Kard. Stella o nowym dokumencie dot. formacji księży

8 grudnia, w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny Kongregacja ds. Duchowieństwa ogłosi nowy dokument regulujący sprawy związane z formacją przyszłych kapłanów.

„Dar powołania do kapłaństwa” – Ratio fundamentals institutionis sacerdotalis.

O jego zawartości informuje watykański dziennik „L’Osservatore Romano” w wywiadzie z prefektem tej dykasterii, kard. Beniaminem Stellą. Tłumaczenie polskie ukazało się na stronie Kongregacji: www.clerus.va. Za tym źródłem cytujemy rozmowę z włoskim purpuratem kurialnym. Pełny tekst dokumentu znajduje się w języku polskim pod tym samym adresem.

OR: W Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny Kongregacja ds. Duchowieństwa promulguje nowe Ratio fundamentalis institutionis sacerdotalis stanowiące narzędzie do formacji kapłanów. Dlaczego powstał nowy dokument dotyczący formacji przyszłych kapłanów i jakie czynniki zainspirowały jego przygotowanie?

– Ostatnie wydanie Ratio fundamentalis ukazało się w 1970 roku, a jego zaktualizowanie zostało dokonane w 1985 roku. W międzyczasie, jak wiemy, przede wszystkim na skutek szybkiej ewolucji, której nieustannie przedmiotem jest świat, uległy zmianie konteksty historyczne, społecznokulturalne i kościelne w których kapłan jest powołany do realizacji misji Chrystusa i Kościoła, co z kolei spowodowało znaczące zmiany dotyczące innych aspektów: obrazu lub wizji kapłana, potrzeb duchowych Ludu Bożego, wyzwań nowej ewangelizacji, języka komunikacji itd.

Wydawało się nam więc, że formacja kapłanów powinna być ponownie odpowiednio wypromowana, odnowiona i dowartościowana. Poprzez pełne ducha i proroctwa słowo zostaliśmy zachęceni i zainspirowani nauczaniem Papieża Franciszka. Papież często zwracał się do kapłanów, przypominając im, iż prezbiter nie jest funkcjonariuszem, lecz namaszczonym pasterzem dla Ludu Bożego, który ma serce współczujące i miłosierne Chrystusa dla znużonych i zmęczonych rzesz ludzkich. Słowa i napomnienia Ojca Świętego, niektóre dotyczące pokus związanych z pieniądzem, autorytatywnym sprawowaniem władzy, surowością prawną lub pychą, pokazują nam, że troska o kapłanów i ich formację stanowią fundamentalny aspekt posługi kościelnej tego Pontyfikatu i powinny stawać się takimi dla każdego biskupa i Kościoła lokalnego.

OR: Jakie są nowości dopiero co promulgowanego Ratio fundamentalis?

– Chciałbym na wstępie zauważyć, że w życiu Kościoła nowości nie są nigdy oddzielone od Tradycji, lecz integrują ją i pogłębiają. Kiedy wsłuchuje się w głos Ducha Świętego uczy się patrzeć w przyszłość, ale jednocześnie wykorzystuje się istniejące dziedzictwo. Dlatego Ratio fundamentalis wykorzystało treści, metody i wskazania dotyczące formacji już istniejące, uaktualniając je oraz wprowadzając nowe elementy. W dokumencie znalazły się wskazania zaoferowane przez Adhortację apostolską Pastores dabo vobis z 1992 roku, dotyczące formacji integralnej, tj. zdolnej do połączenia w sposób wyważony wymiar ludzki z duchowym, intelektualnym i duszpasterskim, na drodze pedagogicznej stopniowej i dostosowanej do indywidualnych potrzeb kandydata.

Odnośnie pierwszego wymiaru – ludzkiego – w sposób szczególny zostało zaakcentowane, iż nie można być kapłanem bez jedności umysłu i serca, a także bez dojrzałości uczuciowej oraz że każdy brak lub nierozwiązany problem w tym względzie mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo zarówno dla samego seminarzysty jak i Ludu Bożego. Biorąc pod uwagę pozytywne efekty jakie wypływają z okresu propedeutycznego na początku formacji seminaryjnej, sprawdzonego już od jakiegoś czasu w wielu lokalnych realiach, tekst podkreśla jego znaczenie i konieczność w celu starannej weryfikacji i doborze kandydatów. Następnie, w aspekcie rozeznania powołania, dokument podkreśla mocno, iż biskupi i formatorzy posiadają wielką odpowiedzialność i są powołani do należytej czujności przy weryfikacji zdatności kandydatów, która winna być dokonywana bez pośpiechu i powierzchowności. W tym kierunku Ratio próbuje przezwyciężyć niektóre działania automatyczne mające miejsce w przeszłości.

Wyzwaniem jest zaproponowanie drogi formacji integralnej, która pomogłaby osobie dojrzewać w każdym aspekcie i sprzyjałaby ostatecznej ocenie dokonanej na podstawie całego procesu formacyjnego. Tak więc, oprócz znanego już nazewnictwa, które dzieliło drogę formacyjną na „etap studiów filozoficznych”, „etap studiów teologicznych” i „etap pastoralny”, zostały dodane „etap bycia uczniem”, „etap upodabniania się do Chrystusa” i „etap syntezy powołaniowej”, którym odpowiada droga i treści formacyjne, ukierunkowane na upodabniania kandydata na obraz Dobrego Pasterza. Krótko mówiąc, aby być dobrym kapłanem, oprócz zdania wszystkich egzaminów należy posiadać dowiedzioną dojrzałość ludzką, duchową i duszpasterską. Nie muszę dodawać, że tekst prezentuje także inne, mniejszego znaczenia nowości, dotyczące sposobu podejścia do zagadnień, używanego języka, zaproponowanej metodologii formacyjnej, i wkładu, który ogólnie, dokument otrzymuje przede wszystkim z aktualnego Nauczania Papieskiego.

OR: Jakie mogłyby być najważniejsze słowa kluczowe ukazujące głębię wizji nowego Ratio, oprócz pojedynczych nowości?

– Wybrałbym co najmniej trzy. Pierwsze z nich to słowo „ludzkość”. Myślę, że należy nieustannie nalegać na konieczność towarzyszenia seminarzystom w procesie wzrastania, który uczyniłby z nich osoby po ludzku zrównoważone, pełne wewnętrznego pokoju i stałe. Tylko wtedy możemy mieć kapłanów miłych, autentycznych, wiernych, wewnętrznie wolnych, emocjonalnie stałych, zdolnych do nawiązywania pogodnych kontaktów międzyludzkich, żyjących według rad ewangelicznych, pozbawionych surowości, obłudy i bezmyślności.

Ratio kładzie duży nacisk na znaczenie takiego towarzyszenia ludzkiego, które pomogłoby w rozwoju dojrzałości osoby i zagwarantowałoby kandydatom właściwą równowagę psycho-afektywną. Drugie słowo to „duchowość”. Nigdy nie należy uważać jej za spełnioną. Świadomość kapłańskiej tożsamości jest przywracana, gdy istnieje świadomość, że kapłan nie jest człowiekiem „czynu”, liderem, organizatorem religijnym czy funkcjonariuszem sacrum, lecz jest uczniem zakochanym w Panu, którego życie i posługa bazują na intymnej relacji z Bogiem i na upodabnianiu się do Chrystusa Dobrego Pasterza.

Tylko w ten sposób – pielęgnując życie duchowe, przy odpowiedniej dyscyplinie i poświęconym czasie – będzie mogła być przezwyciężona wizja sakralna lub biurokratyczna posługi i będziemy mogli mieć kapłanów pasjonujących się Ewangelią, zdolnych „słuchać razem z Kościołem” i jak Jezus „samarytanów” współczujących i miłosiernych. Powiedziałbym, że trzecim słowem jest „rozeznanie”. Każdy, kto podąża drogą Ewangelii i zanurza się w życiu Ducha Świętego, przekracza zarówno podejście ideologiczne jak i rygorystyczne, odkrywając, że procesy i sytuacje życiowe nie mogą być sklasyfikowane według sztywnych wzorców lub abstrakcyjnych zasad, ale domagają się uważnego słuchania, dialogu i interpretacji poruszeń serca. Uprzywilejowanym miejscem dojrzewania sztuki rozeznania jest z pewnością osobiste towarzyszenie, zwłaszcza poprzez kierownictwo duchowe. Stanowi ono fundamentalny obszar, który wymaga szczerej otwartości kandydatów oraz kompetencji i dostępności formatorów w oferowaniu czasu i przydatnych narzędzi.

Rozeznanie jest darem, który duszpasterze muszą wykorzystywać dla samych siebie, a jeszcze bardziej w środowiskach duszpasterskich, aby towarzyszyć i właściwie odczytać zwłaszcza najbardziej skomplikowane sytuacje życiowe, którymi osoby nam powierzone są naznaczone, obciążone i ranione. Papież Franciszek, przemawiając na ostatnim Zgromadzeniu Jezuitów, wyraził zaniepokojenie w tym względzie: „Zauważam – powiedział – brak rozeznania w formacji kapłanów. Rzeczywiście ryzykujemy, aby przyzwyczaić się do tego co jest „białe lub czarne” i do tego co jest zgodne z prawem. Jesteśmy zazwyczaj dosyć zamknięci na rozeznanie. Jedno jest jasne: dziś do pewnej ilości seminariów powróciła pewna sztywność, która nie jest bliska rozeznaniu sytuacji”. Głównym wyzwaniem, które Ratio pragnie podjąć jest to zasugerowane nam jeszcze przez Papieża Franciszka: formować kapłanów „dalekowzrocznych w rozeznaniu” (Misericordia et misera, 10).

OR: Co Ksiądz Kardynał jako Prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa chciałby powiedzieć współczesnym kapłanom?

Po pierwsze chciałbym powiedzieć, że ogromna odpowiedzialność powierzona mi w prowadzeniu Dykasterii skłania mnie każdego dnia do modlitwy za kapłanów. Wielu z nich, przy różnych okazjach, odwiedza Kongregację. Staramy się ich przyjąć, wysłuchać, zrozumieć posługę i sytuacje życiowe, niekiedy delikatne, trudne czy uciążliwe. Jednocześnie wiemy, że wielu kapłanów z wielkodusznością i poświęceniem ofiaruje swoje życie dla głoszenia Ewangelii. Każdemu z nich chciałbym przede wszystkim powiedzieć: nie zniechęcajcie się! Pan nigdy nie zawodzi w swoich obietnicach, i jeśli was powołał, zapali nad wami Swoje światło również wtedy, gdy przeżywacie ciemności, jałowość, trud lub niepowodzenie duszpasterskie chwili.

Chciałbym jednakże zalecić kapłanom: niech nie zgaśnie w was zdrowy niepokój, który was podtrzyma w drodze! Nie zaniedbujcie modlitwy, dbajcie o wasze życie wewnętrzne, bądźcie dyspozycyjni na codzienną formację oraz pozwólcie się podtrzymywać i pouczać przez życie duszpasterskie i Lud Boży. Musimy pozostać czujni, jak sugeruje nam czas Adwentu, by nie pozwolić aby rutyna i przeciętność osłabiły dar, który Pan nam dał. Dla publikacji dokumentu wybraliśmy Uroczystość Niepokalanego Poczęcia, ponieważ tak jak Maryja zostaliśmy wezwani do oczekiwania Pana, przyjęcia Go i „zrodzenia” dla całego świata, w pewności iż „Ci co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły, biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” (Iz 40, 31).

KAI/ed

Za: www.deon.pl

Wpisy powiązane

Kalendarz wydarzeń Roku Jubileuszowego 2025

Karmelici: Spotkanie Rad Generalnych OCARM i OCD w Rzymie

Alojzy Chrószcz OMI: w Kamerunie małe rzeczy potrafią ludziom dawać radość