą ofiarować się Bogu, Łucja – wraz ze swoimi kuzynami – hojnie dała swoje „tak”, które będzie nieustannie odnawiane aż do końca jej życia. Jest to ciągły refren w jej pismach: „Ponawiam raz jeszcze to «tak», które dałam 13 maja 1917 roku”. Kiedy Najświętsza Maryja Panna przekazuje im po raz pierwszy odbicie ogromnego światła, jakim jest Bóg, taka komunikacja porusza ich wewnętrznym impulsem, by padli na kolana i modlili się intymnie: „O Trójco Przenajświętsza, uwielbiam Cię! Boże mój, Boże mój, uwielbiam Cię w Najświętszym Sakramencie” [11]. Całe jej życie jest rozwinięciem tego 13 maja 1917 roku.

2.2.3 Łaska 6 kwietnia 1951 roku aż do przemieniającego zjednoczenia: „Jestem Jego żywym ta-bernakulum”

Dekret o heroiczności jej cnót stwierdza, że Łucja, „posłuszna Duchowi Świętemu, kroczyła drogą przemieniającego zjednoczenia z Jezusem-Eucharystią, Oblubieńcem jej życia” [12]. Aż do wstąpienia do Karmelu, cała jej relacja z Jezusem Eucharystycznym została ustanowiona z Nim obecnym w tabernakulum kaplicy, podczas chwil adoracji eucharystycznej. Począwszy od tej daty, chociaż nadal kultywowała postawę adoracji skupioną na „zewnętrznym tabernakulum”, jej uwaga zwróciła się teraz w nowy sposób do wewnątrz, w interioryzacji łaski sakramentu, jako doświadczenie zamieszkiwania skoncentrowanego na Eucharystii. Tak opisuje to w swoim Dzienniku: „W pierwszy piątek odprawiam miesięczne rekolekcje, czuję obecność Boga. Czuję, że jestem Jego żywym tabernakulum, w którym mieszka z nieskończonym miłosierdziem, Trójjedyny w Osobach. On mnie posiada, a ja jestem Jego, powtarzam Mu w głębi duszy: «O Trójco Przenajświętsza, uwielbiam Cię! Boże mój, Boże mój, uwielbiam Cię w Najświętszym Sakramencie». I czuję echo tych od-ległych słów: «Łaska, która jest ci dana dzisiaj, pozostanie zawsze żywa w twojej piersi, wydając owoce życia wiecznego»”[13].

Od tego momentu możemy rozpoznać w Łucji coraz większą świadomość zamieszkiwania, obecność Trójjedynego Boga w jej duszy, zjednoczoną z obecnością eucharystyczną. W tym procesie, na ostatnim etapie swojej wewnętrznej drogi, doświadcza ona prawdziwej eucharystycznej przemiany, postrzegając siebie jako „hostię miłości”. Nowością jej drogi jest fakt, że doświadczenie zamieszkiwania Boga-Trójcy w duszy jest związane z Eucharystią.

Aby wyrazić tę łaskę, która wydarzyła się w 1951 roku, Łucja wraca do założycielskich do-świadczeń swojego dzieciństwa – łaski pierwszej Komunii świętej i doświadczenia pierwszego objawienia 13 maja 1917 roku.

W notatce zapisanej w swoim Dzienniczku z 1985 roku, kiedy była już w pełni duchowej dojrzałości osiągniętej w latach 80-tych, pisze: „«Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty… ofiaruję Ci najcenniejsze Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecne we wszystkich tabernakulach świata». Tabernakulum drewniane, tabernakulum marmurowe, tabernakulum z brązu, srebra, złota, nie wiem, tabernakulum z żywego ciała, takie jak moje, tak ubogie, gdzie mieszkasz, gdzie żyjesz, przekazując mi swoje własne życie, życie łaski, życie przebaczenia, życie mocy, życie zagubienia w Tobie, ukryte, światło, które łączy się z innym Światłem, od którego otrzymuje blask swojej Istoty. Tylko tak chcę żyć: w Tobie i dla Ciebie!” [14].

A w książce Jak widzę orędzie, napisanej w latach dziewięćdziesiątych, to samo doświadczenie bycia żywym tabernakulum dla Jezusa Eucharystycznego i przemienionego w Nim w hostię miłości jest nadal obecne:

„Maleńka Hostio, tęsknię, by być z Tobą, Uczyń mnie, dla Ciebie, Twoim żywym tabernakulum. Tam możesz zamieszkać, jak ten rozpalony piec, któremu Twoja Miłość, tam obecna, nie pozwala zgasnąć. Tam musisz zamieszkać, prawdziwie gorący płomieniu, aby Twoja Miłość wciąż płonęła światłem Twego spojrzenia” [15].

  2.3 PosłuszeństwoPosłuszeństwo jest jedną z heroicznych cnót jej życia, obecną w Siódmym Objawieniu: „«Oto jestem po raz siódmy. Idź, podążaj drogą, którą biskup chce, abyś szła, taka jest wola Boża». Powtórzyłam wtedy moje «tak», teraz o wiele bardziej świadoma niż tamtego dnia 13 maja 1917 roku. […] Kilka dni później, za radą biskupa, przyjęłam standardową regułę posłuszeństwa i motto słów Matki Bożej opowiedzianych w Ewangelii: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie»”[16].

Całościowa lektura jej pism pozwala nam dostrzec, że aż do końca jej życia cnota ta była stałą na jej drodze, coraz bardziej radykalizując w niej dar z siebie, będąc postrzeganą, w całym jej itinerarium, coraz bardziej teologiczną formą życia nią. Ze względu na swoją misję szerzenia orędzia fatimskiego musiała współpracować z kilkoma papieżami, różnymi instancjami w Watykanie, z nuncjuszami apostolskimi, biskupami, a także, jako mniszka karmelitańska, z ojcami generalnymi zakonu, prowincjałami i przeoryszami. Praktyka tej cnoty, w relacji z każdym z tych pośrednictw, coraz bardziej konfigurowała ją z Chrystusem „posłusznym aż do śmierci, nawet śmierci krzyżowej” (Flp 2, 8), będąc wszystkie te relacje znaczącą częścią jej ciemnej nocy ducha.

W dniu jej śmierci, 13 lutego 2005 roku, ostatnim gestem jej życia było przeczytanie faksu, który wysłał jej papież Jan Paweł II. Ten dokument w jej rękach jest symbolem życia w pełnej komunii z Kościołem i całkowitego posłuszeństwa wobec niego. Podobnie jak święta Teresa od Jezusa, Łucja umiera jako prawdziwa córka Kościoła.

  2.4 JednośćKolejnym aspektem, który obejmuje misja Łucji, jest aspekt jedności. Łucja ma jedność wyrytą na sercu i jest to zawsze jedna z głównych intencji jej modlitwy. Dla niej brak komunii z papieżem i Kościołem oznacza brak komunii z Chrystusem. Nieustannie troszczy się o jedność Kościoła, jedność Zakonu, jedność Wspólnoty.

Zawsze starała się, jako świadectwo autentycznego życia modlitwy, zachować jedność w swojej wspólnocie: „Aby zachować jedność w życiu wspólnotowym, trzeba umieć odpuścić, zrozumieć braki, aby je usprawiedliwić, umieć docenić wartości, wziąć je pod uwagę. Nasze życie w jedności wspólnoty musi być świadectwem wiary, nadziei i miłości, tak jak Chrystus modlił się do Ojca: «Aby byli jedno, jak Ty i Ja jedno jesteśmy»”[17].

Oprócz nieustannej modlitwy i zaangażowania na rzecz jedności Kościoła, Łucja była również zaangażowana w jedność Zakonu, zwłaszcza w delikatnym czasie, gdy studiowano dokumenty do zatwierdzenia nowych Konstytucji, zgodnie z dyrektywami Soboru Watykańskiego II. Zawsze dążyła do jedności między klasztorami karmelitańskimi oraz między nimi a kapłanami i przełożonymi Zakonu.

  2.5 PokoraPomimo silnego i zdecydowanego temperamentu, jedną z cnót, które charakteryzowały jej życie, była pokora. Zawsze zdawała sobie sprawę, że jest tylko narzędziem, które Bóg wybrał do wypełnienia misji: „Ufam w Twoją opiekę jako Matki, wiem, że jesteś Posłańcem Pana, aby przekazać mi Jego słowo, to do Niego należy jego wykonanie, choć przy użyciu tego pokornego i ubogiego narzędzia” [18].

Co więcej, była bardzo świadoma swoich słabości: „Pokornie prosiła o przebaczenie za błędy, które widziała w swoim delikatnym, ale nie skrupulatnym sumieniu, i ze szczerością obiecała być coraz bardziej wierna. Czuła wielkie pragnienie doskonałości i wzrastania w miłości, aby jej modlitwa miała większą moc w Sercu Boga. Z bólem dostrzegała swoją kruchość, tendencje swojej niezależnej natury do domagania się swoich praw – bardzo wyraźną cechę jej osobowości – i wzdychała z żalem: «Bardzo żałuję wszystkiego, co jest sprzeczne z moim sposobem widzenia i odczuwania. Muszę umrzeć, aby inni mogli żyć. Chrystus umarł, aby dać mi życie»”[19].

Zawsze kochała ukrycie swojego życia jako karmelitanka, poświęcając się prostym pracom w domu: praniu, nadzorowaniu budowy, pracom ogrodowym, robieniu różańców, narzędzi liturgicznych i haftowaniu, wykonując wszystko z wielką maestrią i perfekcją. Jako karmelitanka żyła przez 57 lat prostym, pracowitym życiem, ofiarnym i ukrytym, tak jak musiało być pracowite, ubogie i pokorne życie Dziewicy z Nazaretu, z którą z dnia na dzień stawała się coraz bardziej skonfigurowana.

Nigdy nie przypisywała sobie niczego, zawsze powtarzając, że to wszystko dzięki Matce Bożej: „Kiedy jej droga stawała się przytłaczająca od odpowiadania na liczne pytania wielu ludzi, uprzejmie odpowiadała: «To wszystko dzięki Matce Bożej!» [20]”; „Tak jak w swoim życiu, kiedy otrzymywała setki listów lub była poszukiwana przez wielkich i małych, Siostra Łucja będzie nadal powtarzać: «To wszystko dzięki Matce Bożej!»” [21].

  2.6 Misja kościelnaJej misja dla Kościoła i świata została jej przekazana przez Matkę Bożą 13 czerwca 1917 roku: „Chciałabym Cię prosić, abyś zabrała nas do Nieba. – Tak. Wkrótce zabiorę Hiacyntę i Franciszka. Ale ty zostaniesz tu jeszcze przez jakiś czas. Jezus pragnie wykorzystać was, aby uczynić Mnie znaną i kochaną. Chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Mojego Niepokalanego Serca. – Czy mam tu zostać sama? – zapytałam ze smutkiem. – Nie, moja córko. Czy bardzo cierpisz? Nie trać ducha.

Nigdy cię nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoim schronieniem i drogą, która zaprowadzi cię do Boga. Kiedy Matka Boża wypowiedziała te ostatnie słowa, otworzyła swoje ręce i po raz drugi przekazała nam promienie tego samego ogromnego światła. Widzieliśmy siebie w tym świetle, jakby zanurzonych w Bogu. Hiacynta i Franciszek zdawali się być w tej części światła, która wznosiła się ku Niebu, a ja w tej, która została wylana na ziemię” [22].

Misja ta, pogłębiana z biegiem czasu, ma podwójny wymiar: przekaz orędzia i promieniowanie „w świecie blaskiem miłosiernej miłości Boga”, zgodnie z dekretem o heroiczności cnót[23]. W przekazywaniu orędzia fatimskiego Łucja pozostała wierna przez 87 lat, od dziesiątego roku życia aż do śmierci.

Jednocześnie, widząc siebie w świetle, które rozprzestrzeniło się nad ziemią, Łucja zrozumiała, że ma szczególną misję promieniowania światłem, w którym została otulona. W ten sposób, swoim życiem, Łucja pokazuje nam „drogę do mieszkania światła” (por. Hi 38:19), a drogą tą jest Niepokalane Serce Maryi, w którym mieszka to ogromne światło, którym jest Bóg: „Była to łaska, która pozostawiła w nas ślad na zawsze w sferze nadprzyrodzonej. Gdyby Ona nie była Ucieczką grzeszników, Matką miłosierdzia, Wspomożycielką chrześcijan, cóż by Ją do nas sprowadziło, aby nas wprowadzić, Panie, do Oceanu Twojej Miłości, Twojej Mocy, Twojej Ogromnej Istoty, gdzie ten gorejący płomień sprawi, że będziemy żyć na wieki, ta tajemnica miłości Trzech do mnie!” [24].

Oczyszczając się, stawała się coraz bardziej światłem, które rozprzestrzeniało się po całej ziemi. Z tego powodu, począwszy od lat siedemdziesiątych XX wieku, wiele osób ze wszystkich części świata apelowało listownie o jej wstawiennictwo, otrzymując od tego czasu ponad 70 000 listów. Ona naprawdę staje się światłem rzuconym na świat, nie tylko dlatego, że modliła się za tak wielu ludzi, ale także dlatego, że wskazuje drogę do tego ogromnego Światła, jakim jest Bóg. Dlatego dla niej świętość to „życie Światłem Boga, które mieszka we mnie, życie w Świetle, życie ze Światła i życie dla Światła!”25. To było i nadal jest jej pragnienie z Nieba dla nas wszystkich: „Chcę, aby moje życie było smugą światła, która świeci na drodze moich braci i sióstr, ukazując im wiarę, nadzieję i miłość” [26].

* * *

Powierzam wam te notatki, zrodzone z pragnienia docenienia daru siostry Łucji dla Kościoła, ale w tym dniu szczególnie dla Karmelu, dziękując Bogu, ponieważ Łucja jest karmelitanką bosą. Chciałbym, abyśmy mogli odkryć jej nie tak dobrze znane doświadczenie karmelitanki, z powołaniem modlitewnym, kontemplacyjnym, eucharystycznym, maryjnym, kościelnym i terezjańskim, przeżywanym z posłuszeństwem i prostotą, jasnością i poczuciem humoru.

Dziś, w uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel, z wielką przyjemnością przedstawiam ją wam i proszę Łucję, aby nauczyła nas chodzić z Jezusem i z miłości do Niego, będąc wiernymi synami i córkami Kościoła, prowadzonymi przez Maryję i Józefa.

Zapraszam do modlitwy o jej beatyfikację i proces kanonizacyjny. Módlmy się razem, aby, jeśli Bóg pozwoli, wkrótce została beatyfikowana. W międzyczasie uczyńmy z naszego życia płonącą świecę dla dobra Kościoła i świata.

Rzym, 16 lipca 2024 r.

o. Miguel Márquez Calle OCD
Przełożony Generalny
Tłum. Jerzy Zieliński OCD

 


 

Przypisy:

[1] Documentação Crítica de Fátima, Vol. I: Interrogatórios aos videntes: 1917. Fatima: Santuario di Fatima, 1992, pp. 127-128.

[2] Documentação Crítica de Fátima, Vol. I, p. 414.

[3] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. I, p. 12, in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria. Biografia di suor Lucia di Gesù e del Cuore Immacolato O.C.D.. Roma: Edizioni OCD, 2017, p. 136 (edizione originale: Um caminho sob o olhar de Maria. Biografia da Irmã Lúcia de Jesus e do Coração Imaculado O.C.D. Marco de Canaveses: Edições Carmelo, 2013).

[4] Lucia di Gesù – Il Mio Camino, vol. XXIII [13 luglio 1998].

[5] Suor Maria Celina di Gesù Crocefisso – Suor Lucia. Il ricordo che abbiamo di lei, Coimbra-Fatima: Carmelo di Coimbra-Fondazione Francesco e Giacinta Marto, 2016, p. 7 (edizione originale: Irmã Lúcia – A memória que dela temos. 4ª ed. Coimbra-Fátima: Carmelo de Coimbra-Fundação Francisco e Jacinta Marto, 2016) .

[6] Lucia di Gesù – Lettera a Mons. Ernesto Sena de Olivera, 29 arile 1952 in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 433.

[7] Cf. P. Luigi Gaetani, ocd – Suor Lucia Carmelitana Scalza. Nel cuore della Chiesa e del mondo. Rivista della Provincia Portoghese, Ordine dei Padri Carmelitani Scalzi, no 133 (marzo-aprile). Marco de Canaveses: Edições Carmelo, 2005, pp. 8-11.

[8] Lucia di Gesù – Memorie di Suor Lucia I. Seconda Memoria. Fatima: Segretariado dos Pastorinhos, 2005, p. 72 (edizione originale: Memórias da Irmã Lúcia I. Segunda Memória. 17ª ed. Fátima: Fundação Francisco e Jacinta Marto, 2015).

[9] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. I, p. 1 [13 gennaio 1944], in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 32.

[10] Lucia di Gesù – Il Mio Camino, vol. I, p. 10 in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 134.

[11] Lucia di Gesù – Memorie di Suor Lucia I. Quarta Memoria, p. 170.

[12] Dicastero per le Cause dei Santi – Decreto sulle virtù eroiche di Suor Maria Lucia di Gesù e del Cuore Immacolato [22 giugno 2023]. https://www.fatima.pt/files/upload/documentos_ do_magisterio/20023-06-22decretosobreasvirtudes heroicasdairmaluciadejesus edoimaculadocoracao.pdf.

[13] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. I, p. 321-322 [6 aprile 1951], in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 431.

[14] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. X [22 settembre 1985].

[15] Lucia di Gesù – Come vedo il messaggio attraverso il tempo e gli avvenimenti. Coimbra: Carmelo di Coimbra-Segretariado dos Pastorinhos, 2006, p. 24 (edizione originale: Como vejo a mensagem através dos tempos e dos acontecimentos. Coimbra: Carmelo de Coimbra-Secretariado dos Pastorinhos, 2006).

[16] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. I, pp. 11-12 [15 giugno 1921], in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, pp. 135-136.

[17] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. IV, p. 3 in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 410.

[18] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. IV, p. 132-133, [31 dicembre 1979] in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 427.

[19] Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 410.

[20] Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 7.

[21] Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 516.

[22] Lucia di Gesù – Memorie di Suor Lucia I. Quarta Memoria, pp. 171-172.

[23] Dicastero per le Cause dei Santi – Decreto sulle virtù eroiche di Suor Maria Lucia di Gesù e del Cuore Immacolato [22 giugno 2023].

[24] Lucia di Gesù – Come vedo il Messaggio, p. 44.

[25] Dicastero per le Cause dei Santi – Decreto sulle virtù eroiche di Suor Lucia di Gesù e del Cuore Immacolato [22 giugno 2023].

[26] Lucia di Gesù – Il Mio Cammino, vol. III, p. 183 in Carmelo di Coimbra – Un cammino sotto lo sguardo di Maria, p. 519.

Za: karmel.pl

Wpisy powiązane

Dzień Rodziny Kapucyńskiej

Do chorych z Najświętszym Sakramentem dojeżdżam skuterem śnieżnym

„Najwięcej radości daje mi fakt, że mogę nieść chorym Chrystusa w Komunii Świętej”