Jezuicki dom rekolekcyjny stał się przystankiem dla uchodźców

Jezuicki dom rekolekcyjny im. bł Joanna Beyzyma  w mieście Chmielnicki przekształcił swoją działalność do posługi ludziom, którzy przemieszczają się z terenów zagrożonych i jadą w kierunku granicy.

Dyrektor domu rekolekcyjnego o Bartłomiej Przepeluk SJ: „Chmielnicki to miasto przelotowe, mamy dość duży kościół i dom rekolekcyjny, infrastrukturę i parafian z dobrym sercem, którzy są w stanie pomóc. Więc poprosiłem naszych parafian, żeby osoby chętne zgłosiły się jako wolontariusze  i żeby pomogli w organizacji i obsłudze domu rekolekcyjnego, który zamieni się w punkt pomocy uchodźcom w drodze.

Chcemy, żeby tutaj oni mogli coś zjeść, wypić kawę, herbatę. Wykąpać się, przenocować i jechać dalej. To są duże odległości w Ukrainie, więc ludzie nie są w stanie przejechać w jeden dzień Ukrainy, jesteśmy idealną taką stacją przelotową.

Rozmawiałem z przełożonym misji, z lokalnym księdzem, kapelanem wojskowym, który jest proboszczem największej parafii i jesteśmy w kontakcie. Będziemy koordynować taki ruch i to jest w ramach pomocy chrześcijańskiej dla ludzi, którzy cierpią z powodu tej tragedii, jaka się wydarza. W tym momencie dzisiaj będzie nocować od 15 do około 20 osób w domu. Nie wiem dokładnie ile przyjedzie. Już poprosiłem naszych pracowników o ogarnięcie domu żeby cały czas był gotowy.

Dzięki wielkie wam za dobre serce i pamięć. Będziemy informować co nam będzie potrzebne, już otrzymuje bardzo dużo wsparcia. Walczymy, „zło, dobrem zwyciężaj„,  więc idziemy za tymi słowami.”

Za: www.jezuici.pl

Wpisy powiązane

Dominikanie: Wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem

Michalici: Konsekracja kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej w Kuli (Papua-Nowa Gwinea)

Św. Franciszek w Muzeach Watykańskich, na 800. rocznicę stygmatów