Pani Inae zaraz po ukończeniu studiów rozpoczęła swoją pomoc potrzebującym od JICA (Japan International Cooperation Agency) – rządowej Organizacji Pomocy dla Zagranicy. Po przeszkoleniu została wysłana, by pomagać dzieciom w krajach Azji Południowo -Wschodniej m.in. w Kambodży.
Dzięki uzyskanym tam doświadczeniom a także swej katolickiej wierze zaangażowała się następnie w działalność Caritas Japan, która również prowadzi działalność w Kambodży. W związku z tragedią trzęsienia ziemi, tsunami oraz awarii w elektrowni atomowej w północno-wschodniej Japonii w marcu ub.r. została skierowana do Sendai, aby zorganizować tam sztab kryzysowy oraz kierować działalnością woluntariuszy katolickich. Sztab ten do dziś mieści się w klasztorze Sióstr Miłosierdzia z Ottawy (Sisters of Charity of Ottawa) w Sendai.
Tu zaczyna się nowy rozdział w jej życiu. Opowiada: “Mieszkałam tam (w klasztorze) wraz z innymi woluntariuszami i widziałam, jak wspólna modlitwa z siostrami wpływała u niektórych na regenerację sił, redukując poziom tzw. ‘wypalenia pracą’. Ludzie ci powracali do zdrowia. Poczułam i zrozumiałam siłę codziennej modlitwy: to właśnie modlitwa stawała się dla nas siłą do działalności w Shiyogama, Ishinomaki, Kamaishi itd. W marcu bieżącego roku, w rocznicę tragedii, odbyło się w Sendai spotkanie woluntariuszy-katolików. Poproszono mnie o krótkie przemówienie i gdy wyraziłam swoje przekonanie, że modlitwa jest tu najważniejsza widziałam z jednej strony zdziwienie, ale także i zrozumienie które malowało się na wielu twarzach”.
W kwietniu b.r. pani Inae zdecydowała się na wstąpienie do zgromadzania sióstr, z którymi zżyła się przez minione 1.5 roku.
Jak twierdzi jej matka, “córka od dzieciństwa interesowała się pomocą potrzebującym, zwłaszcza za granicą. Być może miało to związek z pracą męża – dyplomaty, z którym spędziliśmy kilka lat na placówce w Moskwie”.
Obecnie katoliccy woluntariusze prowadzą dalej swoją działalność m.in. na terenie parafii Iwaki (diecezja Sendai), której proboszczem jest polski dominikanin, o. Czesław Foryś. Funkcjonuje tam Dom Woluntariusza, założony przez siostrzaną diecezję z Saitama. Znajduje się on w Nakoso, tuż obok osiedla tymczasowych domów, wybudowanych dla ofiar tsunami. Jadąc dalej w kierunku Pacyfiku są tam widoczne czekające na wywiezienie kupy gruzu oraz pozostałości po zniszczonych przez tsunami domach, na których czasami widoczne są bukiety kwiatów – symbol modlitwy za zmarłych.
Jadąc samochodem 17 km dalej na północ, droga się kończy. Policja zakazuje wjazdu na tereny dotknięte z kolei promieniowaniem z uszkodzonej elektrowni atomowej. To samo dotyczy pociągów na północ w kierunku Sendai. Napis elektroniczny na stacji w Iwaki informuje, że “nie wiadomo kiedy zostanie tam przywrócona łączność kolejowa”.
O. Foryś uważa, że nadal napromieniowana może być woda z rurociągów w Iwaki. – Wystarczy popatrzeć rano na jej żółty kolor – tego kiedyś nie było. Dlatego używam wyłącznie wody mineralnej – powiedział KAI polski misjonarz.
Za: www.deon.pl.