Kościół wspomina św. Ojca Pio. Papież zwraca na to uwagę w dzisiejszym wpisie na Twitterze. „Miłość ożywiona wiarą ma moc rozbrajania sił zła. Św. Pio z Pietrelciny całe życie walczył ze złem: z pokorą, z posłuszeństwem, z krzyżem, ofiarując ból za miłość” – napisał Franciszek. W tym roku przypada 20. rocznica kanonizacji włoskiego stygmatyka i kapucyna. Z tej okazji centralnym uroczystościom w San Giovanni Rotondo przewodniczył kard. Seán O’Malley, szef Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich.
W homilii zauważył, że Ojciec Pio na pewno wolałby wieść życie ukryte, pozostać anonimowym, generalnie niezauważonym świętym. Tymczasem w planach Bożej Opatrzności wybrano go na jednego z tych najmniejszych, któremu Bóg zechciał się objawić. Co więcej ów prosty wieśniak miał zostać środkiem do objawienia światu obecności kochającego i miłosiernego Ojca. Opatrzność zrobiła z niego okno, przez które można zobaczyć Boga ukrytego. I ludzie potrafią to rozpoznać, lgną do takich osób, bo pragną Boga, poszukują sensu i przebaczenia – mówił kard. O’Malley.
„W 1947 r. Ojca Pio poszukiwał pewien młody polski kapłan, Karol Wojtyła, aby się u niego wyspowiadać. Co powodowało ks. Wojtyłą: ciekawość, chęć zasięgnięcia rady w sprawie powołania do życia zakonnego? A może po prostu chciał doświadczyć świętości wielkiego mistyka. Nie znamy wszystkich danych dotyczących ich spotkania. Jak twierdzą niektórzy, Ojciec Pio miał przepowiedzieć temu młodemu kapłanowi, że pewnego dnia zostanie papieżem. Wiemy natomiast, że w 1972 r. już jako arcybiskup krakowski napisał od Ojca Pio list po łacinie, prosząc, by pomodlił się za jego koleżankę dr Wandę Półtawską, która cierpiała na ciężką formę nowotworu. Wiemy, że została cudownie uzdrowiona. Jestem pewny, że nikt nie musiał przekonywać Jana Pawła II o świętości, heroiczności cnót i wyjątkowym oddziaływaniu Ojca Pio. Przed 20 laty św. Jan Paweł II kanonizował tego wielkiego świętego, którego życie miało wpływ na wiele milinów ludzi na całym świecie”. – przypomniał metropolita Bostonu.
Krzysztof Bronk/vaticannews.va / San Giovanni Rotondo
KAI