Jest jednym z czterech Polaków w Taizé

70-letni brat Marek był pierwszym Polakiem, który wstąpił do ekumenicznej wspólnoty Taizé. 

Tak wspomina dziś brata Marka redaktor naczelny DEON.pl Piotr Żyłka.

13 sierpnia 1949 w Kościanie koło Poznania urodził się Marek Durski, ale większość z Was zna go po prostu jako brata Marka z Taizé. Dziś brat Marek kończy 70 lat.

To jest człowiek, który kilkanaście lat temu wyciągnął do mnie rękę w momencie, w którym tego najbardziej potrzebowałem. To spotkanie z nim i w konsekwencji moja przyjaźń ze wspólnotą Taizé ukształtowały moją wrażliwość i myślenie o Kościele na całe życie.

Są takie osoby, które pomogły tysiącom ludzi, ale robiły to po cichu, więc mało kto o nich słyszał. Brat Marek jest właśnie taką osobą.

Przez wiele lat zajmował się przyjęciem Polaków, którzy przyjeżdżali do Taizé, a od kilku lat jest odpowiedzialny za opiekę nad uchodźcami i migrantami, których przyjęła wspólnota.

Posłuchajcie fragmentu rozważania, którym brat Marek podzielił się w lipcu tego roku na Festiwalu Życia

Dalej Piotr Żyłka pisze o wspólnym projekcie nad którym pracują razem z bratem Markiem. 

Myślę, że dzisiejszy dzień jest najlepszym, żeby to ogłosić.

Po wielu miesiącach namawiania brata Marka w końcu się udało. Późną jesienią tego roku w księgarniach pojawi się książka, która w ogromnej większości jest zapisem naszych rozmów.

Żyjemy w trudnym czasie. Wydarzenia ostatnich miesięcy mogły zabić nadzieję nawet w największym optymiście. Skandale, wiążący się z nimi kryzys zaufania do Kościoła, ogromne napięcia społeczne. To wszystko sprawia, że momentami może nam brakować sił. Ja w każdym razie tak czasem mam.

I własnie kiedy się tak dzieje, wracam do rzeczy, których nauczyłem się w Taizé. Do ciszy, prostoty, uważności i modlitwy. Bo Taizé to nie tylko mała wioska w Burgundii i ekumeniczna wspólnota, ale piękna propozycja przeżywania życia dla każdego, kto szuka pokoju serca.

Taizé to wsłuchanie w poszukującego, wspieranie zranionego, towarzyszenie wykluczonemu, to ewangeliczne i proste chrześcijaństwo, którego w dzisiejszym świecie – jestem o tym głęboko przekonany – tak bardzo potrzebujemy.

Mam takie marzenie, że te nasze rozmowy będą nieść nadzieję.

/// Na zdjęciu ja z bratem Markiem. Wiosna 2019. Taizé. Czas, w którym nagrywaliśmy rozmowy do książki.

Przy okazji wydania książki powstaną też dwa filmy krótkometrażowe o wwspólnocie Taizé. Do ich powstania potrzebne jest częściowe wsparcie crowdfundingowe.

Chciałbym, żeby to miejsce i tę duchowość poznało jak najwięcej ludzi. Dlatego zaprosiłem do współpracy Jakuba Słabka, bardzo zdolnego i wrażliwego filmowca. Chcemy nakręcić dwie krótkometrażowe etiudy, których premiera będzie towarzyszyć premierze książki . Dlaczego Bo są pewne rzeczy, których nie da się wyrazić słowem. Takie właśnie są piękno, prostota i niesamowity klimat jaki panuje w Taizé.

W ten sposób chcemy też wykorzystać potencjał komunikacyjny Internetu i mamy nadzieję dotrzeć z informacją o Taizé do zupełnie nowych osób.

Żeby to zrobić potrzebujemy Waszego wsparcia. Koszt projektu wynosi między 4000 a 5000 zł. Część tej kwoty (2000 zł) pokryje wydawca naszej książki (Wydawnictwo WAM). Resztę kwoty chcemy zdobyć z Waszą pomocą – pisze Piotr Żyłka.

Projekt można wesprzeć za pomocą wpłaty na portalu zrzutka.pl 

Za: www.deon.pl

Wpisy powiązane

Kalendarz wydarzeń Roku Jubileuszowego 2025

Karmelici: Spotkanie Rad Generalnych OCARM i OCD w Rzymie

Alojzy Chrószcz OMI: w Kamerunie małe rzeczy potrafią ludziom dawać radość